Recenzje dla:
Sprośne listy/ Vi Keeland, Penelope Ward
-
Lubię twórczość tych autorek razem i osobno, jednak ta historia niczym mnie nie urzekła, raczej mi się dłużyła. • Dziwna była pewna nienaturalność w relacji bohaterów po ich spotkaniu. Jakoś tak zbyt nagle przeszli od kontaktu listownego do fizycznego i wyznawania sobie miłości itp., nie kupuję tego. • Potencjał był, ale nie został wykorzystany. Zabrakło budowania relacji, która z zerowego wystrzeliła nagle na niewiarygodny poziom. O ile początkowe listy były ok, to te późniejsze, “sprośne”, robiły się zwyczajnie żenujące. • Spodziewałam się fajerwerków, a dostałam tylko zimne ognie. Z braku innych opcji pod ręką można przeczytać, ale z całą pewnością istnieje wiele lepszych książek w obrębie tej kategorii, tych autorek również.