• "Zbuntowany dziedzic" to kolejna odsłona twórczości duetu moich ulubionych autorek. Co tym razem przygotowały dla nienasyconego literacko czytelnika? Przekonajcie się sami! • Tego, co wydarzyło się w tej książce moja bogata wyobraźnia nie zdołała przewidzieć. Zastanawiam się, kiedy moja fascynacja twórczością tego duetu się skończy? Vi Keeland i Penelope Ward po raz kolejny udowadniają, że gatunek literacki jakim jest romans to nie tylko szybkie uczucie i nagła namiętność ale jest to też coś głębszego, opartego na ważnych podstawach, co za każdym razem zawierają w wyrazistych, świetnie skonstruowanych bohaterach i genialnej, dynamicznej akcji. Trylogia Rusha opowiada nam historię Heathcliffa Rushmore'a, który w stał się dziedzicem niesamowitego majątku, jednak sam w sobie nie jest urodzonym bogaczem, jest pełen empatii i miłości, które próbuje ukrywać pod przykrywką zbuntowanego niegrzecznego faceta. Kiedy na jego drodze staje Gia, czuje, że w jego życiu zachodzą spore zmiany. Oboje mają swoją bolesną historię, która sprawia, że ich dusze łączą się w niewypowiedzianym zrozumieniu. Autorki znów dostarczają czytelnikom pełną gamę emocji, od złości, nienawiści po taki ogrom ciepła i miłości, że nigdy nie znudzą mnie historie przez nie tworzone. "Zbuntowany dziedzic" jest również całkowicie oryginalny pod względem fabularnym, bo los wcale nie sprzyja tej znajomości pomimo przyciągania, jakie czują względem siebie. Na przykładzie niedoskonałych bohaterów możemy zauważyć, że życie często nie układa się tak jakbyśmy tego chcieli, ale ważne jest aby czerpać z każdej chwili to co dobre. Musimy, jako ludzie, pamiętać o tym, żeby nauczyć się jak iść na kompromisy, które zdecydowanie mogą ułatwić nam drogę do szczęścia. Zakochałam się w postaci Rusha. To typowy mężczyzna marzeń. Zakończenie miażdży i wprawia w osłupienie. Nie mogę się doczekać aż przeczytam kontynuację, bo już teraz wiem, że będzie to jeszcze lepsza przygoda niż z tomem pierwszym. Vi Keeland i Penelope Ward to autorki, które mogę Wam z czystym sercem polecić w ciemno. Bez względu na to jaki gatunek lubicie, one mają dar tworzenia wyjątkowego klimatu, który pomimo błahej sytuacji pozwala wyciągnąć wnioski na każdy życiowy zakręt. • Jeśli jeszcze macie jakiekolwiek wątpliwości, nie wahajcie się! "Zbuntowanego dziedzica" musicie koniecznie przeczytać! To książka, obok której nie da się przejść obojętnie!
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo