• Wojciecha Cejrowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Podróżnik, przedsiębiorca i satyryk, który przez lata wypracował sobie własną, rozpoznawalną markę. Można go lubić lub nie, ale jednego zdecydowanie nie można mu odmówić - umiejętności snucia opowieści. • Tym razem powraca z książką, która po raz pierwszy ukazała się w 1998 roku, a na wznowienie i rozszerzenie wydania musiała czekać ponad dwadzieścia lat. Dlaczego? Ano z powodu, który zazwyczaj czyni większość historii nieco ciekawszymi - kłopotu z prawem. Zaciekawieni? Nie chcąc psuć radości odkrywania - odsyłam do lektury. • Kto czytał książki lub oglądał programy Wojciecha Cejrowskiego jest przyzwyczajony do tego, że wyprawia się on w najdalsze zakątki świata, przekraczające rozmiarami wszelkie wyobrażenia przybysza z ciasnej Europy, gdzie często przydaje się "tupet jak taran" i gdzie rządzi bezwzględne prawo dżungli. • W Piechotą do źródeł Orinoko znany podróżnik zabierze nas przez rezerwat Yanomami w poszukiwaniu wciąż nieodkrytych (a na mapach zaznaczonych umownie) źródeł rzeki Orinoko, napotykając na swej drodze mnóstwo niespodzianek. I tak: prawie zostanie mężem pięknej Wenezuelki, stawi czoło latynoskiej biurokracji i lokalnym kacykom, pozna "żółwi chrzęst" i smak "ostryg prerii", pokaże nam jak działa (w zasadzie każde) miasto położone na końcu drogi i jego półświatek, jak dobrze wykorzystać Indian oraz co zrobić, kiedy kogoś pożerają piranie lub dzikie osy by wreszcie… z resztą przeczytajcie sami. Ta opowieść to gwarancja niezwykle pouczającej, pełnej humoru (choć momentami wcale do śmiechu nikomu nie jest), przygód i ciekawych anegdot zabawy. Całość dopełniają liczne przypisy, których absolutnie nie można pomijać*. Z czystym sumieniem polecam. • *"Piechotą do źródeł Orinoko" to jedna z nielicznych książek, w której nawet czytanie przypisów sprawia frajdę… a może zwłaszcza czytanie przypisów?
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo