• Tą pozycję przeczytałam już jakiś czas temu i przypomniałam sobie o niej dzięki „Pięknemu nieznajomemu”, czyli drugiej części „Pięknego drania”. Co przyciąga uwagę? Oczywiście piękna okładka. Lubię kiedy moje oczy widzą przystojnego pana w garniturze, pomimo, że nie widać jego twarzy. Co lepsze, model na zdjęciu idealnie pasuje do osobowości i charakteru Ryana Bennetta, czyli pierwszoplanowego bohatera powieści. • Od początku akcji, poznajemy dwoje bohaterów, Ryana Bennetta, który od 9 miesięcy pracuje w swojej rodzinnej firmie Ryan Media Group i Chloe Mills – asystentka z 6-letnim stażem. Co mnie urzekło w ich relacji to to, że oboje mają cięty język. Ich relacja ulega zmianie już na pierwszych stronach powieści, co pozwala czytelnikowi całkowicie wciągnąć się w ich świat. Kolejnym wątkiem ich związku jest praca nad prezentacją dla Papadakisa, która to całkowicie ich do siebie zbliży. Pożądanie i rządza zgubiła ich dwoje, kiedy to Ryan zaprosił Chloe do sali konferencyjnej po godzinach pracy. Znowu sprawdza się powiedzenie „Kto się czubi, ten się lubi”. Dwoje nienawidzących się ludzi, rzucających się sobie do gardeł, nagle odkrywa, że są dla siebie niesamowicie atrakcyjni. Facet myślący ciągle o swojej asystentce, który błędnie myśli, że chce się z nią tylko przespać, nieoczekiwanie lub oczekiwanie zakochuje się w niej. Wiedzą jednak, że największym ich problemem jest zasada panująca w firmie, która mówi, że nie wolno wchodzić pracownikom w bliższe relacje. Przełomowym dniem w ich stosunkach jest pewna kolacja, na której dochodzi do incydentu, w którym o mały włos nie doszło do odkrycia ich tajemnicy. Nadal starają się trwać jako szef – asystentka, jednak coraz trudniej im utrzymać swoje uczucia i emocje w ukryciu. Jak dokładniej wygląda ich walka o swoją miłość? Musicie sami przeczytać! • Pomysł na tą powieść naprawdę oryginalny, interesujące i wciągające sceny miłosne i nie nużące opisy wykonywanej przez nich pracy czy wewnętrznych przeżyć bohaterów dodają całej akcji dynamiki i szerszego spojrzenia na ich postawy i cele działań. Książkę czyta się wyjątkowo szybko, wystarczy zaledwie jedno dłuższe posiedzenie, po to aby nie stracić ani chwili z życia Chloe i Ryana.
  • Skończywszy czytać powieść bardzo dla mnie trudną emocjonalnie, sięgnęłam po „Pięknego drania”. Po przeczytaniu różnych opinii spodziewałam się, że książka mnie zrelaksuje, odpręży, rozśmieszy, że da chwilkę wytchnienia. I co? Nie zawiodłam się. Dostałam dokładnie to czego chciałam. • „Stałam się niezastąpiona. I bez wątpienia zostałam prawą ręką. Tylko akurat tak się złożyło, że byłam ręką, którą najczęściej aż świerzbiło, żeby strzelić siarczysty policzek tej przeklętej twarzy. Twarzy mojego szefa, Bennetta Ryana. Pięknego drania.” • Chloe Mills jest bardzo uzdolniona, ambitna oraz perfekcyjna, zna swoją wartość, chce osiągnąć sukces i wie, że zasłuży na niego dzięki ciężkiej pracy. Jej marzeniem jest dyplom MBA, który odbierze po ukończeniu stażu w firmie Ryan Media Group, jest prawą ręką Ryana Bennetta - swojego szefa. Bennett jak przystało na bohatera tego typu literatury jest chodzącą doskonałością, bardzo mądry, przystojny, odnoszący sukces pomimo młodego wieku. Jest wymagający, złośliwy do tego uparty. Według Chloe jest pyskaty i jak nikt inny potrafi ją wyprowadzić z równowagi jednym zdaniem. Oboje nawzajem się nienawidzą lecz z taką samą mocą pragną. Po kilku miesiącach wspólnej pracy dochodzi do zbliżenia tych dwoje. Czy dla Chloe ważniejszy jest staż, po ukończeniu którego będzie mogła przebierać w ofertach pracy, a może wybierze Bennetta? • „Kiedy spojrzał na mnie, uśmieszek na jego ustach powiedział mi, że moje gapienie się na niego nie uszło jego uwagi. • -Widzi pani coś ładnego?- zapytał. • - Nie tutaj- odpaliłam z uśmieszkiem. A ponieważ wiedziałam, że to go poruszy, celowo założyłam nogę na nogę tak, by moja spódniczka podjechała do góry nieco bardziej, niż powinna. Może by mu przypomnieć, kto wygrywa w tej grze? Na jego twarzy natychmiast pojawił się wyraz gniewu. Misja wykonana.” • Cała historia przedstawiona jest z perspektywy jednym razem Chloe, a drugim Bennetta. Dzięki temu czytelnik wie co dokładnie myślą o sobie nawzajem, widzi przyczyny ich nieporozumień oraz mnóstwo niedomówień, a wszystko dlatego, że oboje mają podobne charaktery. Do pierwszego gorącego zbliżenia głównych bohaterów dochodzi po dziewięciu miesiącach wspólnej pracy, jeśli przełożyć to na kartki książki dzieje się to...tutaj uwaga...na 16 stronie! Cóż za tempo, autorki nie marnują czasu i rzucają czytelnika od razu na głęboką wodę. Pikantne sceny znajdują się praktycznie w każdym rozdziale, a tych jest dwadzieścia. Jeśli chodzi o samych bohaterów, to nie wiele o nich wiemy, autorki postawiły raczej na to co się dzieje tu i teraz, mało ukazują faktów z ich przeszłości, nawet praktycznie nie wychodzą poza granice biura, akcja toczy się w znacznej części wokół pracy. • „Przez głowę przemknęły mi wyraziste obrazy kuszącego morderstwa. Musiałam dokonać heroicznego wysiłku, by zapanować nad sobą, nie przeskoczyć przez stół i nie udusić gada. Na jego twarzy pojawił się pełen zadowolenia uśmieszek.” • To co sprawia, że książka nie jest banalnym przedstawieniem romansu biurowego to nienawiść głównych bohaterów do siebie nawzajem, ciekawe dialogi z ciętymi ripostami, poczucie humoru i gorący seks. Najbardziej w książce podobało mi się to, że główna bohaterka nie jest typem uległej kobietki, która daje sobą pomiatać, a kiedy ktoś na nią krzyknie to płacze po kątach, nie, ona jest równie pyskata jak jej szef, na atak odpowiada ze zdwojoną siłą. Lektura jest lekka i przyjemna w odbiorze, czyta się ja zdumiewająco szybko, wręcz nie można się od niej oderwać w oczekiwaniu na kolejną porcję „zabawy” słowem przez głównych bohaterów. Zakończenie książki jest raczej do przewidzenia lecz mnie to nie przeszkadzało, świetnie się bawiłam czytając słowne przepychanki głównych bohaterów. Wydaje mi się, że jest to dobrze napisana powieść z gatunku erotyk. Czekam na kontynuację. Polecam.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo