Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Na wstępie ustalmy jedną rzecz - nie jest to książka naukowa jak twierdzą niektórzy z poprzednich opiniodawców. Podkreślam to w tym celu, aby nikt takim opisem się nie zniechęcił. Nie znajdziemy w "Czarnych dziurach..." naukowych opisów czy skomplikowanych wzorów. Znajdziemy natomiast w miarę przystępnie wyjaśnione zjawiska, począwszy od podstawowego dla zrozumienia tej książki pojęcia grawitacji. Czyni to z tej książki pozycję nie naukową a popularnonaukową, czyli przeznaczoną dla szerokiego kręgu odbiorców. Zrozumieją ją wszyscy, którzy nie wagarowali na fizyce w szkole podstawowej. • Książka opisuje zagadnienie czarnych dziur od momentu kiedy czysto teoretycznie przewidziano ich istnienie, poprzez poszukiwania dowodów na ich obecność, do lat dziewięćdziesiątych XX wieku kiedy... Może nie będę zdradzał zbyt wiele, napiszę jedynie, że autorka opisała temat dość wyczerpująco a układ książki sprawia wrażenie przemyślanego i spójnego. • Autorka, przystępnie wyjaśniając pojęcia fizyczne i astronomiczne, okrasza całą historię anegdotami dotyczącymi naukowców uczestniczących w badaniach nad czarnymi dziurami, co czyni książkę dużo bardziej atrakcyjną niż gdyby jedynie przytaczała suche fakty zilustrowane diagramami i zdjęciami. • Pewne zastrzeżenia miałem do języka użytego przez autorkę. Wiele zdań jest w tej książce dość niepotrzebnie złożonych, dowcip czasem bywa nieco niezręczny, a w jednym miejscu znalazłem nawet błąd logiczny (który jednak łatwo można było wychwycić z kontekstu). Nie wiem na ile temu mojemu odczuciu przysłużyło się tłumaczenie. Nie odbiło się to jednak zbyt mocno na odbiorze książki i nie odebrało frajdy z poznania szalenie interesującego zagadnienia. • Książki takie jak "Czarne dziury..." pozwalają oderwać się od codzienności, spojrzeć na tę naszą Ziemię i jej problemy z dużego dystansu. Pozwalają polewitować nieco gdzieś wysoko nad naszą planetą i jednocześnie mobilizują do pracy wyobraźnię. I chyba właśnie za to tak bardzo je cenię
Dyskusje