Kaktusy z Zielonej ulicy

Autor:
Wiktor Zawada (1931-2006)
Ilustracje:
Ludwik Paczyński
Wydawca:
Wydawnictwo Lubelskie (1967-1987)
ISBN:
83-222-0012-9, 83-222-0477-9
Autotagi:
druk
literatura

“Kaktusy …”, to książka o wojnie widzianej oczyma grupy urwisów, mieszkańców domu usytuowanego przy jednej z zamojskich ulic. Dzidek Cent, Bysiek Stawski, Milka i jej brat Jędrek Szelest, spędzają wakacje 1939 roku bawiąc się w Indian, tłukąc z ekipami z innych ulic i próbując poradzić sobie z andrusem i psotnikiem z sąsiedztwa - Jaśkiem od Pawła. Niestety, nadchodzi 1 września ... Eee, sztywna ta notka mi wychodzi jakby mi kto kij w... portki wsadził! A przecież, mimo całej okupacyjnej grozy, mimo atmosfery ciągłego zagrożenia, widoku śmierci i kolejnych niemieckich okrucieństw, których świadkami są dzieci, to książka pełna humoru i żywa jak srebro, do którego czasem porównujemy niesfornych małolatów. Bo jak tu się nie uśmiać z Polci Kapelusik, która wali z pierwszego piętra doniczką prosto w łeb volksdeutscha Pacurka? Jak nie dopingować Kaktusów, kiedy wycinają Szwabom kolejne numery nie zważając na własne bezpieczeństwo? Jak nie przyklasnąć Jaśkowi, który z młodego - gniewnego półanalfabety, przeistacza się w wykształconego, małoletniego patriotę. Nie da się i nie dało ćwierć wieku temu, podczas pierwszej lektury. Dzisiejsza młodzież powie pewnie: “Nudy!”, bo to i wampirów nie ma, a choćby i tak spektakularnych wybuchów jak te z opisywanego niedawno “Jutra”. Co to, teczkę Niemcowi ukradli albo budkę wartowniczą przestawili? Phi, też mi! Ja zaś uważam, że warto zwrócić na ten staroć uwagę, bo lektura ta, to świetna lekcja przyjaźni, historii i patriotyzmu. I choć można kręcić nosem, że dziś się tak dla młodzieży nie pisze, a przygody ekipy z Zielonej trącą, w dobie wirtualnych zabaw i organizowania dziecku czasu (hippika, karate, balet etc.), myszką, to ja zachęcam do lektury. Niech dzieciaki zobaczą, że kiedyś wystarczyło parę leszczynowych kijów, latarka wyproszona od ojca i dwa wiadra rozbuchanej wyobraźni, żeby przeżyć jedne z najlepszych przygód dzieciństwa. A że przy okazji młodzi czytelnicy poznają ciemne strony II wojny światowej? Tym lepiej. Dla mnie - bomba
Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo