Anima vilis
Autor: | Krzysztof T. Dąbrowski |
---|---|
Wydawca: | Wydawnictwo Initium (2010) |
ISBN: | 978-83-927322-6-6 |
Autotagi: | druk |
Źródło opisu: | Miejska Biblioteka Publiczna im. Juliusza Ligonia w Świętochłowicach - Katalog księgozbioru |
5.0
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Jeśli lubisz się bać, a jednocześnie uwielbiasz być zaskakiwany – ta książka porwie Cię w szaloną podróż już od pierwszej strony. • Krzysztof T. Dąbrowski to pisarz ceniony nie tylko w Polsce, ale i na świecie m.in. w USA, Rosji, Niemczech i Czechach. • Anima Vilis to zbiór siedmiu, w pewien sposób połączonych ze sobą opowiadań grozy. Opowiadania są różnej długości, ale autor zaopatrzył je w czarny humor, groteskę i cynizm. Książka jest oryginalna poprzez to, że pojawiają się w niej: wiedźmy, UFO, słowiańskie demony i kosmici. Wyżej wymienione dzieło powoduje trochę napięcia i strachu w czytelniku. • Język jest prosty, więc nie ma obaw, że spotka się tam trudne i niezrozumiałe wyrazy. Styl jest niepowtarzalny. Jeszcze nigdy nie spotkało mnie to, że książka jest tak idealna i niemożna się od niej oderwać. • W całej książce nie ma dużej ilości bohaterów, dlatego podczas czytania nie musimy zastanawiać się kim dana osoba jest i co robi. • Martynka to główna bohaterka zbioru. To najbardziej rozczulająca i naiwna postać w tej książce, ale też w innych jakie ja czytałem. Jest małą dziewczynką, która w nocy boi się spać. Gdy postanawia zgasić światło, dzieją się dziwne i przerażające rzeczy. • Maks to ulubiony piesek dziewczynki. Lubi się z nim bawić. Gdy pewnego dnia atakuje jej lalkę, ojciec Martynki postanawia go wywieźć jak najdalej, aby już nie wrócił. Pies przeżywa dużo przygód. • Autor książki nie zapomniał o odpowiednim doborze słownictwa. Chodzi o to, że inaczej wypowiadania się wiejska kobieta, dziecko czy wykształcony mężczyzna. Postacie Anima Vilis nie dzielą się na złe i dobre. Czytelnik sam musi ich ocenić i włożyć do odpowiedniej "szufladki" swojego mózgu, przez co całość jest przyjazna w odbiorze. • W drugiej części poznajemy dwie wyjątkowo zaskakujące oraz rozbrajające postacie, od których uśmiech na długo gości na naszych ustach. • Jeśli ktoś woli dreszczyk emocji, to musi przeczytać opowiadanie pt. Biwak. Fabuła jest po prostu nudna i pasująca raczej do gęsiej skórki, niż tomiku opowiadań grozy. Polska adaptacja i słowiańskie elementy w klimacie typowo amerykańskiej pop-grozy zmieniają wszystko. • Książka spodobała mi się bardzo i na pewno wrócę do niej nie raz. Ona uświadamia to, że Polska też ma dobrych pisarzy, którzy mogą wybić się na rynek światowy. • Książkę polecam osobom, które lubią się bać i być zaskakiwane.
Dyskusje