Piętnaście sekund:

żołnierze polscy na froncie wschodnim

Autor:
Piotr Korczyński
Wydawcy:
Wydawnictwo Cyranka (2023)
ebookpoint BIBLIO (2023)
ISBN:
978-83-67121-27-9, 978-83-67121-28-6
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
elementy biograficzne
historia
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
sprawozdania
4.0 (2 głosy)

Oparty na unikalnych relacjach polskich weteranów reportaż o walkach na froncie wschodnim. O Kościuszkowcach i zdobywcach Berlina.

Nie zdążyli do armii Andersa, ale nieoczekiwanie otrzymali jeszcze jedną szansę wyrwania się z nieludzkiej ziemi. Przekraczając bramę obozu w Sielcach nad Oką, większość z nich nie miała wątpliwości, że oto stali się żołnierzami polskiego wojska. Pod Lenino otworzyły się przed nimi wrota piekła frontu wschodniego. Ci, którzy przeżyli – lub do 1 i 2 Armii zostali wcieleni później – doświadczyli jego kolejnych kręgów: desantów na Wiśle, przełamywania Wału Pomorskiego, zdobywania Kołobrzegu, forsowania Odry, walk na ulicach Berlina i rzezi pod Budziszynem. Ginęli tysiącami na pierwszej linii, natomiast na zapleczu frontu nie mogli zaznać spokoju przez osławioną Informację Wojskową lub NKWD...

fragment:

Kościuszkowcy opuścili okopy plutonami i ruszyli z powrotem ku Mierei. Po drodze zabrali ze sobą kilku rannych, którzy przeżyli na pobojowisku. Kiedy żołnierze dopadli rzeki, zerwali hełmy z głów i zaczęli czerpać nimi wodę i pić. Podbiegli do nich oficerowie i wyrywali im „czerpaki” z rąk, strofując, że przecież rzeka jest pełna trupów. Kilometr za Miereją czekała na nich kuchnia polowa z gorącą kawą. Żołnierze rozsiedli się wokół kuchni i kiedy padła komenda „Przygotować się do wymarszu”, nikt nie wstał. Ludzie zapadli w jakieś senne odrętwienie. Musiało minąć pół godziny, nim pozbierali się do dalszej drogi – czekały na nich kolejne maszynki do mięsa

Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Piętnaście sekund - tyle czasu mieli pancerniacy na opuszczenie czołgu zanim namierzony pocisk z działka trafił i przebił pancerz siejąc straszną śmierć w płonących wnętrzach. Już sama ta informacja elektryzuje na wstępie książki autorstwa Piotra Korczyńskiego. Dalej są jeszcze bardziej przerażające opisy krwawej grozy bitewnych pojedynków frontowych w czasie rosyjskiej ofensywy na Berlin. • ,,Żołnierze polscy na froncie wschodnim" to solidnie przygotowane kompendium wiedzy o coraz bardziej zapominanym fragmencie drugowojennej historii związanej z formowaniem się i szlakiem bojowym tak zwanej Armii Berlinga. Autor obdziera z romantycznych opisów legendarne boje pod Lenino, Studziankami, czy na Wale Pomorskim. Przede wszystkim stara się spojrzeć na historię oczami świadków tych wydarzeń, czyli żołnierzy walczących bezpośrednio na froncie. Przedstawia też niejednokrotnie dramatyczne losy Polaków uwięzionych w Związku Sowieckim, dla których wstąpienie do armii, nawet ludowej było uśmiechem szczęści i nadzieją na powrót do ojczyzny. • To co poraża podczas lektury, to nonsens śmierci, bezsensowna danina krwi, jaką musieli złożyć Polacy wstępujący licznie w szeregi Armii Berlinga. Opisy tak zwanych ,,maszynek do mięsa" jakimi były bezpośrednie natarcia na ufortyfikowane linie wroga z dzisiejszej perspektywy wydają się głupotą i całkowitą indolencją dowództwa. Taka jednak była rosyjska doktryna wojenna, która zupełnie nie liczyła się z czynnikiem ludzkim (znajome obrazki z obecnej wojny na Ukrainie). • Jeszcze jedno jest istotne w tej książce. Autor stara się obalić mit, że Armia Berlinga na swoich bagnetach niosła Polsce komunizm. To fakt, że za frontowymi żołnierzami szedł od razu aparat partyjny nowej władzy całkowicie uzależnionej od Moskwy. Jednak żołnierze walczący bezpośrednio z Niemcami to w dużej mierze byli zesłańcy z rosyjskich łagrów, byli żołnierze AK, uczestnicy kampanii wrześniowej. Oni doskonale wiedzieli czym pachnie sowiecka władza. • Książka Piotra Korczyńskiego to ważne i śmiałe odkrywanie (zdrapywanie wręcz) białych plam, którymi nasza współczesna historiografia stara się zakryć lub przemilczeć wstydliwe sprawy związane z powstawaniem Polski Ludowej. Co prawda można byłoby się przyczepić do częstego powtarzania w tekście niektórych zwrotów i opinii, ale to tylko szczegół techniczny. Ogólnie brawo za odwagę podjęcia niepopularnego tematu!
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo