Powrót do Edenu
Autor: | Paco Roca |
---|---|
Scenariusz: | Paco Roca |
Tłumacz: | Tomasz Pindel |
Wydawca: | Kultura Gniewu (2022) |
ISBN: | 978-83-67360-02-9 |
Autotagi: | druk ikonografia komiksy i książki obrazkowe książki rodzina |
Źródło opisu: | Miejska Biblioteka Publiczna w Olsztynie - Katalog księgozbioru |
3.7
(3 głosy)
|
|
|
|

-
I znowu Paco Roca. • Tym razem było ciekawie, ale bez zachwytu, jak w przypadku „Domu”, czy „Otchłani zapomnienia”. • „Powrót do Edenu” to opowieść osadzona na tle frankistowskiej Hiszpanii, jednak przedstawienie realiów życia pod rządami generała Franco jest tu bardzo ogólnikowe. Nie dowiedziałam się z tego komiksu niczego, co byłoby dla mnie nowe – to raczej narracja skierowana do czytelnika, który dotąd nie miał z tym tematem styczności. • Punktem wyjścia historii jest fotografia – wspomnienie z przeszłości, wokół którego Roca buduje opowieść o losach jednej rodziny. Ten zabieg, choć emocjonalnie obiecujący, w moim odczuciu wypadł dość banalnie. • Forma graficzna pozostaje w rozpoznawalnym stylu autora – oszczędna, z charakterystyczną dla niego kolorystyką i kadrowaniem. • Podsumowując, jest poprawnie, momentami poruszająco, ale bez większej głębi. Dla mnie to pozycja słabsza w dorobku autora.
-
„Jeśli coś rzeczywiście okazało się demokratyczne w ramach „organicznej demokracji" generała Franco, była to bieda." • Opowieść o Hiszpanii, która pogrążona jest w chaosie po wojnie domowej. O nierównościach społecznych, propagandzie i reżimie. O rodzinie, która ciężko pracuje na każdy kawałek chleba. O relacjach, które mają w sobie miłość, ale nie zawsze jest w nich ciepło czy wsparcie. O stereotypach i absurdalnych wymaganiach, jakie stawiane są kobietom. O dużej wierze i przekonaniu, że niektóre rzeczy wypada, choć tak naprawdę najzdrowiej byłoby się od nich odciąć. O niespełnionych marzeniach i przegapionych szansach, ale też ciągłej wierze w lepsze. • Mam łzy w oczach i nawet nie jestem pewna, jak ubrać w słowa ogromną sympatię oraz podziw, jaki mam dla Paco Roca. W zeszłym roku oczarowała mnie swoim „Domem", a teraz nadszedł czas na „Powrót do Edenu" i nie jestem pewna, który komiks podobał mi się bardziej i który mocniej mnie zabolał. To opowieści, jakie uwierająca i sprawiają dyskomfort. Między poszczególnymi scenami pełno jest uczuć, które sprawiają, że niewidzialna siła zaciska się na sercu. Słowa ranią, ale kolejne ilustracje robią to jeszcze wyraźniej. Mimika bohaterów ma znaczenia, niepozorne zdania mają ogromną wagę... Całość sprawia wrażenie wyważonej, a jednak uderza tam, gdzie boli. Boli w najpiękniejszy sposób. • A motywem wyjścia historii jest stara rodzinna fotografia. • „Prowadzimy nieustającą walkę przeciw zapomnieniu, które próbuje zamazać przeszłość." • przekł. Tomasz Pindel • Nagroda ACDCómic, nagroda El Corte Inglés 2021, Aragońska Nagroda Komiksowa 2021, czyli ogrom nagród za najlepszy komiks. Nie jestem zaskoczona!