
-
Układ tej książki niezmiernie mi odpowiadał, bo krok po kroku dowiadywałam się, jak w tych samych aspektach mądrze dbać i na co zwracać uwagę podczas wspólnego egzystowania na tym samym terytorium i z psem, i z kotem. Sposób, w jaki autorka dzieli się swoją wiedzą, w jaki radzi czytelnikowi, jest szalenie przejrzysty i zrozumiały, a przytoczone przykłady różnych niepożądanych zachowań człowieka w stosunku do zwierząt, na długo zostaną w jednej z przegródek mojej pamięci. • Uważam, że jest to idealny poradnik dla opiekunów zajmujących się jednocześnie zwierzakami z rodziny psowatych, jak i kotowatych, co nie znaczy, że miłośnicy li tylko psów, lub tylko kotów mają go nie czytać. Zadeklarowanego psiarza lub psiarę wywody o kotach pewnie będą nudzić i vice versa, w przypadku kociar i kociarzy ;) ale przecież mogą oni czytać wybiórczo. • Na początku sceptycznie podchodziłam do tej książki, bo obawiałam się jakości tej twórczości napisanej przez „osobowość” istniejącą i publikującą w szeroko pojętej sieci. Jakże miło się rozczarowałam! I nawet żałuję, że nie po drodze mi z Instagramem, bo nie mogę śledzić konta Magdy Firlej-Oliwy, weterynarz.tez.czlowiek. • Mimo iż niejednokrotnie (szczególnie na początku) irytowało mnie nadużywanie przez autorkę słówka… „niejednokrotnie”, wybaczyłam autorce to niejednokrotne nadużycie, bo naprawdę wiele się dowiedziałam, mimo iż wydawało mi się, że już wiele wiem.