Gra w cykora

Tytuł oryginalny:
Csirkejáték
Autor:
Szilárd Rubin (1927-2010)
Tłumacz:
Klara Anna Marciniak
Wydawcy:
Legimi (2020)
Wydawnictwo Studio Emka (2019-2020)
ISBN:
978-83-66142-22-0, 978-83-66142-48-0
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
książki
powieści
proza

"Nagle ogarnął mnie smutek. Koronkowe poduszki, uginające się miękko łóżko, a w nim ciało Urszuli były moim jedynym, prawdziwym zwycięstwem. Jak długo może się tym karmić mężczyzna? Za zachłannością, z jaką Urszula brała ode mnie rozkosz, zdawało się czaić okrucieństwo, chęć szybkiego zaspokojenia głodu i wyswobodzenia się".

Powieść Szilárda Rubina, opublikowana w 1963 roku, to obraz głębokiej, świadomej, a zarazem zaborczej i destrukcyjnej miłości dwojga ludzi w powojennej węgierskiej rzeczywistości. To świetnie napisana, niezwykła historia bezgranicznego cierpienia jednej z postaci – mężczyzny, narratora. Dla wrażliwego czytelnika "Gra w cykora" może stać się lekturową ucztą, a dla mistrzów stylu przedmiotem subtelnych analiz. Wielu węgierskich prominentnych pisarzy wymieniało kiedyś i wymienia do dziś tę powieść jako jedno ze swych najwspanialszych doświadczeń czytelniczych.

Miklós Szentkúthy, uznawany za jednego z największych nowatorów węgierskiej literatury, nazwał powieść Rubina – wkrótce po jej ukazaniu się, w prywatnym liście do autora – „współczesnym Werterem”. Z kolei Péter Esterházy uznał ten utwór za „jedyny w swoim rodzaju”. A János Pilinszky, stawiając Szilárda Rubina obok Weöresa, Ágnes Nemes Nagya, Ottlika i paru innych, włączył go do panteonu współczesnych pisarzy węgierskich.

Do europejskich czytelników "Gra w cykora" trafiła dopiero po półwieczu. W ostatnich latach życia Rubina ukazał się, okrzyknięty literackim odkryciem, przekład niemiecki tej powieści, a ceniona dziennikarka Ingeborg Harms przyrównała ją do "Wielkiego Gatsby’ego" Johna Fitzgeralda. Po śmierci pisarza jego powieść równie entuzjastycznie była przyjmowana w innych krajach. Obecnie także polscy czytelnicy mają możliwość obcowania z tą niezwykłą prozą węgierskiego twórcy.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Uwielbiam pisarzy rosyjskich i niemieckich, również takich na wskroś angielskich i francuskich. Jednak zawsze uważałam, że język węgierski ma w sobie pewną ulotność, char­akte­ryst­yczn­y rys, naprawdę niepowtarzalny w odbiorze — nawet, gdy zostaje poddany tłumaczeniu. Od dawna miałam ochotę na bliższe poznanie twórców właśnie węgierskich, aczkolwiek nie nadarzała się odpowiednia ku temu okazja. W końcu trafiłam na Szilárda Rubina. Zanim w moich ręka znalazła się jego książka, szperałam w Internecie szukając jakichkolwiek informacji o tym autorze. Dotarło do mnie, iż w przypadku Rubina (piękne nazwisko) sława pojawiła się późno. I, mimo wszystko, dalej jest dostępny raczej dla koneserów literatury. Próżno widzieć go wśród klasyków, bestsellerów. A teraz, już po lekturze „Gry w cykora”, ta świadomość ogromnie smuci. Proszę mi wierzyć — to znakomita powieść. Nie spodziewałam się, że tak bardzo potrafi zauroczyć, w każdym znaczeniu. • Łatwo dostrzec poetyckie naleciałości. A warto wspomnieć, autor nie ograniczał się prozy, choć w dalszym okresie życia właśnie ona go głównie pochłaniała. Niemniej jednak, zdania napisane przez Rubina przypominają mi wiersz. Smutny, melancholijny, skrzący niedoścignioną urodą. Ludzie wrażliwi na słowa z pewnością znają uczucie, gdy w trakcie czytania po parokroć wracamy do różnych fragmentów, tylko po to, aby ponownie się nimi nacieszyć. Dlatego nad „Grą w cykora” spędziłam stosunkowo dużo czasu, bo aż trzy tygodnie. Książeczka dość cienka, normalnie skończyłabym ją w jeden weekend. Ale, nie tym razem. Wolałam dawkować sobie przyjemność. Nie żałuję! • Recenzenci porównują Szilárda do Prousta lub Fitzgeralda. A ja myślę, że oboje w nim istnieją, w jakimś stopniu. Równocześnie nie chcę szukać zbyt wielu wspólnych mianowników, gdyż uważam, iż Węgier zasługuje na osobne miejsce w historii literatury. Z racji na jego specyficzny styl. Owszem, chwilami kojarzący się z sennymi opisami Marcela P., aczkolwiek na tyle unikatowy, by samemu się bronić. Bez bardziej znanych „strażników” obok. Naprawdę cieszy mnie tak dobre zakończenie roku w kwestii książek — mocne, z przytupem, wręcz idealne. • Ot, historia miłosna, czytamy o nich często i namiętnie. Większość jest do siebie podobna, trudno temu zaprzeczyć. Co sprawiło, że powieść Rubina zachwyca? Po pierwsze, wspominany tu wcześniej styl. Po drugie, tło, czyli powojenna rzeczywistość na Węgrzech. Po trzecie, bohaterowie. Niezwykle ludzcy w swoich emocjach, rozedrgani, wypełnieni rozterkami, które dziwnym sposobem wzbudzają to, iż również czytelnik je odczuwa. Romantyczna para, choć z każdą kartką ulatuje „szczenięce” uczucie, zastępowane przez coś nienazwanego. Mężczyzna łamie serce kobiecie? A może na odwrót? Oboje pełni zalet oraz wad, nie są czarno-biali. Przedstawiają sobą całą gamę barw. W moich oczach, to poemat prozą, czasem jesienno-brązowy, ale też zimowo-błękitny. • Serdeczne ukłony w stronę wydawnictwa, które zdecydowało się opublikować tę książkę. Kolejne wyrazy uznania dla Klary Anny Marciniak, tłumaczki, idealnie oddającej piękno języka węgierskiego. A domyślam się, że to musiała być ciężka praca, wymagająca dużej dozy cierpliwości oraz wrażliwości. Tak, przełom listopada i grudnia pożegnał mnie znakomitą pozycją, mocno trzymam kciuki za Rubina. Od jego śmierci minęło dziewięć lat — najwyższa pora, aby dotarł do Polaków. Jeśli szukacie cudownie skonstruowanej fabuły, świetnie opisanej, to sięgnijcie po „Grę w cykora”…
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo