Domy bezdomne

Autor:
Dorota Brauntsch
Wyd. w latach:
2019 - 2020
Wydane w seriach:
Seria Reporterska
ISBN:
978-83-65970-32-9, 978-83-65970-53-4
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
e-booki
Więcej informacji...
3.0 (2 głosy)

Właściwie wypalone cegły, jeśli uderzyć jedna o drugą, wydają dźwięczny ton i są wiśniowe, prawie bordo. Na cegłę mówiono: palcówka – bo często, ten, kto ją robił, zostawiał w niej odciski palców. Na dom potrzeba pięćdziesiąt tysięcy wiśniowych palcówek. Buduje się dla innych. Nie tylko dla dzieci i wnuków, ale dla otoczenia. Dla miejsca. Żeby nie zepsuć przestrzeni, nawiązać z nią relację, wtopić się w krajobraz. Ale dom żyje, dopóki żyje w nim człowiek.

„Kto zdążył, ten wyburzył” – słyszy Dorota Brauntsch. Bo murowane domy chłopskie na ziemi pszczyńskiej z XIX i początków XX wieku wreszcie zostały uznane za zabytki, dowód kultury, a więc podlegają ochronie. Tylko że prawie wszystkie już zniknęły… I nadal znikają.

To opowieść o cegle, kulturze chłopskiej, przemianie Górnego Śląska i o tym, czym jest dom. I jeszcze o idealistach, którzy próbują ocalić przeszłość. Bo jeśli nie wiesz, skąd jesteś, nie wiesz, kim jesteś.

O pięknie budynków wznoszonych sercem, nie rozumem. O miłości do miejsca, z którego się wyszło. O wiejskiej architekturze dawnego Śląska. Dorota Brauntsch napisała książkę pełną wiedzy, a jednocześnie poetycką i nostalgiczną, w której domy są jak ludzie – Anna Dziewit–Meller

To świetnie napisana książka o racjach naszej egzystencji i języku, w jakim winniśmy o nich mówić. Wszak żyć, to mieszkać, a mieszkać nie można bez budowania. Budowania, a nie fabrykacji. Przeczytajmy tę opowieść o szacunku dla przedmiotów i dla przestrzeni. To rzecz o szkodach, jakie wyrządza agresywne pragnienie fałszywie pojętej nowoczesności – profesor Tadeusz Sławek

Rozumiem Dorotę Brauntsch – zajęła się tematem z ciekawości, a to najlepsza motywacja do pisania reportażu. Zakochała się w murowanych domach chłopskich z okolicy Pszczyny, tak jak ja zakochałem się w mojej Miedziance. I co najważniejsze – straciła dla nich głowę, ale nie rozum. W efekcie powstała piękna książka – podręcznikowy przykład reporterskiej czułości do tematu – Filip Springer

Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Trzeba przyznać pani Brauntsch, że jej debiut reporterski jest całkiem udaną pozycją. Dotyczy on tematów związanych z architekturą Górnego Śląska, jej przemianami. To także pełna ciepła historia domów, chłopskiej kultury i ich sentymentalnej przeszłości. Wiele też ciekawych rzeczy można dowiedzieć się tutaj na temat pochodzenia cegły. Metod jej powstawania, samej jest istoty oraz znaczenia jakie odgrywa w budownictwie przez szeregi lat, a dziś powoli zaczyna „odchodzić do lamusa”. Reportaż stanowi też bolesną prawdę na temat stanu w jakim obecnie znajduje się nasza architektura. W kontekście zabytków i ich ochrony tkwimy w większości w ogromnej ignorancji, czego dowodem są masowe „unicestwienia” obiektów historycznych. Dzieje się tek w dużej mierze z winy ustawodawcy, który poza ich „formalną ochroną” i zazwyczaj dość restrykcyjnymi zasadami, którym zaczynają podlegać nie jest w stanie zaoferować właścicielom takich obiektów nic więcej. Nie oszukujmy się, żeby w obecnych czasach zadbać dobrze o obiekt wpisany do krajowego rejestru zabytków trzeba mieć ogromny zasób finansowy. A kogo dziś na to stać? Dlatego z polskiego krajobrazu tak gwałtownie i często niepostrzeżenie „znikają” stare chłopskie chałupy, gorzelnie, cegielnie, fabryki itp. Dla historii architektury jest to z pewnością niepowetowana strata, zwłaszcza gdy wyżej wymienione obiekty nie doczekały się wcześniejszej swej dokumentacji zarówno historycznej, jak i fotograficznej. Przykry jest to fakt, ale niestety prawdziwy i brutalny. Dziś tylko prawdziwi pasjonaci, idealiści podejmują próby ocalenia przeszłości od zapomnienia, lecz to zbyt mało. Tak oto gubimy własną tożsamość, przez co z czasem utkniemy w martwym punkcie. Już dziś przecież jesteśmy świadkami rzeczy przechodzących ludzkie pojęcie. Sami zaczynamy „fałszować architekturę”, reprodukując na bazie NICZEGO w sposób nieudolny niektóre budowle, na których temat zachowały się zaledwie wzmianki, niewielkie strzępy informacji. • Choć tematycznie reportaż ten jest godny zainteresowania mam pewne zastrzeżenia, co do jego „wykonania”. Mianowicie momentami autorka niepotrzebnie przytacza zbyt wiele anegdot, dotyczących na przykład życia wiejskiego, jego obyczajowości. Przez to treść zatraca swój reporterski charakter, a staje się bardziej prozatorski, literacki. Druga sprawa dotyczy fotografii. Są piękne, ujmujące, ale niestety nieopisane. Z mojego punktu widzenia to nieco kiepskie ujęcie tematu i brak ich zasadności dla całości treści. Trzeci mój zarzut dotyczy zdjęć, których w moim odczuciu w książce tej zwyczajnie brakuje, a aż się prosi, żeby były. Autorka bowiem opisuje nagrodzony dom jednorodzinny Bartłomieja Pochopnia, a fajnie byłoby przy tym spoglądać na jego fotografię. Przytacza też historię związaną z przywróceniem stanu pierwotnego budynkowi pszczyńskiego dworca kolejowego, a fotografii również brak. Trzeba więc troszeczkę się „wspomóc” pod względem ilustratorskim przy lekturze tej pozycji. Cóż zrobić… Mimo niewielkich niedociągnięć polecam ten reportaż, bo pod względem merytorycznym jest on do zaakceptowania.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Autor:Dorota Brauntsch
Wydawcy:NASBI (2020) ebookpoint BIBLIO (2020) Wydawnictwo Dowody na Istnienie (2019-2020) Legimi (2019) Fundacja Instytut Reportażu
Serie wydawnicze:Seria Reporterska
ISBN:978-83-65970-32-9 978-83-65970-53-4
Autotagi:dokumenty elektroniczne druk e-booki książki literatura literatura faktu literatura faktu, eseje, publicystyka literatura stosowana sprawozdania zasoby elektroniczne
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 8 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo