Wyspa dusz
Tytuł oryginalny: | Själarnas ö |
---|---|
Autor: | Johanna Holmström |
Tłumacz: | Justyna Czechowska |
Wydawcy: | Wydawnictwo Sonia Draga (2018) Legimi (2018) W. A. B. - Grupa Wydawnicza Foksal (2015) |
ISBN: | 978-83-8110-498-2, 978-83-8110-648-1 978-83-81110-498-2 |
Autotagi: | druk książki powieści proza |
4.7
(3 głosy)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Matka wypływa z dwójką dzieci na łódce... W pełni zamroczenia, poplątania samej siebie z czymś mrocznym w niej, nieświadomie je topi. Mija nieco czasu, wraca głupia świadomość. Do mózgu dociera rzeczywistość i ogrom tragedii. • Gdzie są dzieci? Co się stało? - pyta samą siebie. Drętwy umysł szuka, oczy błądzą, ręce szukają małych dłoni dzieci, które przecież były tuż obok, dlaczego ich teraz nie ma? Gdzie poszły? Same? Przecież one nigdy nie... • Kristin, kobieta opuszczona przez męża, kobieta samotna, matka bez dzieci... Kristin mieszkająca na odludziu, by nie być narażoną na spojrzenia i obmowy innych. Teraz też Dzieciobójczyni, trafia do więzienia, a po kilku latach do szpitala psychiatrycznego na odległej i zapomnianej wyspie. Na wyspie, na której przebywają same kobiety. Chore w różnym stadium posuniętej choroby i pielęgniarki, niby te zdrowe, choć i one na granicy pomieszania zmysłów. • Mija kilka lat, do szpitala trafia Elli. Młoda dziewczyna, 17-letnia, dziwna, niemogąca się pogodzić z życiem, z samą sobą, z rodzicami. Mury szpitala to dla niej męka więzienna, bo przecież nic takiego nie zrobiła, zaraz przecież ją ktoś stąd zabierze. O, choćby matka. Tak, ta przyjeżdża w odwiedziny więc jest szansa. Choć nie każda z zamkniętych tu osób traktuje to miejsce jak sąd ostateczny. Dla wielu stanowi ono azyl, schron dla obłąkanych kobiet. I choć każda z nich jest inna, to każda jest przecież taka sama. To tylko ich umysły są inne, chore. Kim okażą się dla siebie? Czy i tu, w chorobie, można nadal ranić drugiego? Świadomie zadawać ból? Czy można czekać na cokolwiek? Na cokolwiek potem? • Niebywałe stadium kobiet, zniewolonych umysłów i tego, co te umysły osacza. Pielęgniarki skazane na ich obecność czasem same wątpią w istotę chorób, czy demencji. Boją się o siebie. Psychopatki? Chore życiem? Czy może przebiegłe oszustki? Kto tu jest kim? A może nie warto szukać, bo wszyscy są tu jednakowi? Szpital dla umysłowo chorych kobiet to też ich dom. Dnie i noce razem. Wszelkie posiłki razem. Wspólne pomieszczenia, czynności. Czy taka symbioza nie stanowi aby bezpiecznego azylu? Kryjówki? • Dobra proza. Świetne wyczucie bohaterów. Dobry styl. • Wciągająca fabuła. • Uwaga, czytanie grozi personifikowaniem z bohaterami
Dyskusje