Otulone ciemnością

Autor:
Hanna Greń
Wyd. w latach:
2016 - 2024
Wydane w seriach:
W trójkącie beskidzkim
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
Więcej informacji...
4.3 (10 głosów)

Komisarz Benita Herrera, po raz pierwszy w swojej karierze, staje przed zadaniem wytropienia seryjnego mordercy. Jego ofiarami są wyłącznie kobiety, a ze względu na charakterystyczne ułożenie zwłok, przestępca otrzymuje przydomek Całunnik. W wyniku śledztwa Benita odkrywa, że wszystkie ofiary łączy jedna rzecz – znajomość z niejakim Aleksandrem Podżorskim, dobrze znanym w kręgach cieszyńskiej i wiślańskiej policji jako eksgangster. Nie ulega wątpliwości, że jest on w jakiś sposób powiązany ze sprawą Całunnika. Choć były przestępca natychmiast trafia na celownik pani komisarz, wszystko wskazuje na to, że nie mógł on popełnić żadnego z morderstw. A może to tylko zauroczenie zaciemnia osąd Benity? Policjantka decyduje się poprosić o pomoc przyjaciela z Wisły, Konrada Procnera, który miał już wcześniej do czynienia z seryjnymi zabójcami. Czy wspólnymi siłami, z pomocą przyjaciół, uda im się schwytać szaleńca, zanim ten zakończy swoją „świętą misję”? Wartka akcja, narastające napięcie i zagadka, która nie pozwoli nam odetchnąć aż do ostatniej strony - oto, co czeka czytelnika biorącego do ręki najnowszą powieść Hanny Greń. I tym razem autorka nas nie zawiedzie. Przygotujcie się na mocne wrażenia! Anna Klejzerowicz, pisarka Otulone ciemnością chwytają czytelnika w swoje objęcia i nie pozwalają odetchnąć nawet na chwilę. Autorka zręcznie podsuwa mylne tropy i z wdziękiem wyprowadza w pole. A kiedy wreszcie wydaje się, że już wszystko wiadomo i nic nas nie zaskoczy, ujawnia koszmarną prawdę rodem z mrocznego snu. Małgorzata Rogala, pisarka '
Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • „Otulone ciemnością” Hanny Greń to moje pierwsze spotkanie z tak zwanym wiślańskim cyklem. • Mimo, iż jest to trzeci tom cyklu, bez problemu mogłam go czytać bez znajomości dwóch poprzednich. Książkę wygrałam w jakimś konkursie w zeszłym roku i żałuję, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. • W Cieszynie młodzi chłopcy znajdują na brzegu rzeki martwą kobietę. Komisarz Benita Herrera otrzymuje polecenie zajęcia się śledztwem. Już pierwszy rzut oka na zwłoki mówi Benicie, że sprawa nie będzie łatwa, ciało bowiem nakryto białą tkanina, a w złączone jak do modlitwy dłonie zmarłej włożono świecę. Przy denatce znaleziono długi, ciemny włos oraz dwa tajemnicze rysunki. Pierwszy przedstawia klęczących na łące ludzi, drugi łan zboża. • Tropy prowadzą do Aleksandra Podżorskiego, noszącego pseudonim Gojny. Podżorski jest prywatnym przedsiębiorcą z Wisły. Policja uważa go za gangstera, szefa zorganizowanej grupy przestępczej, a jego przedsiębiorstwo za przykrywkę dla ciemnych interesów. • Spotkanie Herrery z Gojnym zostaje zorganizowane przez nadkomisarza Konrada Procnera, komendanta komisariatu w Wiśle. Wcześniej Benita zapoznaje się z wielką ilością informacji o Podżorskim, przez lata zbieranych przez policjantów. Jest zdezorientowana, z notatek tych bowiem wyłania się obraz przyzwoitego człowieka. Wizyta u Podżorskiego skutkuje wyeliminowaniem go z grona podejrzanych. Powoduje także wzajemną fascynację. • Benita z pomocą współpracowników sprawdza inne tropy. Wszystkie okazują się fałszywe. • „Otulone ciemnością” pochłonęły mnie bez reszty na kilka wieczorów, bowiem akcja książki jest tak wartka i tak wciągająca, że naprawdę trudno mi było się od niej oderwać. Autorka zdecydowanie zawróciła mi w głowie swoim stylem. Wcześniej miałam już styczność z jej twórczością, przy okazji serii „Polowanie na Pliszkę”, jednak tym razem zaskoczyła mnie ogromnie swoim kunsztem kryminalnym. Tworzenie wielowątkowej historii, z ogromem bohaterów jest bardzo trudne, bardzo łatwo w tym wszystkim można się zagubić, jednak Hanna Greń udowodniła mi, że dla niej nie stanowi to żadnego problemu. Prócz wątków kryminalnych prowadzonych spraw, autorka świetnie nakreśliła profile psychologiczne sprawców, za co z pewnością należy jej się wielki ukłon. Uwielbiam kiedy motywy zbrodni nie są jasne, kiedy poszlaki i dowody prowadzą mnie na manowce. To sprawia, że podczas czytania odpływam, dedukuję wraz z bohaterami i szukam sprawcy wraz z nimi. Często wracałam do poprzednich stron, by połączyć fakty, by sprawdzić czy nic mi nie umknęło. • W powieści autorka zawarła też bardzo dużo szczegółów dotyczących życia prywatnego policjantów oraz osób, które mają jakikolwiek związek z prowadzonymi sprawami. Czasami wracała mimochodem do wydarzeń z poprzednich części, co nie wywołało we mnie konsternacji z braku ich znajomości, a jedynie zaciekawiło mnie na tyle – że miałam ochotę po nie sięgnąć natychmiast, by dowiedzieć się więcej. • „Otulone ciemnością” to świetnie skonstruowany kryminał, który Hanna Greń doskonale ubarwiła ironicznym poczuciem humoru. Widać, że bardzo przyłożyła się do poznania policyjnych procedur, a bardzo realistyczne i żywe dialogi, nadały powieści ogromnie realistycznego wymiaru. • Hanna Greń wciągnęła mnie całkowicie w świat wiślańskich i cieszyńskich policjantów. Nie zamierzam szybko go opuszczać. Wiele razy podczas lektury miałam wrażenie, że stoję tuż obok, że biorę udział w śledztwie. Wiele razy moje zaskoczenie związane z niewłaściwymi tropami równało się mojemu zachwytowi nad cyklicznym wyciszaniem czytelnika, które autorka opanowała bardzo dobrze. Pijąc czarną kawę wraz z policjantami brałam czynny udział w ich codziennej pracy, a potem wraz z nimi wracałam do domu, gdzie trzeba było zostawić pracę za drzwiami i zająć się zwykłymi problemami dnia powszedniego. • „Otulone ciemnością” niepodważanie zasługują na uwagę czytelników odnajdujących się w literaturze kryminalnej. Uważam, że ogromnym plusem jest fakt, że autorka stawia wysoko poprzeczkę, nie idzie na łatwiznę – nie stosuje miliona brutalnych i krwawych opisów, a mimo to sprawia, że człowiek nie raz i nie dwa zagryza z nerwów wargi czy podgryza skórki przy paznokciach. To bardzo wiele mówi o sposobie pisania autora, przynajmniej w mojej ocenie. • Budowanie napięcia i atmosfery – bez obciekających krwią stron – to bardzo duże osiągnięcie. • Z ogromną ciekawością sięgnę po dwa pierwsze tomy wiślańskiego cyklu jak również po czwarty niedawno wydany tom.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Autor:Hanna Greń
Wydawcy:Replika Aleksander Szabliński (2016-2024) Wydawnictwo Kowalik (2023) Legimi (2016-2023) IBUK Libra (2016-2018) NASBI (2016)
Serie wydawnicze:W trójkącie beskidzkim
ISBN:978-83-66217-03-4 978-83-68135-61-9 978-83-7674-390-5 978-83-7674-542-8 978-83-7674-766-8 978-83-965222-8-3
Autotagi:audiobooki beletrystyka dokumenty elektroniczne druk e-booki epika książki literatura literatura piękna nagrania powieści proza zasoby elektroniczne
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 23 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo