Ślady
Autor: | Jakub Małecki |
---|---|
Lektor: | Michał Przybysz |
Wyd. w latach: | 2007 - 2021 |
Wydane w seriach: | Czytak Larix Czytak Larix 21376-21393 |
Autotagi: | audiobooki dokumenty elektroniczne druk powieści proza |
Więcej informacji... | |
4.4
(12 głosów)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Nieważne, co robimy, a czego nie, czy jesteśmy bogaci, czy wręcz przeciwnie, nieistotne, ile złamiemy serc, gdzie pojedziemy, jakie doświadczenia zdobędziemy. I tak to, co po każdym z nas zostanie, to zaledwie kilka bladych śladów. Taką tezę zdaje się przekazywać nam Jakub Małecki w swojej książce Ślady. I chociaż zwykle unikam opowiadań – nie przepadam za tą formą prozy – te przeczytałam z wielką przyjemnością i wzruszeniem. • Autor, tworząc interesującą konstrukcję literacką, zabiera nas w podróż po fragmentach życiorysów bohaterów, które przeplatają się, tworząc kombinację radości, smutku, tęsknot, miłości, bólu, strachu, irytacji, nadziei i rozczarowań. Są więc mozaiką tego, na co składa się egzystencja każdego z nas, a dodatkowo podkreślają prawdę zawartą w krótkim tytule – każdy człowiek zostawia ślady w życiu tych, których napotka na swojej drodze. • Jakub Małecki z typową dla siebie subtelnością i nostalgią pisze o rzeczach niezwykle ważnych, czasem trudnych. Porusza przy tym najczulsze struny ludzkiej duszy i przy całej swej twórczej delikatności jest również bardzo dobitny. To spora dawka pięknej prozy, którą gorąco polecam. • Anna Ochenkowska-Olczak • Biblioteka Kraków
-
Idziemy przez życie wartko, czasami drepczemy, zdarza się również nam poruszać ślimaczym krokiem. Jednak to w jakim rytmie podążamy nie ma większego znaczenia, gdyż zawsze pozostawiamy za sobą jakieś konkretne ślady. • Małecki w swej powieści „Ślady” przedstawił historie osób, które z pozoru nic nie łączy, a mimo wszystko ich losy są ze sobą w pewien sposób powiązane przez co, tworzą spójną całość w sensie prozatorskim. Portrety bohaterów są niezwykle wyraziste, ich życiowe perypetie bardzo rozmaite, a jeszcze bardziej odmienne bywają ich „koleje dni ostatnich”… Nie jest to książka o śmierci, ani o sposobach umierania (choć momentami można odnieść takie wrażenie), lecz o tym wszystkim, co po nas zostanie. Jakimi zapamięta nas świat, nasi bliscy, znajomi, często także wrogowie kiedy w obliczu śmierci bez względu na to czym się w życiu trudniliśmy będziemy równi i wówczas nie będzie to już miało dla nas samych najmniejszego znaczenia. "Ślady” to również świetnie uchwycone portrety ludzi pochodzących z różnych warstw społecznych, środowisk. Autor w doskonały sposób scharakteryzował też ich stany ducha w odniesieniu do konkretnych życiowych sytuacji. To naprawdę interesujące studium ludzkich osobowości. Publikacja godna polecenia. Naprawdę… • Proza Małeckiego ma w sobie po prostu to coś…, czemu trudno jest się oprzeć.
-
Mam trochę problem, by wypowiedzieć się na temat tej książki. Skończyłam jej lekturę dziś rano i mam mieszane uczucia. • Oczywiście, pióro Małeckiego nie zawodzi. Ma fenomenalny styl. Wysoki, może wręcz patetyczny połączony z potocznym, czasem wulgarnym. Współgra to ze sobą doskonale i sprawia, że przez książkę dosłownie się płynie. • Cała historia od samego początku mnie wciągnęła. Poszczególne rozdziały to jakby elementy jednej układanki. Na pierwszy rzut oka zdają się nie pasować, ale potem spostrzec można coraz więcej połączeń pomiędzy nimi. • Skoro więc książka ciekawi, język jest cudowny i całość dobrze się czyta, skąd moje "ale"? • Cóż. Być może wzięło się ono stąd, że pomimo niewielkich rozmiarów baaardzo długo czytałam tę książkę. Nie dlatego, że była zła, ale że czytałam ją tylko i wyłącznie w komunikacji miejskiej, a i w trakcie lektury na jakiś tydzień porzuciłam ją na rzecz innej. A biorąc pod uwagę detale łączę poszczególne historie i bohaterów, ja szybko przestałam "ogarniać" kto jest kim i jakie ma połączenia z resztą postaci. Kiedy dziś doczytywałam ostatnie 50-60 stron ciągle przyłapywałam się na myśli "to on już się pojawiał? ale gdzie? to była jego matka, czy kochanka, a może sąsiadka?". To mi trochę odebrało przyjemność z czytania, ale zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie gdybym połknęła ją na raz jednego wieczoru pewnie bardziej przypadłaby mi do gustu, bo łatwiej odnalazłabym się pośród powiązań pomiędzy bohaterami. • Nie do końca usatysfakcjonowało mnie też zakończenie. To w "Dygocie" było moim zdaniem lepsze, stanowiło swoiste uzupełnienie oraz domknięcie do tego, co działo się na początku. Tutaj było trochę zbyt hm. Użyję słów "metafizyczne" oraz "melancholijne", ale nie jestem do końca przekonana, czy one aby na pewno dobrze oddają to, co uważam. Wiem, masło maślane. Powiedzmy po prostu, że mi się nie podobało, o! • Podsumowując. Polecam fanom Małeckiego. Jeżeli jednak nie czytaliście jeszcze nic tego autora, to absolutnie zachęcam do tego, by zacząć od fenomenalnego "Dygotu"!
Dyskusje
Opis
Inne tytuły: | 21389 |
---|---|
Autor: | Jakub Małecki |
Lektor: | Michał Przybysz |
Wydawcy: | Wydawnictwo Sine Qua Non (2016-2021) Legimi (2016-2018) Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Larix (2007-2017) IBUK Libra (2016) Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Larix im. Henryka Ruszczyca |
Serie wydawnicze: | Czytak Larix Czytak Larix 21376-21393 |
ISBN: | 9788379248438 9788382105179 978-83-7924-701-1 978-83-7924-703-5 978-83-8129-003-6 978-83-8210-473-8 978-83-7924-701-13 |
Autotagi: | audiobooki beletrystyka CD czytak dokumenty elektroniczne druk DVD e-booki epika książki literatura literatura piękna MP3 nagrania opowiadania powieści proza zasoby elektroniczne zbiory opowiadań |
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści
40 rekordów bibliograficznych,
pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.