Żyj i pozwól umrzeć

Inne tytuły:
007 James Bond
Live and Let Die
Reżyseria:
Guy Hamilton (1922-2016)
Scenariusz:
Tom Mankiewicz
Zdjęcia:
Ted Moore (1914-1987)
Autor oryginału:
Ian Fleming (1908-1964)
Kompozytorzy:
George Martin (1926-2016)
George R. R. Martin
Wydawcy:
Imperial Entertainment Home Video (1971-2006)
Twentieth Century Fox (1973)
Wydane w seriach:
007 Special Edition
James Bond
Autotagi:
CD
DVD
filmy i seriale
Więcej informacji...
3.0

Bond wyjeżdża do Nowego Yorku, gdzie zostało zamordowanych trzech agentów brytyjskiego wywiadu. Zajmowali się oni sprawą doktora Kanangi- prezydenta wyspiarskiego miasteczka. Za całą sprawą stoi mafioso- Mr Big. Bond odkrywa akcję przeszmuglowania do Ameryki heroiny wartej miliard dolarów.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Trzej agenci Secret Service zostają zamordowani niemal w tym samym czasie. M zleca Jamesowi, by ten przyjrzał się sprawie. Prawdopodobnie w morderstwa zamieszany jest czarnoskóry bandyta, szef podziemia, Mr Big. Bond w trakcie śledztwa poznaje Solitaire. Kobieta jest wróżką, dzięki swojemu darowi potrafi przewidzieć, co się stanie. Czy kobieta będzie w stanie oprzeć się urokowi agenta? I czy Bond dowie się, co jest celem Mr Biga? • Żyj i pozwól umrzeć to ósmy film z serii o Jamesie Bondzie, który swoja premierę miał w 1973 roku. Jest to też pierwszy obraz, w którym główną rolę zagrał Roger Moore, chyba drugi najbardziej kojarzony z tą postacią aktor. Oprócz niego na ekranie zobaczymy Yapheta Kotto w roli jego przeciwnika, Jane Seymour w roli Solitaire, Glorię Hendry jako Rosie Carver, Geoffreya Holdera grającego Barona Samedi oraz Cliftona Jamesa jako szeryfa Peppera. Dodajmy do tego postaci, które już znamy, czyli M (Bernard Lee), pannę Money Penny (Lois Maxwell), Felixa (David Hedison) i Quarrela, choć tym razem Juniora (Roy Stewart). • Akcja rozgrywa się w dość ciekawym otoczeniu. Osadzono ją nie tylko w Nowym Jorku, lecz także na Karaibach i Nowym Orleanie. To w pewien sposób narzuca sposób prowadzenia akcji, ponieważ wplątano w nią kult voodoo. Otoczka jest naprawdę fascynująca – nie tylko potrafiąca czytać z kart Solitare jest ciekawym elementem egzotyki, lecz także postać Barona Samedi, który pomalowany jest jak kościotrup. Pojawiają się obrzędy, dziwne tańce i cała gama tajemniczych rytuałów. Ale nie to jest najważniejsze w filmie, choć nadaje mu wyjątkowej atmosfery. • Osią akcji jest znalezienie przeciwnika i przeszkodzenie mu w zrealizowaniu planu. Bond musi zrozumieć, czego chce jego przeciwnik i dlaczego zlikwidował jego kolegów z firmy. Śledztwo jak zawsze zakrojone jest na dużą skalę, a śledczy z USA – w postaci Felixa – chętnie pomagają Bondowi. • Plusy – poza atmosferą – to przede wszystkim zatrudnienie aktorów czarnoskórych i osadzenie akcji w Nowym Orleanie. Gdy Bond trafia do ich dzielnicy, nie jest tam mile widziany, to on czuje się obco. Na dodatek okazuje się, że wszyscy działają przeciwko niemu, czego nawet się nie spodziewa. Wygląda to fenomenalnie, gdy w barze nagle Bond znika za przesuwana ścianą albo jest śledzony przez pozornie przypadkowe osoby. • Bardzo podoba mi się też scena fałszywego pogrzebu. Po pierwsze jest nagrana fantastycznie, po drugie pokazuje – być może stereotypowo – emocje, zachowanie i charaktery ludzi z Nowego Orleanu. Są też inne sceny, które mnie zachwyciły – na przykład z wężem w łazience oraz pościg, w którym bierze udział szeryf Pepper. Jest też jedno wydarzenie, które od dzieciństwa mnie bulwersuje – Bond oszukuje w kartach, by zdobyć Solitare, przez co ona traci swój dar jasnowidzenia. • Ogólnie jednak film ten kojarzy mi się od zawsze z wyjątkową atmosferą, którą na pewno zawdzięcza osadzeniu w takim, a nie innym miejscu. Poza tym jak zawsze nie brakuje akcji, a to przecież u Bonda obowiązkowe. Trochę rozczarowująca może być sama historia, która po prostu wylatuje z głowy po obejrzeniu filmu i nie bardzo jesteśmy sobie w stanie przypomnieć, o co ta cała afera. • Żyj i pozwól umrzeć to dość dobry film z serii o Bondzie, w którym świetnie zadebiutował Moore. Jego klasa, niewymuszona nonszalancja, żart i wygląd sprawiają, że doskonale wpasowuje się w postać, którą gra. Poza tym otrzymujemy tu wszystko, z czym kojarzy się ta seria – akcję, piękne kobiety, niespodziewane momenty i wyjątkowego agenta, na którego bardzo przyjemnie się patrzy.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Inne tytuły:007 James Bond Live and Let Die
Reżyseria:Guy Hamilton (1922-2016)
Aktorzy:Roger Moore (1927-2017) Yaphet Kotto (1939-2021) Jane Seymour Julius Harris Clifton James
Scenariusz:Tom Mankiewicz
Zdjęcia:Ted Moore (1914-1987)
Autor oryginału:Ian Fleming (1908-1964)
Kompozytorzy:George Martin (1926-2016) George R. R. Martin
Wydawcy:Imperial Entertainment Home Video (1971-2006) Twentieth Century Fox (1973)
Serie wydawnicze:007 Special Edition James Bond
Autotagi:CD DVD filmy i seriale film i wideo
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 3 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo