Cesarskie sypialnie
Tytuł oryginalny: | Imperial Bedrooms |
---|---|
Autor: | Bret Easton Ellis |
Tłumacz: | Marcin Barski |
Wydawca: | Wydawnictwo vis-a-vis Etiuda (2011) |
ISBN: | 978-83-61516-84-2, 878-83-61516-84-2 |
Autotagi: | druk książki powieści |
2.5
(2 głosy)
|
|
|
|
-
To przykład książki, po której przeczytaniu mam dowód na to, że czasem nie warto wierzyć w zachęcające opisy fabuły książki na odwrocie. Niestety, zawiodłam się na tej książce po całości. Recenzja długością nie powala, ale nie chcę żeby mnie poniosło w krytyce :) • Zachęcona niską ceną i zachęcającym opisem, po którym spodziewałam się wartkiej akcji (tym bardziej, że książka ma 156 stron), opisów blichtru i bardzo przystojnych ludzi oraz atmosfery czerwonego dywanu otrzymałam stek bzdur i najbardziej odrażające sceny, jakie przeczytałam w całej mojej karierze. Szczerze mówiąc nie łatwo mnie zbulwersować, czytałam czasem takie opisy brutalne i wręcz obrzydliwe, że myślałam, że już mnie nic nie zdziwi. A tutaj proszę, taka niespodzianka. Dobrze, ale wracając do fabuły. Poznajemy świat słynnego scenarzysty Clay'a, w którym przewijają się kobiety na jedną noc, gotowe zrobić wszystko po to aby otrzymać marną rolę w byle jakim filmie, poznajemy fałszywych przyjaciół, którzy czyhają aż głównemu bohaterowi powinie się noga. Opisy imprez - które opierają się tylko i wyłącznie na narkotykach i alkoholu - które w sposób szczególny nie wprowadzają niczego ważnego do całokształtu książki, jedyne są takim jakby przerywnikiem w przemyśleniach głównej postaci. Pojawia się również wątek gróźb i morderstw, który mógłby tu być genialną odskocznią od scenarzysty i jego życia, jednak wszystko zostaje stłamszone i ściśnięte w 156 stronach tak, że zbyt szybko wszystko się wyjaśnia i jednocześnie bardziej komplikuje. Czasem trudno było mi nadążyć i skupić się na aktualnej akcji. Niestety, zawiodłam się okrutnie! • Cóż mogę powiedzieć więcej? Polecam każdemu, kto lubi "wyzwania" i ma ochotę poznać tę książkę po to aby ocenić ją samemu. Mam ochotę dodać tutaj fragment, który całkowicie oddałby ducha tej książki, ale wydaje mi się, że są tutaj czytelnicy poniżej osiemnastego roku życia i nie chciałabym niszczyć ich młodziutkiego, nienaruszonego umysłu.