Utrata
Autor: | Rachel Van Dyken |
---|---|
Wydawca: | Wydaw. JK (2015) |
Wydane w seriach: | Zatraceni |
ISBN: | 83-7229-453-1 |
Źródło opisu: | Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Żeromskiego w Zakopanem - Katalog księgozbioru |
4.5
(4 głosy)
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
" Jak wiele razy człowiek doświadcza straty, zanim sam umrze? " •
• Utrata jest to pierwsza część serii Zatraceni.W tej powieści pierwsze skrzypce gra Kierten i Weston. • Ona, cicha spokojna dziewczyna z małej miejscowości, kilka lat temu straciła rodziców. Tamto wydarzenie mocno wpłynęło jej zachowanie. Pragnie zaszaleć, ale obawia się konsekwencji. Na jej drodze staje ON, przystojniak ze starszej klasy. Jak splotą się losy tych dwojga? Czy ich droga będzie usłana różami? •"- wszyscy jesteśmy odrobinę szaleni, dzięki temu jesteśmy ludźmi" •
• Rachel Van Dyken stworzyła piękną historie o dwójce młodych ludzi, którym los rzuca kłody pod nogi. Nie da się ukryć, że główni bohaterowie to ludzie z krwi i kości. Ich życie to nie tęczowa bajka, a ciągłe zmagania i walka, walka o przyszłość, o teraźniejszość i o samego siebie. Fabuła książki, może i nie zaskakuje, ale z pewnością wprowadza nas na wyżyny emocjonalne. Jest tykającą bombom, wydaje nam się, że właśnie w tym momencie, już za chwile wybuchnie. • Musze przyznać, że Autorce udało się przekazać emocje, jest to niezwykle trudne i nie każdy Autorka potrafi grać na uczuciach czytelnika, Rachel Van Dyken zrobiła to po mistrzowsku. •"-Lęk [...] to dzięki niemu czujemy, że żyjemy. Sprawia, ze nasze naczynia krwionośne kurczą się, a ciało migdałowate, maleńka część mózgu w kształcie migdałów, wysyła sygnały do układu nerwowego. Sygnały te mówią: uciekaj albo walcz." •
• Weston to postać, któremu zostały nada ne same rycerskie cech. Jego myśli, można traktować jak sentencje życiowe. Polubiłam go ale nie pałam do niego wielką sympatią. Zaintrygował mnie za to kuzyn współlokatorki Kiersten. Mowa o chłopaku o imieniu Gabe, jestem podekscytowana, że kolejna część jest właśnie o nim, chyba Toxic będzie moją ulubioną częścią serii. Wracając do tematu... Muszę przyznać, że mimo wielu mocnych plusów jest jeden minus. Mianowicie zakończenie, czegoś mi w nim zabrakło nie potrafię nawet rzeczowo odpowiedzieć czego. Jest odrobinę naciągnięte i nierealne, wiem że to książka i wcale nie musi być życiowa, ale jednak czułam mały niedosyt. Moje emocje zostały wystawione na ciężką próbę, czekałam na coś co sobie założyłam na początku i tego nie dostałam. Jest to mój mały minusik, który nie robi wielkiego znaczenia na całokształt. Całość była dobra, nie żałuje wieczora z bohaterami i wiem, że będę do nich często wracać, a dlaczego? A dla cytatów, czyli myśli Westona, miałam wrażenie, że ten chłopak na każdą okazję ma gotową sentencję życiową. Dziękuję Autorce za jego postać! • "... życie nie jest sprawiedliwe, ale to jak je przeżyjemy, to właśnie jest cudowne. To dar. A każdy dar jest inny, każda ścieżka jest inna. " • Podsumowując, Utrata to książka mówiąca, o miłości, przyjaźni w ciężkich chwilach. Moc jaką mają w sobie prawdziwi przyjaciele, to siła, która przenosi góry i pokonuje największe przeciwności losu. Najważniejsze to iść do przodu, walczyć o samego siebie i o bliskich. Kiedyś każdy dobry uczynek zostanie nam wynagrodzony. -
Utrata??? Wydawałoby się, że jest to jedno małe słowo, złożone z sześciu liter, niby nic wielkiego, a jednak posiada wielkie znaczenie, tak olbrzymie, że potrafi zmienić całe nasze życie w jednej chwili. Potwierdza się fakt, że w życiu pieniądze nie są najważniejsze. Na pierwszym miejscu powinniśmy stawiać na zdrowie własne oraz bliskich. Pieniądze, to rzecz nabyta, dzisiaj są jutro ich nie ma, a zdrowie mamy tylko jedno. Choroba, to słowo, które potrafi wywrócić życie do góry nogami. Kiedy stajemy przed faktem dokonanym, zdajemy sobie sprawę z upływającego życia, zaczynamy wielu rzeczy żałować, wiele razy wspominać, analizować i rozbierać na czynniki pierwsze słowa...co by było gdyby....Zaczynamy doceniać czas, którego z każdą upływającą minutą czy sekundą jest coraz mniej oraz cenimy chwile spędzone z bliskimi. Nikt z nas nie wie ile jeszcze czasu pozostało do końca naszego istnienia. Tak więc cieszmy się każdą minutą swojego życia, bo nic, ani nikt nie jest niezniszczalny. • „(...)Chcę spędzać z nią czas, a akurat czasu brakuje mi najbardziej. To prawdziwy luksus. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak wiele mają szczęścia. Wiesz, jak mnie to wkurza, kiedy słyszę, jak narzekają na różne bzdury: że lunch był niedobry albo kawa za słaba? Piłbym lurowatą kawę i jadł zepsute jedzenie do końca życia, gdybym tylko miał życie. Rozumiesz?” • Głównymi bohaterami książki „Utrata” są Kiersten Rowe oraz Weston Michels. Młodzi ludzie, którzy są psychicznie pokaleczeni przez życie. Kiersten straciła w wypadku rodziców, którzy utonęli w jaskini podczas nurkowania, natomiast Weston stracił brata po udanej próbie samobójczej oraz wiele lat wcześniej matkę. Oboje przez długi czas nie mogli się pozbierać po starcie bliskich. • „Trudno jest żyć – łatwiej jest umrzeć. Zamykasz oczy i więcej ich nie otwierasz. Co w tym trudnego? Nic – tyle tylko, że cholernie trudno zostawić tych, których się kocha.” • Powieść rozpoczyna się w momencie, kiedy Kiersten zaczyna studia na Uniwersytecie. Poznaje Lisę, swoją współlokatorkę oraz jej kuzyna Gabe'a, z którymi, z miejsca się zaprzyjaźnia. Cała trójka jest ze sobą bardzo zżyta. Podczas rejestracji w centrum obsługi studenta Kiersten po dokonaniu formalności odchodzi od stolika i wpada na nieznajomego chłopaka. Jest nim Weston, jak się potem okazuje, to opiekun studentów pierwszego roku. Weston jest tym szczęściarzem, który posiada wszystko to, o czym inni mogą tylko marzyć: jest mądry, ma dobry wygląd, powodzenie wśród dziewcząt. Szybkie i drogie samochody. Kilka domów. Bogatego i wpływowego ojca. Jest najlepszym w tym co robi. Po prostu życie jak z bajki. Lecz bez zdrowia to wszystko się nie liczy, nie mają znaczenia pieniądze, majątek, luksus, a los lubi płatać nam różne figle. Chłopak może mieć wszystko czego zapragnie, aż nagle pewnego dnia dowiaduje się, że jest nieuleczalnie chory i tylko cud lub eksperymentalne leki mogą go ocalić. Wtedy poznaje Kiersten. Piękna dziewczyna zawróciła Westonowi w głowie od pierwszego spotkania. Ich związek rozwijał się w błyskawicznym tempie. Weston znalazł w Kiersten powód by walczyć o życie. Chciał się z nią ożenić, mieć dzieci i zestarzeć się przy jej boku. Czy będzie im dane przeżyć wspólnie życie? Czy Weston wyzdrowieje? Kogo spotka w szpitalu? Jak zareaguje Kiersten na wieść, że Weston zataił przed nią pewne fakty ze swojego życia? Jakie plotki krążyły na tema Westona? • „(...) Już wtedy powinienem był jej powiedzieć. Wyjaśnić, że nie jestem bohaterem, którego we mnie widzi. Nie. Skrywałem przed nią potworny sekret, który czynił ze mnie czarny charakter tej opowieści. (...)” • Książka jest napisana mało skomplikowanym językiem. Jest przyjemna w odbiorze, ale skłania czytelnika do przemyśleń, niektóre fragmenty wyciskają łzy w takich ilościach, że spływają strumieniami po policzkach. Bohaterowie są dobrze wykreowani i wyraziście. Nurt New Adult kierowany jest dla młodzieży, ale po”Utratę” śmiało mogą też sięgnąć osoby w różnym wieku. W książce podobało mi się także to, że była zmiana narratorów. Raz widzimy świat oczami Kiersten następnym razem Westona, przez co czytelnik może spojrzeć na ich myśli pod różnym kątem i postawić się na miejscu danej osoby. Dzięki krótkim rozdziałom „Utratę” czytało się błyskawicznie - dosłownie. Historia przedstawiona w książce pokazuje, że wsparcie najbliższych osób podczas trudnych momentów w życiu i ich wiara w ciebie jest bezcenne. Uczy jak walczyć ze strachem, bólem oraz jak miłość przywraca chęć do życia i pomaga w walce o nie. Jedyne czego mogę się przyczepić, to, to, że wszystko w książce dzieje się zbyt szybko, wątek miłosny, walka z chorobą, pobyt w szpitalu itd. jak dla mnie powieść powinna mieć kolejne 200, a może nawet i 300 stron. Szczerze powiedziawszy po przeczytaniu książki miałam mieszane uczucia. Ze wszystkich stron, aż wrzało od „achów” i „ochów” na jej temat, a ja tego nie poczułam, nie to, że jestem bezduszna, bo podczas niektórych fragmentów faktycznie płakałam . Po prostu książka jest dobra...przeczytałam...odłożyłam na półkę, ale czy na dłużej zostanie w mojej pamięci? Naprawdę wątpię. Jednakże bardzo polecam do zapoznania się z „Utratą”.
-
Kiersten rozpoczyna naukę w collegu, jest zamkniętą w sobie dziewczyną, załamaną od czasu straty rodziców. Weston z kolei wydaje się być chłopakiem, który nie ma problemów, jednak skrywa on tajemnica, która komplikuje wiele rzeczy. Tych dwoje spotyka się już pierwszego dnia szkoły, jedno spojrzenie wystarczyło, aby zakochali się w sobie. • Piękna, mądra powieść o woli życia, nadziei i miłości. O tym jak jedna rzecz może wpłynąć na całe życie. Oboje zmagają się z przeszłością, bardzo trudną, o której nie da się zapomnieć. Książka opowiada o przełamywaniu lęków, często trudnych do zwalczenia. Opowieść, która uświadamia wiele rzeczy i niesie ze sobą przesłanie. • "Kontroluj co możesz, kochaj co możesz, a cała reszta, cóż... cała reszta jest tylko dodatkiem." • Początkowo książka wydawała mi się banalna, dziewczyna wpada na chłopaka spogląda mu w oczy i od razu się zakochuje. Zmieniłam jednak zdanie. Gdy czytałam dalej, nie było już tak wielu schematów. • To książka, która potrafi rozbawić, ale też wzruszyć. Przez początek powieści uśmiech nie schodził mi z twarzy podczas, gdy śledziłam rozmowy głównych bohaterów. Później atmosfera stała się refleksyjna, powieść stała się wzruszająca. Gdy bohaterowie rozpaczali przeżywałam z nimi ich smutek, gdy śmiali się śmiałam się razem z nimi. Bez problemu można się tu wczuć w treść powieści. • Fakt, było też trochę momentów, które można uznać za drobne minusy. Zdziwiło pierwsze spotkanie bohaterów. Kiersten wpada na Westona, myśląc, że to drzewo, a potem zaczyna liczyć jego mięśnie. Nadal mnie to szokuje... • "Życie nie jest sprawiedliwe, ale to jak je przeżyjemy, to jest właśnie cudowne. To dar." • Autorka przez dużą część książki trzyma czytelnika w napięciu, dopiero w połowie dowiadujemy się jaką tajemnicę skrywa Weston, ale później napięcie cały czas trzyma. Narracja prowadzona jest dwutorowo, raz przez Kiersen, innym razem przez Westona. Uważam, że to bardzo dobry pomysł, bo można poznać myśli i uczucia obojga bohaterów. • Czyta się niesamowicie szybko i lekko. Dodam, że powieść jest skarbnicą cytatów, pięknych, mądrych i prawdziwych. Jestem bardzo ciekawa kolejnych tomów tej serii, mam nadzieję, że będą równie dobre jak "Utrata".
-
Kiersten nie jest zwykłą dziewczyną. Opiekują się nią wujek i ciocia, gdyż jej rodzice tragicznie zginęli podczas jednej ze swoich wypraw, na których nurkowali pod wodą. Dziewczyna nie potrafi sobie z tym poradzić, bierze leki antydepresyjne, a niemal co noc ma koszmary. Wreszcie zaczyna studia daleko od domu, na których, już pierwszego dnia, poznaje przystojnego i bogatego chłopaka - Westona, którego ojciec jest jednym z najbogatszych ludzi świata. I tak zaczyna się ich znajomość. Weston pomaga jej wyjść na prostą, udziela jej rad. Ale czas nie jest także i jego sprzymierzeńcem. Jak potoczą się ich losy? • "Życie nie jest sprawiedliwe, ale to, jak je przeżyjemy - to właśnie jest cudowne. To dar". • Nie ukrywam, że już od początku premiery tej książki byłam jej bardzo ciekawa. Mój apetyt zaostrzyły też pozytywne recenzje na temat "Utraty", z którymi się spotkałam. Dlatego, gdy tylko pojawiła się możliwość jej przeczytania, nie zastanawiałam się ani chwili dłużej. • Przyznam, że historia wydaje się być banalna, powtarza się w niej schemat, który występuje w większości tego typu powieści. Mnie to jednak nie przeszkadzało i kiedy coraz bardziej zanurzałam się w lekturze, dostrzegłam pewne cechy, małe elementy, które odróżniają tą pozycję od innych. Opowieść zaczyna się schematycznie, ale cudownie kończy. • " Słabość to tylko ból, który opuszcza nasze ciało". • Autorka stworzyła niesamowitych bohaterów, którzy byli bardzo realistyczni. Szczególnie upodobałam sobie postać Westona i jego mądre słowa oraz rady, które wygłaszał pomimo młodego wieku. Dzięki temu w powieści znajdziemy piękne cytaty. • "Utrata" zawiera rozważania na temat samego życia. Uczy nas, że trzeba spełniać swoje marzenia, póki mamy czas. Pokazuje, jak ważna jest miłość, nie tylko ta rodzicielska, ale także drugiej połówki. Głosi, żeby żyć pełną piersią i cieszyć się z każdego przeżytego dnia. • Byłam i nadal jestem pod wrażeniem emocji, jakie wywołała u mnie ta książka, od której wręcz nie mogłam się oderwać, czytając ją błyskawicznie. Dużo razy śmiałam się z sytuacji i dialogów, by zaraz potem głęboko się wzruszyć. Niesamowite jest to, jak bardzo to dzieło mnie poruszyło i na mnie wpłynęło, co trudno u mnie wywołać i co dowodzi na doskonałość tej pozycji. • " Czasami musisz przejść przez piekło, żeby znaleźć swoje niebo". • Podsumowując: dosłownie zakochałam się w tej książce. Jedyne, na co zwrócę uwagę i co będzie małym, naprawdę małym minusikiem, na który spokojnie przymykam oko to pewna dość dziwna i specyficzna sytuacja. Nie zważając na to, "Utrata" jest obowiązkową lekturą dla miłośników YA, ale nie tylko, bowiem sądzę, że innym także może się spodobać. Powieść ta jest warta uwagi i przeczytania, dlatego, kto jeszcze nie zdecydował się na jej przeczytanie, niech szybko to nadrobi.
Dyskusje