Ja do mojej listy dodaję jeszcze Johna Flanagana :D

Zachwyciłam się ostatnio Greenem :)

grejfrutoowa a podasz jakieś tytuły jego książek ? Może i ja się nim zachwycę :)

> grejfrutoowa @  21.02.2014 07:27 
> * * *
> Sienkiewicza? A to dopiero ciekawe! Czemu?

Po prostu wszystkie jego utwory, które trafiły mi w ręce bardzo mi się spodobały (z nielicznymi wyjątkami), a niektóre wręcz zachwyciły!! Chociażby historia miłosna na tle początków chrześcijaństwa w "Quo vadis" jest nie do pobicia! :) 

> moje_ja @  27.02.2014 20:34 
> * * *
> > grejfrutoowa @  21.02.2014 07:27 
> > * * *
> > Sienkiewicza? A to dopiero ciekawe! Czemu?
> 
> Po prostu wszystkie jego utwory, które trafiły mi w ręce bardzo mi się spodobały (z nielicznymi wyjątkami), a niektóre wręcz zachwyciły!! Chociażby historia miłosna na tle początków chrześcijaństwa w "Quo vadis" jest nie do pobicia! :)

Jestem pełna podziwu, naprawdę :) nie spotkałam chyba jeszcze osoby, która doceniałaby polskich twórców i to nie twórców współczesnych :O 

> grejfrutoowa @  28.02.2014 10:47 

> Jestem pełna podziwu, naprawdę :) nie spotkałam chyba jeszcze osoby, która doceniałaby polskich twórców i to nie twórców współczesnych :O

Znam osoby, który z góry zakładają, że polscy autorzy są "do bani". Współcześni także. Ja tak nie uważam. Zresztą, co to w ogóle za pomysł, żeby kierować się narodowością autora przy wyborze książki?! 

Ja też bardzo lubię Sienkiewicza chociaż napewno nie uplasował by się na liście mich 5 ulubionych autorów:
1. Dumas
2. Rowling
3. Paolini
4. Szklarski
5. Ciszewski

> moje_ja @  01.03.2014 13:30 
> * * *
> > grejfrutoowa @  28.02.2014 10:47 
> 
> > Jestem pełna podziwu, naprawdę :) nie spotkałam chyba jeszcze osoby, która doceniałaby polskich twórców i to nie twórców współczesnych :O
> 
> Znam osoby, który z góry zakładają, że polscy autorzy są "do bani". Współcześni także. Ja tak nie uważam. Zresztą, co to w ogóle za pomysł, żeby kierować się narodowością autora przy wyborze książki?!

Właściwie to mam wrażenie, że część autorów jest zepchniętych właśnie z tych dwóch względów. Gdy mówię znajomym, że uwielbiam Christie i Dickensa to mówią, że czytam jakieś nudne starocie.

od zawsze Tolkien

Ja polecam Tess Gerritsen :)