Nic nie pobije zapachu książki - nowa pachnie przygodą, natomiast stara historią w czystej postaci...
Głośno moim skromnym zdaniem zrobiło się przez to, że dzieci teraz po prostu książek nie czytają. A jeśli już to na jakimś metalowym ustrojstwie, co jest nieporównywalne z trzymaniem lektury w dłoni..
Sama może do najstarszych nie należę (19 lat) i wiem, że możecie uważać mnie za małolatę, jednak myślę, że książkom należy się szacunek jako chociażby jednej z najstarszych form zapisu.
No bo jak można nie czytać książek?!