Fani książek na Facebooku
1 2
Wiadomości: 2

Tych, którzy prognozowali, że Internet wyprze papier może zaskoczyć fakt, że to właśnie na fanpage’ach, blogach i forach o książkach jest teraz wyjątkowo głośno.
Zapraszam do poczytania i dyskusji (mark­etin­gowe­obse­rwacje.pl):

marketingowe.wordpress.com

Link    PW    Źródło
Napisano: 01.02.2013 17:09:27 , ostatnia edycja: jawor, 01.02.2013 17:09:55
 
Wiadomości: 12

Nic nie pobije zapachu książki - nowa pachnie przygodą, natomiast stara historią w czystej postaci...

Głośno moim skromnym zdaniem zrobiło się przez to, że dzieci teraz po prostu książek nie czytają. A jeśli już to na jakimś metalowym ustrojstwie, co jest nieporównywalne z trzymaniem lektury w dłoni..

Sama może do najstarszych nie należę (19 lat) i wiem, że możecie uważać mnie za małolatę, jednak myślę, że książkom należy się szacunek jako chociażby jednej z najstarszych form zapisu.

No bo jak można nie czytać książek?!

+2 trafny
Link    PW    Źródło
Napisano: 06.02.2013 01:11:29
 
Wiadomości: 2

Ja bym jeszcze dodał, że książka oprócz swojej zawartości, ma tez formę - okładkę, ilustracje itd.
Estetyka tych elementów jest także ważna, aby książkę sie przyjemnie czytało.
Te elementy mogą też pomagać w tym, żeby książka została w ogóle zauważona na półce lub w sklepie internetowym.

Link    PW    Źródło
Napisano: 06.02.2013 09:36:56
 
Wiadomości: 84

Gdy upowszechniał się w muzyce format mp3, prognozowano rychły koniec płyt CD. Tymczasem płyty CD sprzedają się wyśmienicie, nie mówiąc już o płytach gramofonowych, które chce mieć każdy prawdziwy kolekcjoner. Podobnie jest z książkami. Nie sądzę, aby żył gdziekolwiek wielbiciel np. Tolkiena, który posiadałby jedynie wydania elektroniczne jego powieści.

Link    PW    Źródło
Napisano: 06.02.2013 10:21:27
 
Wiadomości: 71

Płyty CD, sprzedają się coraz gorzej. Stąd zresztą taka straszna walka wytwórni o kasę wyciąganą od "piratów", ponieważ źródła ze sprzedaży płyt w formie CD wysychają, a producenci nie potrafią / nie chcą się przestawić na dystrybucję elektroniczną. Ci którzy to zrobili (patrz Amazon), w tej chwili są potentatami na tym rynku.

Książka to przede wszystkim treść. Jeśli nie zachwyci Cię książka czytana na ebook readerze, tak samo nie zachwyci Cię ta sama książka czytana w wersji papierowej.

Jeśli jednak USIŁUJESZ czytać książkę, na telefonie czy tablecie i po 20-30 minutach masz ochotę wszystkim walnąć, ponieważ bolą Cię oczy, formatowanie się rozsypuje, to przykro mi, ale sam jesteś sobie winien.

Książki czytamy na papierze... zwykłym, albo elektronicznym. Nie na wyświetlaczu LCD.

+2 trafny
Link    PW    Źródło
Napisano: 06.02.2013 12:30:35
 
Wiadomości: 12

emssik @ 06.02.2013 12:30


Książka to przede wszystkim treść. Jeśli nie zachwyci Cię książka czytana na ebook readerze, tak samo nie zachwyci Cię ta sama książka czytana w wersji papierowej.

Z tym się nie zgodzę. Wg mnie prawdziwe uczucia możesz osiągnąć tylko trzymając książkę w dłoni. No ale pamiętajmy, że każdy ma prawo do swojego zdania. :)😊

Link    PW    Źródło
Napisano: 06.02.2013 18:20:35
 
Wiadomości: 84

Od kilku dni posiadam Kindle'a. Kupiłem z uwagi na podróże i problemy z przewożeniem grubych książek. Wkrótce jednak okazało się, że czytnik zadowolił pozostałych członków rodziny.

Moje pierwsze przemyślenia:
1. dzieci chętniej czytają ebooki (może to faza przejściowa, zauroczenie jakby?)
2. ilość książek w mieszkaniu ulegnie zmniejszeniu (dotyczy beletrystyki nabytej w ciągu ostatnich lat; starocie pozostają, podobnie wydania albumowe, etc.)
3. czytnik (6 cali) nie jest uniwersalnym rozwiązaniem; do PDF, DjVu pozostaje komp. lub tablet
4. wśród czytelników zdarzają kolekcjonerzy, którzy odbierają książkę wieloma zmysłami; nie zadowoli ich czytnik. Nigdy...
5. czytnik jest i będzie narzędziem uzupełniającym

Link    PW    Źródło
Napisano: 07.02.2013 12:46:06
 
Wiadomości: 71

wojciech @ 07.02.2013 12:46


Od kilku dni posiadam Kindle'a. Kupiłem z uwagi na podróże i problemy z przewożeniem grubych książek. Wkrótce jednak okazało się, że czytnik zadowolił pozostałych członków rodziny.

Moje pierwsze przemyślenia:
1. dzieci chętniej czytają ebooki (może to faza przejściowa, zauroczenie jakby?)

Jest to możliwe, ale nie zaszkodzi ;)😉

  1. ilość książek w mieszkaniu ulegnie zmniejszeniu (dotyczy beletrystyki nabytej w ciągu ostatnich lat; starocie pozostają, podobnie wydania albumowe, etc.)

To jedna z wielu zalet eboook readera szczególnie w połączeniu ze standardowym metrażem polskich mieszkań...

  1. czytnik (6 cali) nie jest uniwersalnym rozwiązaniem; do PDF, DjVu pozostaje komp. lub tablet

Od tego są czytniki 10 calowe. Ale tak naprawdę PDF nadaje się wyłącznie do wydruku, nigdzie nie wygląda dobrze, ani na dużym czytniku, ani na tablecie.

  1. wśród czytelników zdarzają kolekcjonerzy, którzy odbierają książkę wieloma zmysłami; nie zadowoli ich czytnik. Nigdy...

Są też tacy, którzy nadal kochają winyle i nie trawią muzyki z CD. Wszyscy mamy jakieś swoje zboczenia :)😊

  1. czytnik jest i będzie narzędziem uzupełniającym

Napisał Wojtek zaciskający (z ledwością) ręce na 1200 stronicowej powieści zastanawiając się dlaczego jeszcze nie ma jej w formie elektronicznej.

Link    PW    Źródło
Napisano: 07.02.2013 15:05:41
 
Wiadomości: 12

Zgadzam się, że audiobooki są wygodniejsze. Zwłaszcza, gdy ktoś żyje w ruchu, często się przenosi. Jakoś nie wyobrażam sobie wożenia za sobą biblioteki...

Link    PW    Źródło
Napisano: 07.02.2013 17:41:43
 
Wiadomości: 31

Ja mam czytnik Onyxa (aczkolwiek ten Paperwhite tak na mnie patrzy...). Zasadniczo sobię chwalę, szczególnie czytając książki typu Lód Dukaja - pomijając kwestię ćwiczeń fizycznych nadgarstków przy czytaniu, jak ja mam taką cegłę targać ze sobą wszędzie gdzie jadę? (a nie ma opcji, żeby gdzieś się wybrać bez książki, to przecież oczywiste)
Uważam, że książka to przede wszystkim opowieść, historia w niej zawarta, wszystkimi łapkami podpisuję się pod zdaniem emssika.

Jest tylko jeden problem. Moim zboczeniem nie jest zapach, okładka czy ilustracje, tylko... półki. Zawsze chciałem mieć półki pełne książek. Nie, żeby szpanować, raczej dla siebie... Ciężko to uzasadnić, jak to bywa ze zboczeniami ;)😉
Stanęło na tym, że czytam mniej więcej jedną książkę na czytniku na pięć "zwykłych" pozycji, nie odczuwając żadnych różnic w odbiorze.

Co innego tablet. Ciężkie toto, oczy się męczą, co chwila jakieś maile, facebooki... www.youtube.com ;)😉

Link    PW    Źródło
Napisano: 08.02.2013 09:06:33
 
1 2
Szukaj w wątku
wojciech
emssik
Camell
Krakowianka
jawor
KasumiShinju
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo