Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Zaczytany-w-Ksiazkach
Najnowsze recenzje
1
...
31 32 33
...
65
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „– Wiesz, dlaczego łatwiej mierzyć się ze strachem w dzień niż w nocy? Bo w dzień nigdy nie jesteś sama. Zawsze jest jeszcze Cień.” • O Autorze (źródło - książka): • Jakub Ćwiek – jest bestsellerowym pisarzem młodego pokolenia. Znany z zamiłowania do klasycznego rocka oraz popkultury, ponadto jest znawcą i popularyzatorem komiksów na polskim rynku. Żyje w Drodze – spędza w podróży ponad dwie trzecie roku. Wymyślił oraz zrealizował Rock&Read Festival, największą w kraju trasę promującą czytelnictwo … Jakub Ćwiek jest autorem siedemnastu książek, licznych opowiadań i artykułów publ­icys­tycz­nych­, scenariuszy i słuchowisk. Najbardziej znany ze stworzenia uniwersów Kłamcy, rozwija też światy, w których prym wiodą Chłopcy i Dreszcz, oraz wypuszcza się na zupełnie inne rejony. Dzie­sięc­iokr­otni­e nominowany do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, otrzymał ją w 2012 roku za opowiadanie Bajka o trybach i powrotach. W tym samym roku oraz ponownie dwa lata później został nominowany do Sląkfy w kategorii Twórca Roku. Rok 2015 jest dla niego dzie­sięc­iole­ciem­ rozpoczęcia pracy twórczej. • Lekki język, zwroty akcji, bójki, krew, magiczny klimat, Chłopcy, zabawa, wzruszenie – to i jeszcze więcej czeka na was w tej książce. Jest to zakończenie jednej z lepszych serii jakie miałem okazję przeczytać. Wprawdzie czuję lekki niedosyt, aczkolwiek nie chciałbym poznać tego, co działoby się dalej, gdyż cykl został dobrze zamknięty. Książka ściśle powiązana jest z trzecim tomem, dlatego bez uprzedniego zapoznania się z nim nie czytajcie tej części. • Chłopcy wiodą , szare, nudne życie zwykłego człowieka. Tylko Dzwoneczek nie jest pod wpływem Piotrusia Pana. Za wszelką cenę chce odzyskać swoich Chłopców i raz na zawsze rozprawić się z Cieniem oraz jego panem. Czy jej się to uda? • Dzwoneczek jest taka jaką ją pokochałem – agresywna, brutalna, twarda babka z ciętym językiem. Lepiej z nią nie zadzierać. Pan Proper (tak, to ten kotek z krawatek z okładki) odgrywa kluczową rolę. Jest to najbardziej tajemniczy bohater, który przeraża (przynajmniej mnie). Mimo iż – jakkolwiek to zabrzmi – uwielbiam koty, ale do tego bałbym się zbliżyć. • Ostatni tom serii to idealny czas, by podsumować cały cykl. Najbardziej spodobał mi się trzeci tom („Chłopcy 3. Zguba”), bo był on najo­rygi­naln­iejs­zy. Nie spodziewałem się, że aż tak wciągnę się w akcję. Pozostałe tomy („Chłopcy”, „Chłopcy 2. Bangarang”, „Chłopcy 4. Największa z przygód”) są na równi na tym drugim miejscu. Seria ta ukazuje, że polska fantastyka jest na wysokim poziomie. • Nie mogło oczywiście zabraknąć rysunków, które, tym razem, wykonał Rafał Szłapa. Nie wiem czy wiecie, że w pierwszym tomie wykonał je Robert Adler, a w drugim i trzecim Iwo Strzelecki. Jak się o tym dowiedziałem to, mówiąc kolokwialnie, kopara mi odpadła. Jak można wykonać rysunki utrzymane w takim samym stylu przez trzech różnych ludzi? Jak można wywoływać nimi tak różne emocje? Jak?! Ci trzej panowie są po prostu mistrzami w swoim fachu. • „Czasami jest tak, że nie widzisz, dopóki nie wiesz, na co masz patrzeć.” • Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Koniec przygody jaką przeżyłem dzięki Jakubowi Ćwiekowi, któremu przeogromnie dziękuję. Koniec bohaterów, z których w większym bądź w mniejszym stopniu polubiłem. Szkoda, że nie mogę zażyć łez i jeszcze raz tę największą literacką przygodę. Czas odłożyć książkę na półkę i… wrócić do niej kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt lat. Ech… co też książki potrafią zrobić z człowiekiem. • Podsumowując: polecam! Jeśli poprzednie tomy wam się spodobały, to szybciutko sięgnijcie po ten. Jest brutalnie, wulgarnie i ciekawie. Mnie nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po cykl Kłamca tegoż autora. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non. • Tytuł: „Chłopcy 4. Największa z przygód” • Autor: Jakub Ćwiek • Wydawnictwo: Sine Qua Non • Seria: Chłopcy (tom IV) • Korekta: Joanna Mika • Przygotowanie okładki: Paweł Szczepanik • Rysunek na okładce: Iwo Strzelecki • Wszystkie rysunki w książce: Rafał Szłapa • Wydanie: II • Oprawa: miękka • Liczba stron: 400 • Data wydania: 4.11.2015 • ISBN: 978-83-7924-505-5
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „Złote spinki Jeffreya Banksa” to książka, przy której śmiałem się do rozpuku. Idealna pozycja na wieczór. • O autorze (źródło – okładka książki): • Marcin Brzostowski (ur. 1969) – autor powieści Pozytywnie nieobliczalni, Radio miłość nadaje!, I tak skończymy w więzieniu! czyli Tryptyk Polski (bez trzeciej części), Podpalę wasze serca!, Zemsta kobiet, The vengeance of women, Słodka bomba Silly, Sweet bomb Silly, zbioru miniatur Szach-Mat! czyli Szafa wychodzi, ja zostaję oraz kilku innych e-booków. Laureat konkursu Ad Absurdum zorganizowanego przez wydawnictwo Indigo. Fragment nagrodzonego tekstu został opublikowany w książce Śmiertelne absurdalne zebranie, edycja 2007/8. Jest także zdobywcą II miejsca w konkursie na opowiadanie, zorganizowanym przez portal literacki kochamksiazki.pl (2013). • Lekki język, ciekawy pomysł, który został świetnie wykonany, duża dawka humoru, bohaterowie, których nie da się zapomnieć, dynamiczna akcja, polskie krówki, Marilyn Monroe – to wszystko i wiele więcej czeka na czytelnika w tej króciutkiej książce. Gdy autor zapytał się mnie, czy zrecenzuję ten utwór, trochę się wahałem, bo wprawdzie lubię kryminały, ale nie wiedziałem, czy gangsterskie klimaty będą mi odpowiadać. Muszę rzec jedno: ogromnie się cieszę, że miałem okazję zapoznać się z tym utworem. Przeżyłem z nim godzinę dobrej zabawy! • Jeffrey Banks, minister spraw wewnętrznych, gubi złote spinki podarowane przez żonę w dwudziestą rocznicę ślubu. Ezekiel Horn, szef londyńskiego podziemia, musi potwierdzić swoją dominację nad bossem rosyjskiej mafii. Frankie Turbo, żołnierz, ma za zadanie przewieść bezpiecznie dwadzieścia kilogramów kolumbijskiej kokainy. Niektóre zadania są łatwiejsze, inne trudniejsze, ale jedno jest pewne – czas nieubłaganie pędzi, a to dopiero początek ich problemów. To wszystko dzieje się oczywiście w Londynie. • Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Sara Lou – ponętna, seksowna dziewczyna, która potrafi wykorzystać swój "talent". Każdemu na jej widok odebrałoby mowę. Frankie Turbo – gangster jak się patrzy. Wierny swojemu przywódcy z wielkim karkiem. Nie chciałbym natknąć się na niego w nocy w ciemniej uliczce. • W tej krótkiej książce byłem wiele razy zaskakiwany. Co kilkanaście stron działo się coś, co rozśmieszało mnie tak bardzo, że raz dostałem przez to czkawki. • Jedno jest pewne: prędzej czy później sięgnę po pozostałe utwory Marcina Brzostowskiego. Jeśli one również okażą się tak samo dobre, to wywinduje on na pierwsze miejsce mojej prywatnej listy mało znanych pisarzy. Dziwię się, że o Złotych spinkach Jeffreya Banksa nie jest głośno, gdyż dzieło to ewidentnie na to zasługuje. • Podsumowując tę krótką recenzję: szczerze polecam! Jeśli lubicie się śmiać, przeczytajcie! Jeśli lubicie gangsterów, przeczytajcie! Jeśli chcecie wiedzieć, co z tym wszystkim wspólne mają złote spinki, przeczytajcie! Jeśli chcecie wiedzieć dlaczego ważną rolę odgrywa Manchester, przeczytajcie! Jest to na razie najlepsza książka jaką przeczytałem w 2016 roku, a trochę ich już jest za mną. • Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Marcinowi Brzostowskiemu. • Tytuł: „Złote spinki Jeffreya Banksa” • Autor: Marcin Brzostowski • Wydawnictwo: e-bookowo • Korekta: Zuzanna Błońska • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 138 • Rok wydania: 2015 (data przybliżona) • ISBN: 978-83-7859-585-4
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „Może przydałoby mi się szkolenie z wrażliwości. Zapisałam się kiedyś na zajęcia z panowania nad gniewem, ale instruktor mnie wkurwiał.” • Darynda Jones – amerykańska pisarka, autorka bestsellerowej serii o przygodach Charley Davidson, prywatnej detektyw i kostuchy. Jak na pisarkę z powołania przystało, Darydna tworzy od zawsze. Niestety jej juwenilia, do których zalicza się napisana w licealnej stołówce powieść osadzona w post­apok­alip­tycz­nym świecie, nie zachowały się dla potomności. Przełomem okazała się seria o Charley Davidson – za rękopis Pierwszego grobu po prawej, pierwszej części jej przygód, Darynda Jones otrzymała w 2009 roku nagrodę Golden Heart w kategorii najlepszy romans paranormalny. Jak dotąd ukazały się trzy części przygód ekscentrycznej kostuchy. Wszystkie książki znalazły się na listach bestsellerów New York Timesa oraz USA Today. Darynda Jones mieszka w Nowym Jorku z mężem i dwoma synami. • Po książkę sięgnąłem dlatego, że dużo dobrego o niej słyszałem. Ludzie polecali i zachwalali. Czy słusznie? Czy utwór wpasował się w mój gust i jest godny polecenia? • Spodziewałem się czegoś ciekawszego, bardziej krwawszego i tajemniczego. Zawiodłem się na książce, bo oczekiwałem znacznie więcej. Nie wystarczy oryginalny pomysł, prosty i lekki język, by mnie zachwycić. Owszem, okładka jest przecudowna i przykuwa uwagę, ale nie kupuje się książek (przynajmniej ja tak mam) po to, by zachwycać się częścią graficzną. Nie zabraknie scen erotycznych. Gubiłem się też w imionach bohaterów. Nudziłem się czytając tę pozycję i z utęsknieniem wyczekiwałem końca. Dużym plusem jest humor, który towarzyszy przez całą książkę. Muszę powiedzieć, że jest to moje pierwsze spotkanie z literaturą urban fantasy. Pierwszy grób po prawej jest książką wielowątkową. • Charley Davidson widzi zmarłych. Ma bardzo odpowiedzialne zadanie, mianowicie musi przeprowadzić ich do drugiego świata. • Czasem jest tak, że ludzie zostali zamordowani albo popełnili samobójstwo czy zginęli w inny sposób niż śmierć naturalna. • Wtedy Charley dokonuje na wyroku na mordercach. Najdziwniejsze jest to, że we śnie prowadzi ona – jakkolwiek to zabrzmi – bogate życie erotyczne. • Bardzo zaangażowana próbuje wyjaśnić zagadkę śmierci trzech prawników oraz ustalić tożsamość pewnego tajemniczego mężczyzny. • „Czyste sumienie to na ogół symptom kiepskiej pamięci.” • Charley Davidson to główna bohaterka powieści. Jest pozytywną osobą, która dostarcza nam wiele humoru. Ma niezwykły dar... Otóż od dziecka widzi zmarłych i umie z nimi rozmawiać. Wygląda to tak, jakby gadała z powietrzem. Ma ona w sobie to coś, co przekonało mnie do niej. Gdyby autorka nie stworzyła tej bohaterki, utwór byłby o wiele gorszy. • Książkę ani nie polecam ani nie odradzam. Mnie się nie spodobała. Pierwszy grób po prawej poleca wiele osób, więc to może ze mną jest coś nie tak? Nie wiem. Kup książkę i przeczytaj, a następnie podziel się ze mną swoim zdaniem. Po kolejne tomy sięgnę, gdyż może bardziej mnie one zaciekawią. • Tytuł: „Pierwszy grób po prawej” • Tytuł oryginału: „First Grave on the Right” • Autor: Darynda Jones • Wydawnictwo: Papierowy Księżyc • Seria: Charley Davidson (tom 1) • Tłumaczenie: Anna Pochłódka-Wątorek • Projekt okładki: Krzysztof Krawiec • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 369 • Data wydania: 29.08.2012 • ISBN: 978-83-61386-18-6
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    „Niektóre najgorsze decyzje podjęto z najs­zlac­hetn­iejs­zych pobudek.” • O autorce (źródło - książka): • Trudi Canavan mieszka w Melbourne w Australii. Odkąd pamięta, wymyśla historie o nieistniejących ludziach i miejscach. W czasie pracy w charakterze ilustratorki i projektantki napisała bestsellerową Trylogię Czarnego Maga, wydaną w latach 2001-2003, za którą "Bookseller" przyznał jej nagrodę Evergreen w 2010 roku. Uczennica Maga, prequel do trylogii, zdobyła nagrodę Aurealis dla najlepszej powieści fantasy w 2009 roku, a ostatnia część serii będącej dalszym ciągiem trylogii, Królowa Zdrajców, trafiła na listę bestsellerów magazynu "The Times" w 2011 roku. Więcej informacji na stronie www.trudicanavan.com. • Prawo Milenium – Księga Druga • • Pierwszy tom bardzo mi się podobał. Z niec­ierp­liwo­ścią­ wyczekiwałem drugiego tomu. Czy było warto czekać? • Tak jak w „Złodziejskiej magii” akcja rozkręca się powoli, ale dochodzi do momentu, w którym znacznie przyspiesza, wręcz pożera czytelnika. Język jest lekki, styl ciekawy. Mogę zagwarantować wam, że zakończenie totalnie was zaskoczy i wgniecie w fotel. Oczywiście utwór jest podzielony na rozdziały, których nazwy pochodzą od imion głównych bohaterów. Każdy rozdział ma podrozdziały, w których pierwsze skrzypce grają postaci pierwszoplanowe tworzące nazwę danej części. Jest to oryginalny zabieg. • Tyen uczy magii mechanicznej w Liftre. Nauczyciele i uczniowie tejże szkoły dowiadują się, iż Raen, najpotężniejszy mag, który żyje od tysiąca cykli, powrócił. Wszyscy uciekają z Liftre, ponieważ nauczano tam zakazanej przez niego magii. W jednej chwili Tyen traci wszystko. Postanawia dotrzymać obietnicy danej Velli, tj. przywrócić ją do cielesnej postaci. Raen odzyskuje władzę, a pewni ludzie się buntują. Tyen musi zdecydować czy jest w stanie zrobić wszystko, by dotrzymać danego Velli słowa. • W spokojne życie Rielle wkracza wojna. Przez pięć lat mieszkała w Schpecie. Wszyscy obserwują, jak wrogowie wojska wycofują się, a do bram miasta podchodzą trzy postacie . Rielle ma wiele sekretów, które tajemniczy przybysz mógłby wyjawić. Anioł chce wrócić do swojego świata i zabrać ją ze sobą. Czego zażąda w zamian? • Jestem pod ogromnym wrażeniem! Nie dość, że Trudi Canavan stworzyła wspaniałych bohaterów i wpadła na świetny pomysł, to utworzyła wiele światów, w których mieszkają różni ludzie o różnych zwyczajach i z różnym charakterem. • „Czas ma tendencję do przyspieszania, kiedy nie zwraca się na niego uwagi.” • Powieść ma wiele plusów i dwa minusy. Pierwszy z nich to to, że było kilka momentów, w których książka była nudna, zaś drugi tyczy się czcionki, która według mnie powinna być trochę większa. Zaletą – oprócz wcześniej wymienionych, czyli świata, bohaterów i pomysłu – jest również jakość wydania książki. Korekta jest na wysokim poziomie, a papier nie jest śnieżnobiały. • Okładka jest mistrzostwem! Przeogromny ukłon wędruje w stronę osoby, która ją stworzyła. Jest wszystko – i najpiękniejszy kolor świata, czyli niebieski, i postać, która jest tajemnicza i powoduje zastanawianie się przez czytelnika, któż to może być, i czytelny tytuł, i magia. Jest to jedna z najp­iękn­iejs­zych­ okładek, które w życiu widziałem. Idealnie oddaje ona lekkość tej pozycji. • Tyen w tej części ma najtrudniejsze zadanie. Jakie? Nie mogę zdradzić. Mogę powiedzieć tylko tyle, że wykazuje się on dojrzałością, odpo­wied­zial­nośc­ią, umiejętnościami strategicznymi oraz inteligencją, o czym świadczą jego czyny. Według mnie idealnie wpasowałby się w rolę policjanta/detektywa w jakimś kryminale. Rielle jest tą bardziej emocjonalną bohaterką. Jej zadanie było mniej interesujące niż Tyena, aczkolwiek zaciekawiło mnie. Wykazał się ona ogromną odwagą, wrażliwością i dojrzałością. Raen jest najp­otęż­niej­szym­ magiem. Z jednej strony jest on twardy, męski, przystojny, taki typ macho, ale odzywa się w nim też wrażliwość i ludzkość. Baluka jest łatwowierny, ma zadatki na bycie dobrym strategiem, choć czasem jego decyzje były pochopne. Odgrywa on ważną rolę, aczkolwiek ja uważam go za postać drugoplanową. Jest Podróżnikiem, którego specjalnością jest handlowanie i magia, choć nie ma tak wielkich umiejętności jak Rielle, Raen czy Tyen. Spośród kilkunastu (bądź kilkudziesięciu) bohaterów tej książki, oni są dla mnie najlepiej wykreowanymi postaciami. • Reasumując: polecam! I to bardzo! Jeśli spodobała wam się pierwsza część, po tę koniecznie sięgnijcie. Jest jeszcze bardziej magiczna niż poprzednia. Znie­cier­pliw­iony­ czekam na trzeci tom, który będzie kończył tę trylogię. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki. • Tytuł: „Anioł Burz” • Tytuł oryginału: „Angel of Storms: Book Two of The Millennium's Rule” • Autor: Trudi Canavan • Wydawnictwo: Galeria Książki • Cykl: Prawo Milenium (tom II) • Przełożyła: Izabella Mazurek • Korekta: Magdalena Brożek • Opracowanie okładki i DTP: Stefan Łaskawiec • Wydanie: I • Oprawa: twarda (ze skrzydełkami) • Liczba stron: 636 • Data wydania: 28.10.2015 • ISBN: 978-83-64287-59-5
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Rozpoczyna się armagedon. • O Autorze (źródło – książka): • Jean Raspail jest jednym z najw­ybit­niej­szyc­h żyjących pisarzy francuskich. Podróżnik, monarchista, zwolennik konserwatywnego katolicyzmu. rzecznik chrz­eści­jańs­kich­ wartości społecznych, kulturowych i moralnych. Otrzymał wiele nagród literackich, m.in. prestiżową Grand Prix du Roman Akademii Francuskiej. • Po książkę sięgnąłem dlatego, iż bardzo zaciekawił mnie opis oraz fakt, iż autor przewidział wydarzenia, które dzieją się na naszych oczach. Czy było warto? • Prawdziwa, prorocza, niepoprawna politycznie, odważna, ironiczna i inteligentna – taka jest ta książka. Jest ona szalenie ciekawa. Ukazuje możliwy scenariusz przyszłości naszego świata. Utwór ten daje do myślenia i wydaje mi się, że mógłby być lekturą w szkołach średnich. Został napisany lekkim językiem. • Przybywali na statkach. Pokonali ocean, by rozpocząć nowe życie z dala od problemów. Zawitali we Francji. A co robiła Europa? Organizowała spotkania, wydawała oświadczenia, niektórzy liczyli, że statki zostaną zatopione przez burze. Krótko mówiąc: nic nie robili. • Opis (źródło – okładka): • W nękanych głodem i epidemiami krajach Orientu serki tysięcy ludzi opanowują statki, baraki i łodzie. Ów barbarzyński potop powoduje, że Europa umiera. Jej mieszkańcy – z nielicznymi wyjątkami – są od dawna sparaliżowani duchowo, moralnie i fizycznie przez ideologię permisywizmu, poprawności politycznej, tolerancji i multi-kulti. Poddają się więc biernie dzikim hordom. Ostatnie bastiony oporu, wierne ideałom cywilizacji chrz­eści­jańs­kiej­, są bezradne. Prawie już nie ma szlachetnych i mądrych elit. Dlaczego Europa Białego Człowieka poddaje się unicestwieniu i jaką rolę w tym procesie odgrywają media? • „Rozległ się wielki huk na wybrzeżu, gdzieś między Niceą a Saint-Tropez. Dzie­więć­dzie­siąt­ dziewięć statków wbiło się dziobami w przybrzeżne skały, a przebudzone dziecko-potwór wydało z siebie zwycięski krzyk. Przez cały pierwszy dzień i pierwszą część następnej nocy na pokładach statków nic się nie działo, tylko las ludzkich rąk kołysał się miarowo, jak na jednostajnie wiejącym wietrze, wypychając do wody zmarłych, których fale wyrzucały na piasek.” • Ludzie myśleli, że ich to nie dotyczy. Radio i telewizja robiły im wodę z mózgów, ciągle się spierając. • Co byś zrobił, gdybyś musiał do swojego domu wpuścić wygłodniałych, brudnych, nieznających języka ludzi? Gdyby zaczęli się oni rządzić twoim domem/mieszkaniem – wyjadaliby ci jedzenie, nosili twoje ciuchy, nic nie robili, namawiali (albo zmuszali) do swojej religii? Gdyby pewnego dnia ich nieśmiałość zamieniła się w odwagę? Gdybyś żył ze świadomością, że w każdym momencie mogą ciebie zabić? Po przeczytaniu tej powieści mogą zacząć pojawiać się takie pytania. I dobrze! Bądźmy świadomi tego, co może nas czekać. Jest to dowód na to, że uważanie Jeana Raspaila za rasistę jest w ogóle bezpodstawne. • Muszę przyznać, że wcześniej nie zdawałem sobie sprawy, do czego może doprowadzić przyjęcie imigrantów. Dałem się przekonać temu, co mówiły media. Po przeczytaniu „Obozu świętych” moje spojrzenie na całą tę sprawę jest zupełnie inne. Na szczęście! • Minusem książki jest papier, który dla mnie jest za bardzo biały, przez co światło mi się od niego odbijało, rażąc mnie. Zaletą natomiast jest okładka, która przekazuje bardzo dużo. Na drugim planie zauważyć można wóz obładowany czarnoskórymi mężczyznami, którzy za wszelką cenę chcieli zostać uwolnieni z ciężkich warunków, które ich otaczały. Pierwszy plan to mężczyzna, który wydaje okrzyk, być może bitewny. Czerwona barwa może symbolizować krwawe walki. • Bardzo podoba mi się ta prawdziwość, ponadczasowość i dosłowność w przekazie. Nie ma zbędnego owijania w bawełnę. Autor przekazuje swoje myśli, które czasem są kontrowersyjne, niepoprawne polityczne, lekko rasistowskie, ale to właśnie one są przekonywujące do tego, że wszyscy powinniśmy zwrócić uwagę na to. • Podsumowując: wszystkim polecam przeczytać tę książkę. Jest ona bardzo uświadamiająca. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Fronda. • Tytuł: „Obóz świętych” • Tytuł oryginału: „Le camp des saints” • Autor: Jean Raspail • Wydawnictwo: Fronda • Przełożył: Marian Miszalski • Okładka: Radosław Krawczyk • Korekta: Katarzyna Szol • Wydanie: I • Oprawa: miękka (ze skrzydełkami) • Liczba stron: 383 • Data wydania: 07.04.2015 • ISBN: 978-83-64095-42-9
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Należy do grup

grejfrutoowa
Irulan
ksiazkomania
anaj_27
PapierowyMorderca
JacekK
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo