Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
lottaczyta
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
13
  • [awatar]
    lottaczyta
    Monika Hołyk-Arora, jest autorką, która pisze lekko i przyjemnie. Jej opowiadania są krótkie ale treściwe. Miłość przewija się w każdym z nich. Czyta się doskonale. Typowo kobieca literatura. W "Cenie za miłość" spotykamy troszkę co innego. Nie ma wielkich miłosnych uniesień. Nie ma romansu rodem z bajki. Jest za to dużo prawdziwych emocji, bólu oraz szczerych rozmów. • Sylwia i Kamil, pracują od lat w jednej firmie. Teoretycznie się znają. Jednak w praktyce nic o sobie nie wiedzą. Pewnego dnia, przypadek sprawia, że spotykają się poza pracą. Kamil "porywa" Sylwie w niezwykle piękne miejsce. Jego urok obezwładnia czytającego. Tutaj szczególne ukłony w stronę autorki, opisała owo miejsce w sposób, który przenosi czytelnika. Właśnie w tak pięknym miejscu, romantycznym, urokliwym, magicznym, odbywają się trudne rozmowy naszych bohaterów. Właśnie takie miejsce wybrali na swoje zwierzenia. Na odkrycie najm­rocz­niej­szej­ części swojej duszy. Brud ich doświadczeń kontrastuje z miejscem, w którym przebywają. Nie zdradzę wam czego dokładnie się dowiadują. Mogę was jednak zapewnić, że ciężar, który niosą nie jest lekki. Bagaż doświadczeń ich przytłacza. Sylwie już od jakiegoś czasu. Kamil dopiero sobie uświadamia co tak właściwie nosi na swych barkach. • "Cena za miłość" to portret współczesnych ludzi, którzy zagubili się w świecie. Którzy zapomnieli czym jest miłość. Psychologicznie nie są bardzo rozbudowani. Mają jednak wystarczająco rozbudowane pojedyncze cechy, które pozwalają ich poznać, zrozumieć, a wreszcie zaprzyjaźnić się z nimi. Monika Hołyk-Arora udowadnia, że nie trzeba bardzo mocno rozrysowywać postaci aby były one realne. Zostawia w ten sposób również swobodę czytelnikowi. Dzięki takiemu zabiegowi łatwiej zjednoczyć się z bohaterami. Łatwiej usadowić ich w swoim świecie. • Monika Hołyk-Arora już po raz kolejny udowadnia swój kunszt. Jej książki są idealne na jesienne wieczory pod kocem, na letnie wypady na plaże, na zimowe noce przy kominku oraz wiosenne pikniki. Idealne na każdą porę roku. Serdecznie polecam dać się porwać lekkości pióra, prawdziwości uczuć i pięknie miejsc. • Chcę więcej i więcej :) Już teraz czekam z niec­ierp­liwo­ścią­ na nową powieść. • Moja ocena: ***** • Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca
  • [awatar]
    lottaczyta
    Trzecie spotkanie z Martą Motyl jest dla mnie tak samo interesujące jak poprzednie. Jest to jednocześnie drugie spotkanie z Magdą, główną bohaterką "Odcieni czerwieni" i "Mocy granatu". Warto również na wstępie zaznaczyć, że kolejność czytania kolorowej serii nie ma znaczenia. Znaczenie ma natomiast otwarty umysł. • Jak wspomniałam wcześniej. To moje drugie spotkanie z bohaterką. Wciąż jednak widzę jej walkę z samą sobą oraz światem zewnętrznym. • Magda postanawia stać się "kobietą poważną". Skończyć studia, zaliczyć staż w szkole, nie umawiać się z Lolitkami. Jednak los stawia na jej drodze piękną dziewczyne, która zabiega o jej względy. Wdając się w romans z uczennicą, nie do końca zdaje sobie sprawę z konsekwencji. Jednocześnie trwa jej romans z mężczyzną. Balansując między dwoma światami. Między kobietą i męźczyzną, między pokusą, a odpo­wied­zial­nośc­ią. Bohaterka zatraca się w odchłani. Gdy po raz kolejny na jej drodze staje Igor, znów postanawia dorosnąć. Czy tym razem się uda? Czy Magda jest stworzona dla ludzi, czy dla sztuki? Jak artyzm duszy poradzi sobie w dorosłości? To musicie sprawdzić sami. • Marta Motyl po raz kolejny udowadnia czytelnikowi, że potrafi pisać. Potrafi proze zmienić w poezje. Potrafi zostawić dużo przestrzeni czytelnikowi. Widoczne jest jakby autorka oczekiwała, że jej czytelnik pomyśli przy lekturze. Moim zdaniem to rodzaj szacunku dla osoby wybierającej jej książke. • Polecam Wam poznać Magde, a na pewno zostanie na dłużej w waszych sercach. • Przypominam również, że kolejność czytania kolorowej serii nie ma znaczenia. Pomimo, że książki opowiadają historie tej samej osoby, są niezależne od siebie. • Ciekawe w jaki kolor, autorka ubierze słowa w kolejnej książce. Już nie mogę się doczekać. • Moja ocena: ****** • Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca
  • [awatar]
    lottaczyta
    Książek o anoreksji i bulimi na polskim rynku jest dużo. Jednak mało, która ukazuje prawdziwy obraz tych zaburzeń. Autorki często chorowały na zaburzenia odżywiania. Szkoda, że to nie sprawia, że książki są lepsze. Obraz jest przyrysowany, nie ukazuje prawdziwego bólu. Jak jest w przypadku "Kochanej"? • "KochAna. W pułapce anoreksji i bulimi" to poetycki obraz zaburzeń odżywiania. Obraz pełen różnych kolorów. Głównej bohaterce od zawsze towarzyszyła sztuka. Gdy ją poznajemy studiuje na ASP. We wszystkim chce być perfekcyjna. Gdy zaczyna malować, jej obraz musi być idealny. Gdy zaczyna się odchudzać, musi być w tym najlepsza. Schemat ten sprawia, że zamiast być idealna, zatraca się w tym co ją gubi. Nie jest w stanie się powstrzymać. • Marta Motyl nie mówi wielu rzeczy wprost. Słowami maluje obrazy. Czytelnik się w nich zatraca. Nie jest to poezja, a jednak odczuwamy je na podobnym rejestrze duszy. • Na początku zaznaczyłam, że wielu autorów przekłamuje brutalność zaburzeń odżywiania. "KochAna" łączy w sobie delikatność poezji i brutalność bulimi oraz anoreksji. • Serdecznie polecam każdemu wrażliwemu na piękno słowa. Każdemu nie bojącemu się brzydoty czytelnikowi. • Moja ocena: ***** • Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca
  • [awatar]
    lottaczyta
    Jakiś czas temu powiedziałam mojemu koledze o tej książce (M. pozdrawiam cię serdecznie!). Ów kolega pochodzi z Suwałk i nie mógł wyjść ze zdumienia, iż ktoś mógł napisać książkę, gdzie akcja dzieje się w jego rodzinnych stronach. Przecież tam nie może się nic dziać. A jednak! Dzieje się i to wiele. Musicie sprawdzić sami! • Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Arturem Urbanowiczem. Pamiętam dokładnie, jak czytałam i myślałam sobie: "To nie takie straszne", a za chwile podskakiwałam, bo coś gdzieś strzeliło lub ktoś otworzył drzwi. Pamiętam, jak zauroczył mnie swoim piórem oraz tym jak przestawił Suwalszczyznę. Dzięki niemu poczułam się jakbym tam była. Poczułam tę magię, która towarzyszy tym lasom. Przypomnę również iż "Gałęziste" były debiutem. Z niec­ierp­liwo­ścią­ czekałam na nową powieść tego autora. Jedocześnie, bardzo się bojąc. Jeżeli debiut był dobry to, co będzie dalej? Są dwie opcje. Może być lepiej lub gorzej. Jak jest tutaj? Zapraszam do zapoznania się z moimi uczuciami. Uczuciami, które towarzyszyły mi przy czytaniu "Grzesznika". • "Grzesznik" jest inny niż poprzednia książka Artura Urbanowicza. Tutaj mamy pełnokrwisty kryminał z fragmentami obyczaju i powieści psychologicznej. Przynajmniej według mnie :) Suchego polubiłam od razu. Jest typowym bossem. Ma dom i rodzinę. Kocha swoje dzieci. Jednocześnie nie jest wierny żonie, ma wiele kobiet, nie boi się też przelewania krwi. Jeżeli czegoś chce to ma się to stać. Jak? To już nieważne. Gdy jednak z więzienia wychodzi jego poprzednik, wszystko się zmienia. Okazuje się, że Marek jest za słaby. Być może nie zdążył zbudować jeszcze swojej pozycji. Wszyscy jego "podwładni" odchodzą do Grzesznika. Mężczyzna wie, że musi walczyć sam. Czy da rade? Co będzie, gdy straci wszystko? Jak z myśliwego stać się zwierzyną łowną? • Książka ma prawie 500 stron. W wersji elektronicznej, którą miałam przyjemność czytać było jeszcze więcej stron. Przyznaję, trochę się przestraszyłam. Jednak nie było czego! Książka pochłania. Ciężko się oderwać. Gdy się ją już zacznie, chcemy więcej i więcej. Chcemy wiedzieć co zrobi Marek. Czy uda mu się uratować rodzinę, siebie, reputację. Trzymamy za niego kciuki. Tutaj wielki ukłon w stronę autora. Stworzył postać, która jest zła (w końcu to boss mafijny), a jednocześnie tak mocno trzymamy za nią kciuki. Sama wielokrotnie przeklinałam, krzyczałam i miałam ochotę bronić Suchego. Denerwowali mnie zdrajcy, którzy przeszli do Grzesznika. Wkurzał mnie Grzesznik, który dział tak, a nie inaczej. Chociaż z drugiej strony Marek też tak dział. Jeszcze raz to powiem. Szacunek dla Artura Urbanowicza za stworzenie Marka Suchockiego. • Artur Urbanowicz po raz drugi wykazał się świetnym kunsztem pisarskim. Lekkie pióro, mroczna powieść i jakaś magia Suwałk, która nie pozwala się oderwać od lektury. • Jeżeli nie lubicie kryminałów to musicie poznać "Grzesznika", on was przekona do tego gatunku! Jeżeli zaś uwielbiacie kryminały, tytuł ten musicie poznać obowiązkowo. • Już czekam na kolejną książkę Artura Urbanowicza! • Moja ocena: ****** • Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca • www.lottaczyta.blox.pl
  • [awatar]
    lottaczyta
    Kolejna książka z cyklu "Bierzesz do ręki, czytasz, odkładasz bo nie ma więcej liter". • Zapierająca dech w piersiach opowieść o życiu, miłości, walce o siebie oraz zemście. Historia, która może przydarzyć się każdemu. • Typowy romans? Zdecydowanie nie. Zdrady i problemy to chleb powszechni bohaterów. • Marta po wyprowadzce od bogatego męża, szybko odczuwa skutki skromniejszego życia. Nie do końca radzi sobie z oszczędzaniem, myśleniem o jutrze oraz małym mieszkaniem. Te problemy to jednak dopiero wierzchołek góry lodowej. O żonie przypomina sobie mąż. Nie potrafi znieść jej zdrady. Zemsta jest jedynym o czym myśli. Życie dwójki zakochanych zmienia się w coraz większe piekło. Czy uda im się z niego wyrwać? • Krystyna Śmigielska stworzyła świat, w którym wszystko jest bardzo prawdziwe i realne. Gdzie miłość usiana jest cierniami. Polityka ingeruje w życie prywatne. Gdzie zemsta to podstawa. Bohaterowie są niezwykle rozbudowani psychologicznie. Język bardzo przystępny. Lekkie pióro autorki. To wszystko składa się na zdecydowany sukces " Z Twojej winy". • Historia Marcina oraz Marty trzyma przez cały czas czytelnika w największym napięciu. Chyba każdy im kibicuje. Czy im się uda? Czy miłość zniesie wszystko? Tego musicie dowiedzieć się sami! • Moja ocena: ***** • Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca • www.lottaczyta.blox.pl
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo