Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
kkarwacka

Czytając Synowi książki zawsze jestem tuż przy nim. To nasze wspólne chwile. Czytanie nie jest wyłącznie sposobem na zabicie czasu czy poznanie świata; przede wszystkim to poznawanie własnego Dziecka jest dla mnie absolutnie kluczowe. Kątem oka podpatruję jego reakcje. Doświadczam niemal na sobie na sobie zmian w jego dziecięcym ciele: czuję napinanie wewnętrznych strun i symfonię emocji grających mu w duszy. Ten Mały Człowiek to najwspanialsze dzieło stworzenia - a ja mam zaszczyt móc go z uwagą i fascynacją odczytywać.

Czytam też samej sobie. Dla rozrywki, poznania lub ubogacenia duchowego. Potrafię docenić każdy typ książki, jeśli dzieło jest dobre, zapada w pamięć i zostawia we mnie choćby swoisty wodny znak. Sięgam też po te, które pozornie kaleczą czytelnika. To nieoceniona kuracja dla niegdyś zmartwiałej duszy. Parę wybitnych książek prze­wart­ości­ował­o mój system wartości i sprawiło, że zmieniłam sposób postrzegania świata. Lektury otwierają mnie na świat. Dzięki nim jestem, kim jestem i gdzie jestem. Świat znów potrafi mnie zdumiewać.

Jednak wciąż to kiążka, która otwiera przede mną moje Dziecko i mnie samą, która scala nasze myśli i jednoczy we współodczuwaniu, pozostaje dla mnie czymś najcenniejszym, co mogę nam ofiarować w prostocie życia; wspólna lektura to najbardziej wartościowy prezent.

Najnowsze recenzje
1
...
64 65 66
...
77
  • [awatar]
    kkarwacka
    "Księga przygód" autorstwa E.Wójcik to jedna z książek, której sama nigdy nie pokazałabym dziecku. Drażni mnie w niej niemal wszystko: niedopracowane, brzydkie "komputerowe" ilustracje, wielkie oczy samochodów, sper­soni­fiko­wani­ bohaterowie zwierzęcy - jak budowlańcy bobry czy strażacy małpy; inne zwierzęta pozostają zwierzętami (prowadzi to do absurdów, np. tłum zwierzęcych gapiów obserwujących akcję ratowania kotka z drzewa). • Książka porusza mniej lub bardziej poważne kwestie - zasady ruchu drogowego, zakres zadań straży pożarnej, rywalizacja, budowa garażu, wypadki drogowe. Niestety, ilość poczynionych błędów merytorycznych mnie zatrważa. Ponieważ jednak synek książkę dostał w prezencie, pokochał od razu i lektura cieszy się jego niegasnącym zain­tere­sowa­niem­, nie mam wyjścia - wspinam się na wyżyny tolerancji i czytam, czytam, koryguję, omawiam, delikatnie obśmiewam i rzeczowo krytykuję to, co można i co trzeba... Staram się też patrzeć na lekturę możliwie przychylnie. Zauważam wówczas, że treść jest napisana ładnymi zdaniami i ma przyjemne, naturalne brzmienie. Użyta duża czcionka bez ozdobników będzie dla dzieci podejmujących naukę czytania dużym ułatwieniem. Czerwony kolor karoserii Franka przyciąga wzrok. Książka nie pokazuje żadnych negatywnych interakcji społecznych. • Nie wiem, co sprawiło, że przygody Franka tak bardzo podobają się synkowi. Mam nadzieję, że na błędach (tu - cudzych, autorów) też może się czegoś nauczyć.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Niezła książka w ciekawy sposób poruszająca najróżniejsze zagadnienia związane z prehistorią. Dziecięce, kreskówkowe rysunki w nadmiarze może i nie porywają (wszystko w pewnym momencie przeglądania zaczyna wyglądać tak samo i nijako), ale pomysł z przybliżeniem tematyki w układzie "krótkie pytanie - treściwa i zwięzła odpowiedź" jest naprawdę dobry.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Na pierwszy rzut oka przegląd broni wydaje się być kompletny a układ czytelny, ale znalezienie poszukiwanego narzędzia nie jest intuicyjne, są też braki (nie ma np wzmianki o halabardzie, o której informacji niektóre dzieci lub ich rodzice mogą szukać).
  • [awatar]
    kkarwacka
    Lektura wywołuje we mnie (mamie) skrajne odczucia. Z jednej strony wydaje się być świetna; podjęty temat, pomysł na jego przedstawienie, wprowadzenie bohaterów mogących "oswoić" dziecko z dość abstrakcyjnym zagadnieniem drobnoustrojów... Z drugiej strony mamy mieszanie rzeczywistości (prawdziwe zdjęcia mikroskopowe różnych powierzchni) z fikcją (rysunkowe, komiksowe, mówiące drobnoustroje), co rozczarowuje i nieco frustruje. • Wprowadzenie właśnie tych rysunkowych postaci wywołało we mnie poczucie serwowania dziecku niepotrzebnego chaosu informacyjnego. Co prawda na końcu książki jej komiksowi bohaterowie zostają przedstawieni "z imienia i nazwiska", tj pokazane są grafiki obrazujące ich rzeczywisty wygląd, jest też uczciwie wyjaśnione, że drobnoustroje nie mają one w rzeczywistości oczu ani buzi itd. Mam jednak poczucie, że taka strona powinna się znaleźć na początku książki a nie z tyłu, by dać małemu odbiorcy odpowiedni kontekst i szansę na potraktowanie później poznawanych bohaterów w sposób umowny, niedosłowny.
  • [awatar]
    kkarwacka
    Książeczka podobała się Synkowi. Mi trochę mniej, ponieważ miałam większe oczekiwania względem podejścia autorów do podjętego zagadnienia. Z drugiej strony, traktując lekturę przede wszystkim jako pomoc w nauce samodzielnego czytania, nie można jej niczego zarzucić. Ilustracje są przyjemne a treść jest łatwa do przeczytania; nie ma językowych łamańców i nadmiaru znaków inte­rpun­kcyj­nych­. Sama historia jest krótka, po dziecięcemu ciekawa.
Ostatnio ocenione
1
...
130 131 132 133 134
  • Cyganie
    Mirga, Andrzej
  • Sońka
    Karpowicz, Ignacy
  • Kucając
    Stasiuk, Andrzej
  • Papusza
    Kuźniak, Angelika
  • Cyganie w Polsce
    Ficowski, Jerzy
  • Kamień na kamieniu
    Myśliwski, Wiesław
Należy do grup
  • [awatar]
    las_w_nas
  • [awatar]
    Montessori

Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo