Strona domowa użytkownika
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Najnowsze recenzje
-
Takie sobie czytadełko ani zachwycające, ani zaskakujące, ale poczytać można. Jest to opowieść z wątkiem romansowym, kryminalnym i trochę nierzeczywistym. • Akurat lektura na jeden wieczór. • Jest to opowieść o przyjaźni, miłości i poszukiwaniu miejsca na ziemi. Jest to też opowieść pełna tajemnic z przeszłości - trochę dziwna i "trochę zakręcona"/ z rec./
-
Hanna, Kinga i Mira to bohaterki cz. III opowieści o przygodach i perypetiach przyjaciółek / z cz. I i II/ pracujących w dużych wydawnictwach modowych. • Podobnie jak w poprzednich częściach głównym bohaterkom Hani i Kindze autorka nie żałuje - po prostu trudów życia. • Kinga musi "wziąć się za bary" z teraźniejszością /cz.II/, a Hania musi zawalczyć o oddalające się szczęście z Wiktorem /cz. I/ • I tylko Mira wydaje się bez kłopotów. • Wartko płynąca akcja - dokonuje gwałtownego i nieoczekiwanego zwrotu. • Cały cykl to wspaniała opowieść o przyjaźni bliskiej i bezwarunkowej, o której autorka opowiada ciepło, ale też miejscami z zaskoczeniem i radością. Główną rolę w całym cyklu grają emocje i zazdrość, rozczarowanie i strach, a także zdrada, ale przede wszystkim miłość i to przez duże M. • Polecam, czyta się w szalonym tempie.
-
Fabuła książki to opowieść o dwóch przyjaciółkach, dotąd szczęśliwych w swych małżeńskich związkach, ale niespodziewane zawirowania życiowe / w przypadku Anny bardzo dramatyczne, a Miłki - na własne życzenie/, wprowadzają chaos i dramatyczne chwile. • Jak poradzą sobie z tym bohaterki? • Czy Anna znów będzie szczęśliwą żoną i zwalczy traumatyczne koszmary męża, po jego ciężkich przeżyciach? • Czy Miłka, popełniwszy ogromny błąd i zapłaciwszy za niego wielką cenę ułoży, sobie życie? • Zakończenie powieści jest gorzko optymistyczne i zaskakujące. Polecam tę książkę tegoż duetu pisarskiego, tym bardziej, że lubię powieści obu autorek
-
Książka ta nazwana sagą rodzinną, choć objętościowo jak na sagę niewielka, to debiut autorki i opowiada o śląskiej rodzinie Ruczajów, której założyciela hrabiego Juliusza rzuciło, po 1864 roku, hen z Polesia właśnie na Śląsk. Rozrzucało ich przez pokolenia też na pogranicze, wieś małopolską i w zasadzie po świecie, gdyż najmłodsza z nich rodzi się w Argentynie. • Przez 150 lat /1864 - 2015/ rodzina Ruczajewskich vel Ruczajów - nazwisko zmienia Juliusz - doświadczyła i wiele dobrego, i złego Ale każdy z jej członków, to człowiek dumny i wrażliwy. Ta historia o kilku pokoleniach szlacheckiej rodziny z Polesia , a potem rdzennych Ślązaków bogato ilustrowana jest fotografią, tekstami wierszy, piosenek - folklorem ukazującym śląską, ale zarazem polską duszę. Piękne jest zakończenie, kiedy babcia zapytana kim jest Polką czy Niemką odpowiada "JO ..jestem ze Śląsko" • Autorka zastosowała też ciekawy zabieg narracyjny - przenika się teraźniejszość z przeszłością i jeszcze wtręty retrospekcyjne. Warto przeczytać. Choć recenzje, jak to recenzje są różne to jednak uważam tę powieść za udany debiut autorski, pięknie opowiadający o więzach rodzinnych całych pokoleń. z historią Polski i Śląska w tle.
-
Jest to powieść, przy której można się doskonale bawić, choć poważnych momentów też nie zabraknie. • Bo, co zrobić, gdy wygrywa się 20 milionów i zgodnie z wcześniejszą umową z przyjaciółką -"dzielimy się po połowie, gdy coś wygramy" - ta przyjaciółka nagle odmawia przyjęcia milionowego "pół"? • Jak ukryć przed nadopiekuńczą mamusią ową wygraną i od dawna marzenia usamodzielnienia się, gdy dotąd prowadziło się raczej nudne życie? • Co zrobić z nagle śledzącym bohaterkę mężczyzną - zaprzyjaźnić się czy przegonić? • Który z sąsiadów, braci Korneckich , zdobędzie serce bohaterki - przystojniak Maciek, na widok którego "miękły jej kolana" czy jego brat, towarzysz górskich wędrówek, mężczyzna po przejściach? • Czy spełnią się marzenia Igi, by w swoim domu "usiąść na ławeczce pod bzem? • O tym wszystkim trzeba koniecznie przeczytać i powędrować z Igą nie tylko po Bydgoszczy / dla mnie było ważne, gdyż to moje rodzinne miasto/, ale też po tatrzańskich szlakach.