W wykonaniu Rumer repertuar napisany wyłącznie przez mężczyzn jeszcze w latach sied­emdz­iesi­ątyc­h zachwyca spójnością char­akte­ryst­yczn­ą dla dzieł autorskich. Przy czym dobór tych dwunastu kompozycji nie tylko świadczy o muzycznej erudycji, mówi także wiele o guście wokalistki. I choć o gustach ponoć nie powinno się dyskutować, ten absolutnie dobry warto wskazać, na tle wielu nienajlepszych... • /za WWW [Link] /

Już w mocno energetycznym "Śniadaniu" słyszymy, że to nie miejsce i czas na zamulanie czy narzekanie, a mamy się przygotować na sutą dawkę muzyki, która poruszy całe ciało. Z każdym kawałkiem tego konceptualnego materiału, upewniamy się, że gospodarze nie żartowali. Bezsprzecznie dominuje funk, mocny bit, dobre skrecze oraz historie, za sprawą których humor automatycznie się poprawia. • Jest na płycie czasem miejsce na refleksje, wspomnienia, ale bez tak natrętnej w polskim hip-hopie czy reggae misji zbawienia świata czy nawrócenia słuchacza na właściwą drogę. GrubSon i BRK podchodzą do odbiorcy z szacunkiem, zostawiając mu miejsce na własne przemyślenia oraz wnioski. Przede wszystkim zaś dbają o to, aby słuchacz przez cały czas dobrze się bawił, wybuchał od czasu do czasu salwami śmiechu, zapominając przy tym o zmartwieniach dnia codziennego. Na szczególną uwagę zasługują hitowy "Fastfood", zapadająca w pamięć "Pasja" z doskonałym gościnnym udziałem Jareckiego, a także opierający się o niesamowitą nawijkę (co za flow, co za zmiany tempa) "Szybki obiad". Sprawdźcie na wstępie te trzy kawałki, a z miejsca poczujecie apetyt na więcej! • /z WWW [Link] /

Uwolnieni od post-punkowego balastu, poszybowali na kolejnych płytach w sobie tylko wiadomym kierunku, tworząc urokliwą muzykę, pełną odwołań do różnych kultur i religii. Z czasem coś jednak zazgrzytało – i w 1998 roku duet zawiesił działalność. Perry nagrał potem dwa ciepło przyjęte solowe albumy, a Gerrard zrobiła karierę w świecie filmu, realizując soundtrack do słynnego "Gladiatora". Niebawem zatęsknili jednak za sobą – bo już w siedem lat po rozstaniu wyruszyli w światową trasę koncertową, spełniając marzenia swych fanów o ich powrocie. Konsekwencją tych działań jest nowa płyta Dead Can Dance, opublikowana po szes­nast­olet­niej­ przerwie od ostatniego krążka. • /za WWW [Link] /

„Between Heaven & Earth” to już czwarty w karierze album zespołu Mistic nazywanego często "polskimi gregorianami". Płyta godna polecenia.

Radio Pezet to świetny eksperyment, który wprowadzi świeżość do polskiego hip-hopu. Czegoś takiego polski rynek muzyczny naprawdę potrzebuje, gdyż wszystko stoi w miejscu i z każdym kolejnym albumem, słyszymy podobne podkłady, co powoli się nudzi. Czy Pezet poszedł dobrą drogą czy najnowszym longplay’em straci swoich wiernych fanów? Czas pokaże /za WWW [Link] /