• Nie sądziłam, że będę tą książką tak zaabsorbowana, że połknę ją w dwa szybkie wieczory, że nie będę się mogła od niej \"odkleić\" - choć teraz ona nie odkleja się ode mnie, bo jej treść zagnieździła się we mnie... • Oto Roma Ligocka w całej swojej okazałości. Ma osiemnaście lat i żyje, a raczej próbuje sobie to swoje życie jakoś poukładać, posortować, jakoś logicznie wytłumaczyć i nadać mu sens. Babcia nie kazała się za siebie oglądać, dlatego Roma próbuje iść do przodu lecz nijak jej to wychodzi. Nie wierzy w siebie jako kobietę czy istotę, nie ma samoświadomości, nie ma kompletnie przekonania o swojej wartości. Jest i tyle. Istnieje. A życie idzie jakby tuż obok umieszczając ją gdzieś na poboczu. Chuda, cicha, depresyjna, zawsze do pomocy... dla innych. Bo pomoc innym nadaje sens działania, bez tego jest nikim. Musi być ktoś, kto będzie skupiał jej uwagę i uzurpował sobie do niej prawo. Żyje w oczach innych, we własnych na próżno szuka akceptacji. Sama dla siebie nie istnieje. • Ksiązka przedstawia jej kilka lat z autentycznego życia, mężczyzn jakich poznała, jacy byli z nią w łóżku, którzy z nią pili czy spędzali głośne wieczory. Pokazuje też jej słabości i niedojrzałość. Bo w Romie mieszka dziecko, skryte gdzieś wewnątrz, które przybrało tylko ciało chudej kobiety i nie akceptuje tego, że czas zmusza do starości. Wiele sprzeczności w ciele i umyśle Romy blokuje ją na życie i chyba dlatego, że jet to powieść tak szczera, tak dobrze się ją czyta. Bo to, co pisze Ligocka dotyka każdej z nas (każdej w różnym stopniu), lecz jest to jakby prawda o nas kobietach, o której czasem głośno boimy się powiedzieć. • Bardzo dobra powieść
  • Roma Ligocka już od wielu lat zdobywa swoimi książkami rzesze wielbicieli. Kochają ją głównie czytelniczki, za jej wrażliwość, za to, że pisze o zwyczajnych sprawach, które przytrafić się mogą każdej z nas. Jest czuła, bywa smutna, rzadziej radosna, często nostalgiczna. • W 11 już książce - „Droga Romo” autorka zabiera nas w czasy swojej młodości i pierwszej miłości. • Jest to powieść i jak pisze autorka „oparta na motywach autobiograficznych, nie jest autobiografią”. • Roma ma już 18 lat. Mieszka sama, pomaga jej gosposia Marynia. Mama Romy mieszka w Wiedniu, wyjechała „za pracą”, rozgoryczona, że nie mogła ułożyć sobie życia w Polsce z tym, którego kochała. Dba o Romę, pisze listy, przesyła paczki a w nich piękne sweterki i bluzeczki, pachnące pomarańcze w bibułkach, zielone jabłka, które Roma tak lubi. Zamartwia się o dorastającą córkę. Roma kończy liceum, zostaje studentką krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Jej uroda oszałamia. „Krążyła wtedy w mieście anegdota o idealnej dziewczynie: otóż miała ona mieć nogi Dorotki Terakowskiej, moją twarz i inteligencję dziewczyny, której nie pamiętam. Ale pamiętam, że się wściekałam, bo wolałam, by była to moja inteligencja zamiast twarzy”. • Roma uwielbia się stroić, czyta Sagankę, chce być egzystencjalistką, przyjaźni się z Piotrem Skrzyneckim, bywa w kawiarniach, których wtedy w Krakowie było niewiele ale pękały w szwach. • Jest przypadkowo na pierwszym spotkaniu w Piwnicy pod Baranami. Inne ważne miejsce spotkań to Planty. Tam każdy miał swoją ławkę, dyskutowało się, czytało książki. • Roma marzy o poznaniu „hrabiego”- to kolega jej kuzyna Romka Polańskiego. W końcu się udaje...Za 2 lata jest już rozwiedzioną 20-latką z bagażem złych doświadczeń. Ale całe życie przed nią. „Droga Romo” wzrusza i ciekawi. To bardzo kobieca, intymna książka. jm
  • Kraków, lata 50-te XX wieku. Roma ma już 18 lat i samodzielnie wchodzi w dorosłe życie. Pozostawiona przez matkę, bez kontaktu z doświadczoną osobą, która mogłaby w trudnych życiowych sytuacjach służyć radą i pomocą, młoda dziewczyna wpada we wszelkie pułapki swojego wieku. Środowisko artystów, w którym zaczyna się obracać, fascynuje Romę, ale i przynosi wiele niebezpieczeństw. Alkohol, anoreksja, niechciana ciąża… • Sytuację dodatkowo komplikuje powrót matki z emigracji. Roma, nauczona już samodzielności, na nowo musi się oswoić i zaakceptować jej obecność. • "Droga Romo" to do bólu szczera opowieść popularnej pisarki. / [Link]
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo