Recenzje dla:
  • RAK – cesarz wszech chorób, pan i władca obecnego świata o wysokich predyspozycjach do rozwoju… • „Rak Time” to książka o nowotworach, które trapią społeczeństwo. Zaprezentowane w niej przypadki mrożą krew w żyłach. Nie wiem do końca czy książka ta napawa optymizmem i daje nadzieje, jak głosi wpis z jej okładki. Mnie przestraszyła ogromnie, zbulwersowała… W moim odczuciu chory na nowotwór w naszym kraju zostaje pozostawiony niemalże samemu sobie. Nie dość, że przed chwilą usłyszał coś czego się nie spodziewał, to od dnia kolejnego najlepiej byłoby żeby na temat form leczenia danego nowotworu wiedział absolutnie możliwie jak najwięcej, żeby był w stanie przeżyć. Żeby był świadomy na tyle, aby w pewnym momencie nawrócić nawet swego lekarza prowadzącego ze źle obranej drogi leczenia. To jest wprost przerażające. Pierwsza sugestii jaka pojawiła się w mojej głowie na kilka chwil po skończonej lekturze to: nie ufaj absolutnie nikomu w kwestii swego zdrowia. Ale jak się zatem leczyć? Skąd czerpać siły witalne i jak zadbać o swą psychiczną kondycję, żeby przetrwać ten trudny proces walki z nowotworem? Super, że są wśród nas ludzie, którym udało się w jakiś sposób tą nierówną walkę wygrać, ale są to niestety jednostki. Bohaterowie tej książki to osoby dla mnie niesamowite i podziwiam je z całego swego serca. Ale niestety tylko nieliczni są wstanie podjąć samodzielnie, bądź we współudziale z bliskimi tak konkretne kroki, żeby leczyć się za granicą, zrezygnować z pracy, przeprowadzić się gdzieś indziej na czas leczenia, „zorganizować” na to wszystko środki finansowe w sposób szybki… A w naszym kraju pomoc ze strony państwa w tym zakresie znikoma, przekłamywanie statystyk, żeby nie ruszać tematu jeszcze przez jakąś chwilę, brak onkologów, mało empatyczne podejście do pacjenta itd. Lekarzu lecz się więc sam. • „Rak Time” z jednej strony jest przestrogą, zawiera mnóstwo cennych wskazówek, może nieść jakiegoś rodzaju pomoc, dawać odrobinę nadziei. Z drugiej zaś przedstawia ponurą sytuację naszej służby zdrowia i cierpiących przez to dwukrotnie bardziej pacjentów, co jest mało budującą informacją. Dobrze, że książka ta powstała i prezentuje wszelkie słabe punkty naszego lecznictwa w zakresie onkologii, ale czy przeczyta ją ktoś, kto później powie, że czas w końcu to wszystko zmienić dla dobra pacjentów. Być może jednak nie dla wszystkich życie jest darem bezcennym, jak widać.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo