• Pamiętniki są niezwykle ważnym nośnikiem przeżyć. Zwłaszcza te pisane w czasie wojen, gdy trudno być pewnym kolejnego dnia, mają w sobie nadzwyczajny ładunek emocjonalny. Kiedy analizujemy Niderlandy w kontekście Holocaustu, to na myśl przychodzi nam przede wszystkim postać Anny Frank, jej ponadczasowych słów, uniwersalnych bez względu na wiarę lub pochodzenie. Ale, oprócz Anny, mnóstwo innych ludzi także przelewało uczucia na papier, szukając jakiegokolwiek ujścia w próbie pojmowania niezrozumiałych wydarzeń. • Nad tematem holenderskich dzienników pochyliła się Nina Siegal, dziennikarka od wczesnego dzieciństwa mająca bezpośredni kontakt z kwestią obozów, eksterminacji. Jej rodzina przeszła przez to piekło, a Nina, już będąc dorosłą kobietą, postanowiła stworzyć książkę będącą formą autoterapii. „Pamiętnikarze” są lekturą dość wymagającą, zmuszającą do zadawania sobie trudnych pytań. Jak my postąpilibyśmy na miejscu przytoczonych w publikacji osób? Siegal przedstawia wpisy z notatników należących do dziewięciu twórców, nie każda z nich była Żydem. Czytamy o ludziach, których normalne życie zostało brutalnie przerwane przez bezsensowną nienawiść. • Autorka nie narzuca żadnego spojrzenia, wnioski przychodzą same, choć chwilami ciężko oceniać zachowanie ludności cywilnej niechętnej do pomocy. Równocześnie wiemy, iż żyli też Holendrzy o wielkich sercach, ryzykujący istnienie swoje oraz swoich rodzin. Głębokie ukłony dla Niny Siegal za ogrom pracy, jaki włożyła w napisanie tej książki, bo domyślam się, ile godzin musiała spędzić w archiwach, trzymając w dłoniach relikty szalenie bolesnej przeszłości. Jednocześnie cieszy mnie fakt, że tak dobrze skonstruowane pozycje są wydawane w Polsce, jako odtrutka na te wszystkie powieści romantyzujące wojenną rzeczywistość. Nie będę przytaczać konkretnych tytułów i autorów. Tutaj ze stron bije prawda, realna tragedia. • Książkę polecam dosłownie każdemu, nie trzeba interesować się historią, aby sięgnąć po „Pamiętnikarzy”, tym bardziej, iż całość napisano przystępnym językiem. Budzi się refleksja — minęło tyle dekad, a nadal słychać mroczny szept, dobiegający z przeszłości. Czyżby odległej? Jak możemy uniknąć powielania tych samych błędów? Wszyscy powinniśmy dogłębnie pomyśleć nad tym pytaniem, bez wysnuwania pochopnych wniosków. Dla nas, dla naszych dzieci, przyszłych pokoleń.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo