• Ponieważ kocham wszystko co krakowskie, musiałam przeczytać. Nie jest to powieść, którą czyta się z zapartym tchem. Historia opowiada o czasach, w których grzechem było być kobietą. Czasy królów i księżniczek odarte z baśniowej otoczki. Autorka przekazuje nam wiedzę o kobietach tamtych lat w sposób mroczny, smutny i dość zniechęcający. Zupełnie jakby kobiety nie miały żadnych powodów do radości.
  • Trochę za gruba i za szczegółowa książka jak na powieść historyczną. Rozkręca się dopiero po trzech długich rozdziałach.
  • Tej książki nie przeczytałam jednym tchem, czytałam fragmentami i to nie ze względu na objętość. • Tytuł , opasłego tomiszcza mającego ponad 800 stron, wskazywałby na dzieło historyczne, ale podtytuł "opowieść" wskazuje na to, że mamy do czynienia też z fikcją literacką. I chyba tak właśnie jest, sporo faktów ma swą dokumentację historyczną, a tam gdzie zabrakło historycznej prawdy, autorka dopuszcza fikcję literacką. • Na królewski Wawel patrzymy oczami karlicy Dosi, dziewczynki odrzuconej przez matkę, dla której była tylko potworkiem, urodzonym z gwałtu, dziewczynki wychowanej w domu publicznym przez Alszkę , a potem sprzedanej na dwór królewski. I było to szczęście w nieszczęśliwym życiu dziewczynki, bo okazało się, że los jej ściśle połączył się z najmłodszą córką królowej Bony - Katarzyną, która urodziła się tegoż samego dnia, co Dosia. • "Córki Wawelu" to przede wszystkim opowieść o kobietach : Bonie i jej córkach - Izabeli, Zofii , Annie i Katarzynie / więzionej później w szwedzkim zamku?. • Jest też cała plejada dwórek m.in Diana, mentorka Dosi. A obok nich królewskie głowy :Zygmunt Stary, Zygmunt August i Jan Waza. • I jest też Wawel - z ogromem sal,zakamarków, z codziennością życia, dworskimi rozrywkami, edukacją królewien. • Jest też Kraków z pracowniami alchemicznymi, izbami porodowymi i domami rozpusty. • Tak naprawdę w książce tej mamy szeroki obraz renesansu nie tylko na polskich ziemiach, ale licznymi dygresjami oprowadza nas autorka po renesansowej Europie. • POLECAM tę sfabularyzowaną opowieść o kobietach z najpotężniejszej polskiej dynastii, jaką byli Jagiellonowie, opowieść z warstwą beletrystyczną, esejem historycznym, a może też częściowo wykładem naukowym
  • temat arcy ciekawy masa ciekawostek historycznych ale... • no właśnie rwąca się fabuła tytułowa karlica jakby na siłę doczepiona do wątku w sumie nie wiadomo tak naprawdę czy to powieść czy książka historyczna broni się tylko ciekawostkami historycznymi podanymi w przystępny sposób
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo