• U Anety Jadowskiej poza ukochaną serią Magdy Garstki najlepiej odnajduję się właśnie w jej opowiadaniach. "Dynia i Jemioła" to zbiór krótkich historii mających miejsce między Halloween a Świętami Bożego Narodzenia u trzech znanych nam już z innych powieści bohaterek – Dory Wilk, Nikity oraz Maliny. Mimo, że osobiście polubiłam się we wcześniejszych książkach Jadowskiej jedynie z Maliną (z „Cud, Miód, Malina”), Nikity zupełnie nie znałam a z Dorą Wilk…no cóż – przemilczę sprawę…to tutaj każde z opowiadań totalnie mnie wciągnęło :) Ba! Stał się nawet świąteczny cud, bo po tej książce tli się we mnie iskierka na danie drugiej szansy serii z Dorą 😉 Jedynym z dużych plusów tego wydania są jak zwykle przepiękne ilustracje Magdy Babińskiej, które świetnie oddają klimat opowiadań. Książkę polecam szczególnie w okresie jesienno/zimowym na wieczorowe czytanie przy kubku gorącej czekolady, lub do lepienia pierogów w formie audiobooka dostępnego min. w audiotece :)
  • Pierwsze moje spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej okazało się być drogą przez mękę. „Dziewczyna z dzielnicy cudów” kompletnie nie przypadła mi do gustu i na jej temat miałam do powiedzenia więcej złego niż dobre. Dlatego nie sądziłam, że nasze drogi kiedykolwiek się jeszcze skrzyżują. Ba! Byłam wręcz pewna, że nigdy nie sięgnę więcej po żadną książkę Jadowskiej, choćby nie wiem jak miała dobre opinie. Jednak pewnego zimowego wieczoru, gdy przeglądałam bestselery Legimi natknęłam się na drugi tom serii o Nikicie. Długo wahałam się czy dać drugą szansę twórczości Jadowskiej, aż w końcu ponownie dałam się przekonać tym wszystkim pozytywnym opinią, mówiącym, że z każdą kolejna książką jest coraz lepiej. Opinie te okazały się prawdziwe i „Akuszera bogów” czytało mi się już znacznie lepiej. Dlatego kiedy zobaczyłam, że pojawiły się również opowiadania z pod pióra tej autorki, postanowiłam je również przeczytać. Decyzja ta okazała się być strzałem w dziesiątkę, ponieważ od bardzo dawna z żadną książką tak się nie ubawiłam. Czytało mi się ją tak doskonale, że postanowiłam dawkować sobie tą przyjemność i czytać maksymalnie jedno opowiadanie dziennie. A to w moim przypadku już o czymś świadczy. • „Co roku w sezonie świątecznym fantazjowałam, że w połowie grudnia wsiadam do samolotu i lecę w jakieś przyjemne, ciepłe miejsce. Z daleka od wścibskich ciotek, perfekcyjnej matki, kuzynek, dzieciaków biegających z prędkością kucyków naćpanych amfetaminą...” • Książa ta zawiera dziesięć opowiadań, których głównymi bohaterami są między innymi Dora, Malina, Nikita, Baal, Roman oraz Witkacy, czyli w większości postacie pochodzące z poprzednich książek Jadowskiej. Może to budzić w czytelniku nie znającym twórczości tej autorki pewną obawę, że nie będzie wiedział kim oni są i o co chodzi w tych historiach, jednak nic bardziej mylnego. Autorka w każdym opowiadaniu pokrótce nakreśla nam historię bohaterów, co ułatwia czytanie oraz niesamowicie zaciekawia do poznania pozostałych książek Jadowskiej. A wszystko to całkowicie pozbawione spoilerów. • W przeciwieństwie do typowych świątecznych historii „Dynia i jemioła…” nie jest z pokroju tych ckliwych i romantycznych. Tutaj jest wręcz przeciwnie. Wszystkie opowiadania tu zawarte są pełne sprzecznych emocji, nietypowego humoru oraz ciepła, tak char­akte­ryst­yczn­ego dla okresu świątecznego. • „Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczne” to jedna z tych książek, obok których żadna sroka nie przejdzie obojętnie. W szczególności, gdy zajrzy do środka. Ponieważ znajdzie tam wspaniałe ilustracje Magdaleny Babińskiej, które idealnie odwzorowują rozgrywające się sceny oraz postacie. • „Moja rodzina jest jak trufle. Rzadka, bezcenna i w dobrym stylu, ale w nadmiarze potrafi zabić smak nawet najbardziej wykwintnej potrawy. I ma zaskakująco wiele wspólnego ze świniami.” • Reasumując, jeśli chodzi o na początku wspomnianą „Dziewczynę z dzielnicy cudów” to dalej Wam jej nie polecam, jednak „Nietypowe historie świąteczne” koniecznie musicie przeczytać. Zwłaszcza, jeśli lubicie zwariowane i zaskakujące historie, które zawładną Wami do reszty. Gorąco polecam! • Aleksandra • Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Dynia i jemioła. Nietypowe historie świąteczne” autorstwa Anety Jadowskiej. • Więcej na : [Link] oraz [Link] • Za możliwość zrecenzowania tej książki serdecznie dziękuje portalowi CzytamPierwszy.pl
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo