Recenzje dla:
Dróżnik/ Thomas Joseph McCarthy
-
To jest film, który się smakuje. Oglądasz i kontemplujesz, myslisz, wyciągasz własne spostrzeżenia, by potem porozmawiać z kimś, kto też obejrzał ten film. • Bo bohaterowie, niby banalni, zwykli, wręcz dziwni, nie są takimi, jak ich widzimy. Fin uciekł od "bycia karłem" w oczach wszystkich. Karzeł, toż to dziwak, człowiek nienormalny, bo jakby nie było, niewyrośnięty. Ucieka z miasta i osiada w cichej miejscowości. Dziedziczy starą stację kolejową i to staje się jego wybawieniem. • Tu poznaje sprzedawcę hot-dogów - gadułę, której trudno skupić się na czytaniu ksiązki. Do tego jest ciekawski i wszędobylski. Nic mu nie umknie. Nawet kobieta wymykająca się z rana z domu Fina. • I jest i ona, samotna, bez dziecka, bez męża... matka, która nie przeszła przez żałobę dziecka. Nadal nie dopuszcza do siebie mysli o tragedii, jaka się przed laty wydarzyła. • I każdy z bohaterów prowadziłby swoje, pewnie nudne, życie, gdyby nie to, że się spotkali. I zaczynają ze sobą rozmawiać, przebywać i coraz bardziej się potrzebować. • Niebywały film. • Dla koneserów, dla kinomaniaków. Dla widzów, którzy potrafią dostrzec mistrzostwo filmu bez szukania szybkiej akcji i przekleństw.