• Momentami ckliwa, ale historia intrygująca.
  • świetna książka, trzyma w napięciu, niestety wiadomo, że zakończenie będzie smutne i tragiczne.
  • Nie mogłam się oderwać od tej książki. Czekam z niec­ierp­liwo­ścią­ na kolejną książkę. I to zakończenie!
  • Najlepsza książka z gatunku jaką do tej pory czytałam.
  • Pełna emocji. Nie do końca radosna, ale warta przeczytania!
  • Czekałam dokładnie trzy lata na możliwość przeczytania kolejnej powieści autorstwa Ellen Marie Wiseman. Poprzednia książka, z jaką miałam styczność, czyli „To, co zostawiła”, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nadal lubię do niej wracać i ponownie przeżywać te same emocje, a czasami odkrywając coś nowego. Dlatego z wielkim zain­tere­sowa­niem­ zasiadłam w fotelu, sięgając po „Dla jej dobra”. Tym razem również się nie zawiodłam! Pisarka wprowadziła czytelników w barwnie stworzony świat, chwilami gorzki, smutny, ale zawsze tchnący nadzieją. Akcja bardzo mnie interesowała, jednak postanowiłam dawkować sobie każde zdanie, aby móc jak najdłużej cieszyć się lekturą. Myślę, iż to najlepsza rekomendacja! A uwierzcie, naprawdę chciałam szybciutko skończyć całość, poznać finał, lecz z perspektywy czasu nie żałuję obranego toku czytania. Jeśli nie lubicie zachwytów, to możecie ominąć dalszą część recenzji — brak wad! • Kiedy poznawałam wstrząsającą historię Lilly zamkniętej przez matkę w pokoju, a potem sprzedanej, czułam spory ból, choć to postać fikcyjna. Autorka niezwykle opisowo przedstawiła dość okrutną egzystencję w cyrku. Lilly wywarła na mnie emocjonalne wrażenie. Odebrano jej dzieciństwo, gdy najpierw zmuszono ją do życia na strychu, następnie traktując ją niczym rzecz. Owszem, cyrk był dla niej surowym miejscem, ale zaoferował też przyjaźnie oraz dojrzewanie, naukę do stawania w swojej własnej obronie. Tam, pośród kolorowych świateł, śmiechu widowni, nasza bohaterka została zaproszona do przyspieszonej lekcji odkrywania, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem… • Historie opowiedziano w różnych perspektywach dwóch niezwykłych młodych kobiet — Lilly Blackwood w latach trzydziestych i Julii Blackwood w latach pięćdziesiątych. Trudno mi wybrać, która z opowieści mocniej mnie ujęła. Są ze sobą ściśle powiązana, bez siebie nawzajem nie mają najmniejszego sensu. Chociaż, owszem, mam pewną słabość do Lilly. Nie wiem, jak można być tak bezdusznym, jak jej matka!? Momentami prowadziłam dialogi w swojej głowie, gdzie mówiłam tej paskudnej osobie, co o niej myślę. Choć irracjonalnie to brzmi! • Autorka wykonała wspaniałą pracę, badając opisywany przez siebie okres, wplatając kilka prawdziwych wydarzeń z historii. Świadomość, że sporo fragmentów zostało zainspirowanych faktami kreuje jeszcze bardziej wciągającą całość. Wiem też jedno — miłośnicy „braci mniejszych” mocno się spłaczą. Sama odczuwałam głęboki smutek oraz przerażona okrutnym traktowaniem zwierząt przedstawionym w tej powieści. Tak, maltretowanie w cyrkach było czymś zupełnie normalnym. Mogę tylko się domyślić, co przeżywała Wiseman, gdy robiła research. Jednak realne odwzorowanie rzeczywistości sprawiło, jakbym istniała tuż obok bohaterów, przeniesiona do ich czasów. To zawsze swoisty prezent od pisarza, możliwość zabrania czytelnika w dowolne miejsce na świecie. Dziękuję, Ellen! • Książki Marie Ellen Wiseman polecam przede wszystkim osobom przepadającym za retrospekcjami, masą rodzinnych tajemnic i wzruszeniami. A tych ostatnich naprawdę nie brakuje! „Dla jej dobra” pozostanie w moim umyśle na długo, a swój egzemplarz zamierzam pożyczyć kilkorgu bliskim (niechaj ustawią się w kolejkę!), bo sądzę, że lektura wywoła w nich podobne wrażenie. A nie ma nic lepszego od świetnej powieści, która staje się później przyczyną interesujących dyskusji — przy herbacie, przy regale z wieloma publikacjami…
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo