• Minął ponad rok od momentu, kiedy gościłam w Sosnówce, wtedy przyrzekłam sobie, że powrócę tam jeszcze w części trzeciej. Niestety w tamtym czasie nie było jej w bibliotece i trochę trwało zanim ponownie mogłam sięgnąć po kontynuację historii sagi rodzinnej z Sosnówki. • Pomimo długiej przerwy z łatwością i dużą przyjemnością odbyłam podróż do Towian, bo jest to miejsce pełne uroku i magii. Z radością spotkałam się z jej bohaterami jak z dawno niewidzianymi znajomymi. Nie oczekiwałam fajerwerków i niesamowitych doznań, gdyż nie jest to wymagająca lektura, lecz poprawnie skonstruowane babskie czytadło. Nie przeszkadzał mi fakt, że opowieść jest bardzo wyidealizowana, dokładnie w takim stylu, jaki zapamiętałam z poprzednich części. Pewnie, dlatego tak łatwo dałam się wciągnąć w lekturę, gdyż chciałabym, aby w prawdziwym życiu każdy mógł na siebie liczyć a przywiązanie i dobroć były życiowym priorytetem. Niby opowieść o życiu codziennym, ale niepozbawionym trosk, bolesnych tajemnic. W charakterystycznym dla siebie stylu Ulatowska szczegółowo opisała losy bohaterów, przedstawiła ich historię, co stanowi dosyć ciekawy element książki. Niestety w tej części autorka bardziej skupiła się na wątkach pobocznych, trochę mniej tu mogłam przeczytać o Annie i jej nowej rodzinie, ale za to bardzo dużo o sporej gromadce zwierzaków, które chwilami dominowały w powieści. • Autorka stworzyła prawdziwie powieściową rodzinę, która jest większości rodziną z wyboru a nie pokrewieństwa. Nie mniej jednak zabrakło mi trochę świeżości, gdyż autorka cały czas odwołuje się do fabuły, którą wcześniej stworzyła, a mnogość bohaterów, w pewnym sensie bardzo podobnych z charakterów powodowały, że chwilami gubiłam się w ich historiach a całość stała się w końcu nużąca. Myślę, że spowodowane to jest tym, że ta część powstała na życzenie czytelników. Autorce zwyczajnie zabrakło konkretnych pomysłów na nowe wątki i ciekawą fabułę tak dalece, że umieściła zupełnie niepotrzebnie postaci ze swoich innych powieści. • Ta część kończy cykl niezwykle odrealnionej, ale napisanej w lekkim stylu trylogii o mieszkańcach Sosnówki. Aby poczuć klimat „ Rodziny z Sosnówki „ trzeba zapoznać się z wcześniejszymi tomami w przeciwnym razie opowieść będzie wyrwana z kontekstu, raczej odradzam próbę czytania oddzielnie. • Powieść lekka, łatwa i przyjemna niewymagająca, kojąca nerwy. Maria Ulatowska stworzyła w swojej powieści niesamowite miejsce, gdzie sama z wielką chęcią wybrałabym się na wakacje, gdyby istniało w realnym świecie. • Moje rozważania kończę fragmentem kołysanki „ Iskierka „ - „ Już ci nigdy nie uwierzę, iskiereczko mała, chwilę błyszczysz, potem gaśniesz, ot i bajka cała. „
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo