• Co wydawnictwo Sine Qua Non zrobiło z tą okładką to mistrzostwo. Prawdopodobnie najpiękniejsza okładka tego roku. Niebieska ze złoconą ćmą. Na szczęście piękna okładka jest wprost proporcjonalna do treści, dlatego oprócz oczu, możemy też cieszyć umysł. • Miałam przyjemność czytać Marzyciela przedpremierowo dzięki portalowi czytampierwszy.pl, ale oprócz okładki nic nie wiedziałam o treści. Nie czytałam też nic z wcześniejszego dorobku autorki, dlatego moja nieświadomość stylu pisania i tematyki trochę była krępująca. Ale czy niespodzianka była przyjemna? • "Czytał, idąc. Czytał, jedząc. Pozostalo bibliotekarze podejrzewali, że czytał, nawet kiedy spał, albo że w ogóle nie sypiał." • Od pierwszych stron poznajemy historię Lazlo, sieroty wychowywanej przez mnichów, który słynie ze swojej marzycielskiej natury. Nie mogąc znaleźć sobie miejsca w murach klasztoru przypadkiem trafia do Biblioteki, gdzie natrafia na ślad zapomnianego miasta - Szlochu. Zgłębia jego tajemnice, uczy się języka i marzy, by kiedyś móc je odszukać. Ma wrażenie że to fascynujące miasto wybrało jego, a nie odwrotnie. Tylko jak zwykły bibliotekarz może tego dokonać? • "To marzenie wybiera marzącego, ale jego marzenie wybrało niewłaściwie. Potrzebowało bowiem kogoś o wiele śmielszego niż on." • Gdy do miasta przybywa delegacja Szlochu, poszukująca naukowców, którzy mają pomóc w rozwiazaniu enigmatycznego problemu, Lazlo niedoceniany przez społeczność zbiera się na odwagę i w narodowym języku Zabójcy Bogów proponuje swoje usługi. Władca jest pod wrażeniem biegłości w mowie i zabiera chłopaka ze sobą. Po 6 miesiącach wędrówki docierają do Szloch i Lazlo dopiero wtedy czuje, że znalazł swoje miejsce. Mimo że miasto bardzo różni się od jego wyobrażeń. • Równolegle poznajemy pięcioro dzieci - bogów, którzy przetrwali rzeź, jaką piętnaście lat wcześniej przeprowadził Zabójca Bogów. Chciał tym sposobem uwolnić miasto od ucisku bogów, którzy porywali młodych mieszkańców. Nie wiedział jednak o uratowanych dzieciach. • Ukrywające się w cytadeli bogowie są zdani na siebie, jednak dzięki odziedziczonym darom próbują sobie radzić. Jak zwiążą się losy niepozornego bibliotekarza, Zabójcy Bogów, alchemika i jednej z boginek? • Mamy przed sobą piękną, złożoną i wielowątkową baśń. Świat jest świetnie wykreowany, postacie różnorodne i oryginalne. Jedynie początek może nam przyspożyć trochę kłopotów, mamy dużo opisów, trudnych nazw i skomplikowanych pojęć. Fakt, że tekst na stronie jest umieszczony w maksymalnym formacie, daje uczucie że nigdy nie przebrniemy przez wstęp. Gdy już wydaje się, że ogarniamy o co chodzi, akcja przeskakuje do zupełnie innego wątku i tutaj sytuacja wdrożenia znowu sie powtarza. Tym sposobem na 200 stronie jesteśmy dalej na początku. Jednak gdy już uda się doczytać do tego momentu otrzymujemy romantyczną historię na pograniczu jawy i snu. • Muszę jednak wspomnieć o fatalnym zakończeniu. Fatalnym, bo jak można zostawić czytelnika z taką niewiadomą? Na szczęcie ową fatalność łagodzi jedno wyrażenie - "ciąg dalszy nastąpi".
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo