Chcąc zacząć czytać klasykę sci-fi sięgnąłem po Wojnę Światów przez wzgląd to ile o niej słyszałem i że była jedną z pierwszych książek o najeździe kosmitów na ziemie. I … nie zawiodłem się się. Mimo ponad 130 lat , powieść H.G Wellsa ( jak mówi opis książki ) ciagle jest ciekawa w 21 wieku. Jest to w zasadzie bardziej powieść katastroficzna z elementami sci-fi ale i tak - wszystkie opisy i koncepty dotyczące Marsjan czytałem z wypiekami na twarzy. A i całe to „ filozoficzne bajdurzenie „ na tematy ludzkości i kosmosu napisane są nienachalnie i autor wręcz sam zwraca się do czytelnika z różnymi przemyśleniami. Polecam i zabieram się za inne klasyki science fiction bo czuje że jest to nisza idealna dla mnie. 🖖