• „Moja dusza została gdzieś w jego domu. Każdego dnia mam nadzieję, że obudzę się bez tego bólu, jednak tak się nie dzieje. Każdego dnia budzę się przepełniona nim i wiem, że to nauczka za tamten moment życia.” str. 305 • Joanna to dwud­zies­totr­zyle­tnia kobieta, która przeprowadza się do Płocka, gdzie kończy studia i pracuje jako asystentka wiceprezesa w biurze, które zajmuje się różnymi inwestycjami. Wiedzie raczej poukładane i przede wszystkim spokojne życie, do pewnego deszczowego dnia, kiedy przypadkowo poznaje Krzysztofa, który wkrada się w życie dziewczyny niczym tornado i niszczy na swojej drodze to, co stawia opór. Krzysztof ma wszystko pod kontrolą, wie, gdzie dziewczyna wychodzi i z kim, kiedy wraca i w jakim stanie. Jak się później okazuje, mężczyzna jest gangsterem, a dokładniej zajmuje się handlem narkotyków. Jest to niebezpieczny osobnik i tacy sami go otaczają. Jak do całej sytuacji odniesie się Joanna? • „Ten człowiek był złem wcielonym. Omamiał mnie. Przy nim nie byłam sobą. Najgorsze było to, że przyciągał jak magnes. Irytował, momentami przerażał, ale nadal przyciągał.” str. 56 • Jest to książka o rozstaniach i powrotach, nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile razy główni bohaterowie się rozchodzili, ale nie umniejsza to całości, bowiem przez to fabuła jest bardziej ciekawa. Wartka akcja zmusza odbiorcę, aby nie odkładał książki na półkę póki w całości jej nie przeczyta. Bohaterowie są wspaniale nakreśleni, a w szczególności Joanna, która jest osobą temperamentną, potrafi tupnąć nóżką i postawić się Panu Groźnemu Gangsterowi, który z kolei ma do kobiety słabość, lubi ją kontrolować, ale czy wynika to jedynie z jego chorobliwej zazdrości, a może z obawy o życie Joanny? Język oraz styl są poprawne, w książce nie znajdziecie literówek czy błędów. Co mnie boli? Otóż ogromnie żałuję, że taka świetna historia została oszpecona taką okładką, ale jest to mój jedyny zarzut, więcej nie przedstawię, bo nie mam się czego przyczepić. • Historia Joanny i Krzysztofa tak bardzo mnie pochłonęła, że skończyłam ją czytać w jeden dzień, wprost nie mogłam się od niej oderwać. Zakończenie mnie z jednej strony zachwyciło, ponieważ było dużym zaskoczeniem, ale zostało tak napisane jakby miał nastąpić ciąg dalszy całej opowieści, na co po cichutku liczę. Jeżeli natomiast zostało to napisane w sensie, aby czytelnik sam sobie dopisał zakończenie, to powiem... nie ładnie, bardzo nie w porządku ze strony autorki. Mam nadzieje, że doczekam się kontynuacji. • „Czasem łatwiej nie zadawać pytań i udawać, że nie ma problemu, niż zmierzyć się z rzeczywistością.” str. 117 • Co mnie ucieszyło, to to, że autorka przedstawiła wątek romansu w bardzo sensualny sposób, przy stosunku brak wulgaryzmów czy innych wyzwisk. Emocje bohaterów przemawiają do czytelnika, są doskonale przedstawione. Joanna i Krzysztof to mieszanka piorunująca, oboje mają silne charaktery i ciężko jest im dojść do obopólnego konsensusu. Uwielbiam kiedy miedzy bohaterami dochodzi do werbalnego starcia. Dialogi nie są ani za długie, ani za krótkie są wprost idealne i nie są one sztuczne, ani wymuszone, wszystko dzieje się naturalnie. • „Trudno jest żyć, bojąc się o jutro.” str. 259 • Jak już wspomniałam autorka przedstawiła historię w sposób naturalny. Nie rzucała na każdym kroku przesłodzonych, wręcz mdłych epitetów. Dzięki czemu nie powstał z tego tani romans, a powieść o pięknej lecz trudnej miłości. Pisarka tłumaczy między wierszami czym jest zaufanie oraz jak dojść w związku do kompromisu, tak aby obie strony były szczęśliwe. Przedstawia do czego jest zdolna kobieta, która kocha i chce dla swego partnera jak najlepiej, ale czy on będzie jej za to wdzięczny? • „Nie będę robiła tego, co chcesz. Nie jestem lalką, którą będziesz ustawiał, jak będzie ci się podobało.” str. 65 • Gdzieś czytałam (ale nie pamiętam gdzie), że autorka posiada podobny styl do Lingas-Łoniewskiej, owszem muszę się tutaj zgodzić z tym stwierdzeniem. Pytanie czy na polskim rynku pisarskim właśnie narodziła się kolejna "Lingas-Łoniewska", która jak wiadomo ma swoje rzesze fanek? • Generalnie jestem bardzo usat­ysfa­kcjo­nowa­na z lektury. Lekturę czyta się szybko i z ogromnym zain­tere­sowa­niem­. Lektura przyjemnie wypełnia czas. Książkę polecam wszystkim kobietom, które lubią w książkach char­yzma­tycz­nych­ bohaterów, cięte dialogi, walkę o związek oraz romans w tle. Polecam.
  • Tym razem towarzyszyć będziemy historii Joanny - młodej dziewczyny, która po maturze opuściła rodzinne małe miasteczko i swojego szczęścia postanowiła poszukać w Płocku. Zdobyła pracę, mieszkanie a więc jej plan się ziścił i powinna być szczęśliwa. Mamy też Krzysztofa - gangstera, który staje na drodze Joanny i tutaj wszystko się zaczyna. Nie jest to jednak słodka historia w stylu ona poznaje jego i żyją długo i szczęśliwie, jeśli na to liczycie to nic z tego. • On jest bowiem apodyktyczny, uwielbia rozkazywać i mieć nad wszystkim kontrole. To co niejedną kobietę by wystraszyło nie zraża jednak Joanny, wszak mówią, że przeciwieństwa się przyciągają. Kiedy poznaje jednak przeszłość mężczyzny obawia się wspólnej przyszłości, ale miłość pokonuje przecież wiele przeciwności. Czy tym razem również, czy walcząc o uczucie nie ściągnie niebezpieczeństwa na siebie? Jak potoczą się ich losy, czy miłość wygra z niebezpieczeństwem? • Książka jest debiutem literackim Joanny Zawadzkiej, debiutem który czytałam jednym tchem do późnych godzin nocnych. Autorka bardzo realistycznie przedstawiła bohaterów i ich losy, czytając mamy wrażenie, że znamy ich i razem z nimi przeżywamy wszystko co ich spotyka. To historia o miłości i cenie jaką czasem przychodzi nam za nią płacić, historia o poświęceniu i sile uczucia. Czy moment życia może zaważyć o naszej przyszłości? - przekonajcie się sami. • Zakończenie sugeruje jakby nie był to koniec historii, liczę więc bardzo na kontynuację. Za egzemplarz serdecznie dziękuję autorce Moment życia - Joanna Zawadzka
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo