• Michelle Cohen Corasanti debiutowała powieścią „Drzewo migdałowe”. Książka ukazała się w Polsce w 2014 roku. Wydało ją wydawnictwo SQN. • Ahmad jest Palestyńczykiem. Jego ojciec maluje, matka zajmuje się domem i licznym rodzeństwem chłopaka. Gdy pewnego dnia gnie siostra Ahmada, a jego rodzina zostaje wyrzucona z domu, wszystko się zmienia. Chłopak szybko dojrzewa – zdaje sobie sprawę z tego, że konflikt o ziemię zagraża jemu i jego bliskim. Gdy w nocy spotyka mężczyznę, który zakopuje broń pod drzewem migdałowca problemy tylko się nasilają. Broń zostaje znaleziona, a Baba, ojciec chłopca, zostaje oskarżony o jej posiadanie. Dom zostaje spalony, umiera siostra Ahmada, a jego ojciec zostaje uwięziony. W Abbasie, bracie Ahmada, rodzi się nienawiść. Ahmad musi zrezygnować z nauki – jego rodzina go potrzebuje. Zaczyna pracować, choć ma zaledwie dwanaście lat. Nie ociąga się, nie narzeka na ból i niską stawkę. Nie mówi matce, że to przez niego ojciec jest więziony. Wie o tym tylko Baba. Ahmad pracuje wraz z bratem, lecz gdy ten ulega wypadkowi, musi sam utrzymywać rodzinę i pomagać. Nauczyciel, który wcześniej uczył chłopca, nie pozwala mu zaniechać nauki. Ahmad ma dar – potrafi bez problemów poradzić sobie z zadaniami z dziedzin fizyki i matematyki. Udaje mu się wygrać konkurs i zdobyć stypendium, które pozwala mu studiować. Matka jest niezadowolona, ale ojciec go wspiera – w końcu jeśli się wykształci, będzie zarabiać więcej, a dzięki temu lepiej pomoże rodzinie. • Pierwszoosobowa narracja Ahmada pokazuje go od najmłodszych lat. Dzięki temu dowiadujemy się, w jakich warunkach żył, z czym musiał się zmierzyć. Jego historia zaczyna się w 1955 roku. Na Wschodzie rozgrywa się konflikt palestyńsko-izraelski. Wojna, godzina policyjna, trudności w załatwieniu czegokolwiek to tylko niektóre ze spraw, z którymi musi zmierzyć się główny bohater. Innym wątkiem jest nietolerancja, którą czytelnik spotyka na każdym kroku i wrogość ludzi wobec innych ludzi. • Język jest ładny, plastyczny. Od pierwszych zdań możemy przenieść się do innego świata, poczuć specyficzny klimat Wschodu. Wszystkie słowa ze świata arabskiego zostały wyjaśnione – przypisy znajdują się na dole strony i ułatwiają czytanie. Nie każdy jednak wczuje się w tę pozycję – nie wszystko jest jasne od pierwszych jej strony (np. to, czemu Baba nazywany jest Babą a nie ojcem). Poza tym utrudnieniem mogą być również kwestie matematyczne, fizyczne, które pojawiają się w powieści. Mimo wszystko czyta się szybko i płynnie, a historia jest wciągająca. • Główny bohater nie miał łatwego życia. Ilekroć wydaje się nam, że wszystko układa się pomyślnie, los postanawia z niego zadrwić. Wiele razy miałam wrażenie, że tradycja, pochodzenie społeczne i środowisko sprawiają, że Ahmad powinien być jeszcze bardziej nieszczęśliwy, ale wcale tak nie było. W książce znajdziemy nie tylko wątki wojenne i religijne, ale też kulturowe, miłosne, rodzinne oraz naukowe. • Ogólnie książka warta jest uwagi. Warto zajrzeć, poczuć klimat Wschodu, zobaczyć z czym musi sobie radzić człowiek, który mieszka w tym obszarze. Poza tym to powieść pełna ciepła, niesamowitych zwrotów akcji, ale też nienawiści, niezrozumienia, sukcesów i wybaczenia. Mieszanka, która sprawia, że od książki nie można się wprost oderwać. • Polecam tym, którzy szukają czegoś niebanalnego, zmuszającego do refleksji. To pozycja niełatwa, ale warta uwagi.
    +2 trafna
  • Wstrząsająca, wzruszająca opowieść. Wciąga od pierwszej strony. • Przeczytałam jednym tchem, trudno było się oderwać od tej lektury. • Polecam wszystkim, których interesuje konflikt palestyńsko - izraelski.
  • Nie specjalnie mnie porwała. Owszem, historia przejmująca, ale sposób podania pozostawia niedosyt. Nie odpowiada mi ani styl, ani język. Czyta się dość szybko, ale bez właściwego zaangażowania.
  • "Człowiek, człowiekowi ten los zgotował". Konflikt izraelsko-palestyński nabiera na silę . Z każdym dniem rośnie bilans ofiar. Przykre jest to, że najliczniejszą grupa ofiar stanowią cywile ze Strefy Gazy. Konflikt izraelski-palestyński stał się inspiracją do napisania przejmującej powieści pt. "Drzewo migdałowe" . Autorka jest Michelle Cohen Corasanti, pisarka znająca temat z własnego doświadczenia, jak i obserwacji postanowiła (mimo, że jest Izraelitką) pokazać, z jakim brzemieniem przychodzi żyć mieszkańcom Strefy Gazy.. Głównym bohaterem, jak również narratorem jest dorastający Palestyńczyk- Ahmad. Ahmad rozpoczyna swoja bolesna opowieść od momentu, gdy jego malutka siostrzyczka bez kontroli wyszła z domu i wchodzi w granicę strefy zamkniętej , zaminowanej. Niestety dochodzi wybuchu. Dziewczynka umiera. Rodzina Ahmada, wyróżniająca się nadzwyczajną prawością przeżywa nie jedno nieszczęście. Rodzina zostaje pod nakazem natychmiastowej wykonalności wysiedlona ze swoich ziem. Izraelczycy stale przesuwają granicę zamieszkania swoich obywateli, a nieszczęsnych Palestyńczyków. Rodzina Ahmada za swoją dobroć i prawość doznaje samych "kopnięć" od losu. Ojciec bohatera zostaje oskarżony o terroryzm i osadzony we więzieniu, o zaostrzonym rygorze, młodszy brat ulega ciężkiemu wypadkowi, kolejna siostra zostaje zabita przez izraelskich żołnierzy. Ahmad musi z dnia na dzień stać się głową rodziny. Zaczyna ciężko pracować, by matka z resztą rodzeństwa mogła żyć skromnie, ale żyć. Rodzina mieszka w namiocie pod tytułowym drzewem migdałowca. Ahmad nie jest zwyczajnym chłopcem. Wyróżnia się wysokim poziomem IQ oraz zdolnościami matematycznymi. Od najmłodszych lat interesują go książki. Nagle przed chłopcem otwierają się nowe możliwości. Ahmad wygrywa konkurs matematyczny i otrzymuje stypendium na izraelskiej uczelni..... Michelle Cohen Corasanti stworzyła przejmującą, głęboko wzruszającą powieść. Z każdą wypowiedzią Ahmada czułam coraz większe współczucie dla Palestyńczyków, a coraz więcej niechęci względem Żydów. Czytając tę powieść można dojść do wniosku, że Izrael staje się oprawcą, katem oraz tym narodem, który za przyzwoleniem oraz na oczach całego świata prześladuje inną nację. Okrucieństwo płynie z każdej strony. Ból, bieda, śmierć to chleb powszedni każdego Palestyńczyka. Izrael spycha, dyskryminuje, poniża, zastrasza i demonizuje Palestyńczyków, a później się dziwi, że rośnie opozycja i siły zbrojnie stawiające im zbrojny odpór. Bohater jest smutnym przykładem palestyńskiego dziecka, które jest skazane na odnalezienie swojej życiowe drogi w bardzo trudnej sytuacji politycznej. W sytuacji wojny nie liczy się co umiesz, co chciałbyś osiągnąć. Liczy się tylko tylko twoje pochodzenie i kolor skóry. Czytałam tę powieść i płakać mnie się chciało. Być może , gdyby ci, którzy mają faktyczny wpływ na sytuację polityczno-gospodarczą Strefy Gazy przeczytali ją, to by szerzej otworzyli oczy na ten konflikt i na panoszenie się narodu izraelskiego. Książka jest debiutem, ale moim zdaniem jest to mądra, dojrzała proza. Przesłanie płynące z niej jest widoczne, bardzo aktualne . Boleje nad faktem, że niestety to przesłanie nie straci na ważności jeszcze przez długie lata. Polecam naprawdę. Wzruszenie, refleksja, ale i obalenie mitu PALESTYŃCZYK=TERRORYSTA gwarantowane.
  • Pozycja pomagająca zrozumieć istotę konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo