• Fenomenalna książka, nie sposób się od niej oderwać. Wojna o władzę zawsze wciąga, zwłasza gdy ktos to robi tak jak Francis Urquhart. Człowiek ten chyba się urodził po to by zwyciężać. • Autor świetnie opisuje działanie ludzi u władzy. Główny bohater w polityce radzi sobie rewelacyjnie. Niezauważany przez nikogo robi wszytko by zdobyć jak najwięcej. Pokazane są przekręty, podsłuchiwania, manipulacja ludem przez media. Główny bohater rewelacyjnie kupuje sobie ludzi lub zdobywa ich serca własnym urokiem. Nie zawacha się sięgnąć po ostateczne środki, dla niektórych może mieć to tragiczny skutek. • Jedyne czego mi brakowało w tej powieści to trochę więcej informacji co się dzieje w opozycji. I czy ona miała jakikolwiek wpływ, lub próbowała mieć, na sytuację w partii rządzącej. • Książkę polecam, sama niedługo sięgnę po kolejne części :)
  • Jak daleko można się posunąć, by osiągnąć upragniony cel? • Michael Dobbs przez wiele lat był politykiem. Aktualnie jest bardzo dobrym pisarzem. • Na początku muszę o tym wspomnieć – nie interesują się polityką polską ani zagraniczną, nie wiem, co dzieje się u nas w Polsce w polityce i szczerze – nie obchodzi mnie to. Gdy zobaczyłem opis utworu "House of Cards", ocenę na Lubimy Czytać oraz pochwały innych, postanowiłem po to sięgnąć. Czy słusznie? Czy osoba, która stroni od polityki może zachwycić się książką, która ściśle jest z tym związana? Sprawdźcie! • Intryga goni intrygę. Manipulacje, chodzenie po trupach, korupcja. Czy to wszystko może zachwycić nastolatka? Owszem, i to bardzo. Prosty język był dla mnie niemałym zaskoczeniem. Akcja powieści dzieje się na politycznych salonach Wielkiej Brytanii. Jeśli serial jest tak samo krwisty, jak powieść to ja muszę go obejrzeć. Bombowe było to, że każdy rozdział zaczynał się od przemyśleń autora, które bardzo dużo wnoszą do życia czytelnika. "House of Cards" zostało napisane dawno temu, ale nadal jest na czasie. Niebywałe jest to, że bezwzględna książka polityczna uczy. Na każdego można znaleźć haka. Wystarczy tylko dobrze poszukać. • ” Po co rysować linię na piasku? Powieje wiatr i zanim się obejrzysz, wracasz do punktu wyjścia. • • Henry Collingridge od paru kadencji jest premierem Wielkiej Brytanii. Nagle jego poparcie niespodziewanie szybko maleje. Zaczyna tracić pozycję. Czy ktoś ma z tym związek? Zaczynają się nowe wybory, a wraz z nimi wyścig. Wyścig o władzę. Pojawia się ktoś, kto pociąga za sznurki. Gra nieczysto, ale czy da się uczciwie? • Okładka jest mistrzostwem. Ciągle się na nią patrzę i nie mogę przestać. Bardzo różnie można ją interpretować, np. dwóch mężczyzn zawiera umowę, którą jeden z nich nie ma zamiaru dotrzymać lub koleś brata się z drugim kolesiem, który jest w stanie poświęcić wszystko, by przetrwać, choć tak naprawdę on sam sobie kopie grób albo zawarcie krwistej umowy, czyli takiej, która ma na celu zniszczenie innych ludzi, by ci 'źli' doszli do władzy. Ile głów, tyle opinii. • ” Człowieka motywuje nie szacunek, lecz strach. To na nim buduje się imperia i za jego sprawą wszczyna rewolucje. W tym tkwi sekret wielkich ludzi. Kiedy ktoś się ciebie boi, zniszczysz go, zmiażdżysz, a w efekcie on zawsze obdarzy cię szacunkiem. Prymitywny strach jest upajający, wszechogarniający, wyzwalający. Zawsze silniejszy od szacunku. Zawsze. • • Głównym bohaterem jest Francis – człowiek, który dąży do władzy. Jest on moim ulubionym bohaterem książkowym, takim, jakich najbardziej lubię, czyli złych, bezwzględnych, umiejących kłamać... Gdyby autor nie stworzył takiej osoby, utwór nie byłby aż takim fenomenem. No po prostu jego nie da się nie lubić. • Krótko podsumowując to, co wcześniej napisałem – "House of Cards" to bezwzględna książka, w której nie ma żadnych zasad, która ukazuje polityczne realia. Nie trzeba znać się na tym, by zrozumieć ten utwór. Przekaz jest prosty. Jaki? Musicie sięgnąć po książkę, by się dowiedzieć. Mnie najbardziej spodobała się okładka oraz sam pomysł na fabułę, który wydaje się prosty. • Książkę dostałem dzięki współpracy z wydawnictwem Znak Literanova. • Tytuł: "House of Cards. Bezwzględna gra o władzę" • Tytuł oryginału: "House of Cards" • Autor: Michael Dobbs • Wydawnictwo: Znak Literanova • Seria: Francis Urquhart (tom I) • Przełożyła: Agnieszka Sobolewska • Projekt okładki: Magda Kuc • Korekta: Magdalena Świekatoń, Editio • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Data wydania: 4 lutego 2015 • Liczba stron (tekstu): 411 • ISBN: 978-83-240-2655-5
  • Dosyć wciągająca.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo