Dziewiąte wrota

Dean Corso (Johny Deep) jest specjalistą od starodruków. Dzięki swojej wiedzy potrafi szybko ocenić wartość książek i dzięki temu trafia mu się od czasu do czasu jakaś droga ciekawostka. Nie jest on jednak kolekcjonerem lecz szczególnie sprytnym handlarzem. Boris Balkan (Frank Langella) wykładowca, to znowu szczególny kolekcjoner - zbiera stare księgi poświęcone szatanowi. Posiada dość dużą kolekcję, a wśród nich "Dziewięć wrót królestwa cieni" jedną z trzech egzemplarzy na świecie. Nie jest jednak pewien autentyczności swojego dzieła i zleca Corso porównanie go z dwoma pozostałymi i znalezieniem ewentualnych różnic. Skuszony sporą sumą pieniędzy wyrusza do europy. Odkąd Corso dostaje do ręki księgę zaczynają się sprawdzać przepowiednie na rycinach w niej zamieszczonych. Jednocześnie w krytycznych sytuacjach pomaga mu pewna nieznajoma która chwilę po udzieleniu pomocy znika. Mimo przeciwności jego misja posuwa się do przodu. Jeśli ktoś widział Dziecko Rosemary Polańskiego to wie że reżyser potrafi zgrabnie skonstruować dreszczowiec. Od pierwszego momentu można wręcz poczuć mroczność tego dzieła co potęguje wspaniała muzyka Wojciecha Kilara. Jest to pozycja obowiązkowa. [filmweb.pl]