Historia współczesnej medycyny:

renesans, wynalezienie chirurgii i rewolucja implantów

Tytuł oryginalny:
Invention of surgery
a history of modern medicine
Autor:
David Schneider
Tłumaczenie:
Grzegorz Łuczkiewicz
Łukasz Łuczkiewicz
Wydawcy:
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak (2021)
Znak Litera Nova (2021)
Znak Litera Nova - Społeczny Instytut Wydawniczy Znak (2021)
ISBN:
978-83-240-7303-0
Autotagi:
druk
książki
publikacje popularnonaukowe
4.0 (2 głosy)

Jakich niezwykłych odkryć dokonano w Wolsztynie pod Poznaniem? Kto był pierwowzorem głównego bohatera serialu The Knick? W jaki sposób medycyna ocaliła rozgrywki futbolu amerykańskiego? Jaka przyszłość czeka medycynę w dobie sztucznej inteligencji? Doktor David Schneider – jeden z najlepszych chirurgów barku i łokcia na świecie – odkrywa przed czytelnikami niezwykłą historię medycyny i jej związki z nauką, filozofią i polityką. W fascynujący sposób przedstawia kolejne punkty przełomowe: pierwsze badania anatomiczne, wynalezienie chirurgii, narodziny antyseptyki i anestezji, odkrycie antybiotyków czy skonstruowanie rozrusznika serca. Opowiada też fascynujące losy tych, którzy doprowadzili do tych przełomów – Johna Huntera, Josepha Listera, Roberta Kocha, Williama Halsteda czy Earla Bakkena. Schneider nie tylko ukazuje barwne życiorysy i niezwykłe odkrycia, ale też zadaje ważne pytania o przyszłość medycyny. Przez 295 pokoleń człowiek, który zachorował, musiał polegać przede wszystkim na sobie. Dopiero od pięciu pokoleń możemy liczyć na prawdziwą pomoc ze strony lekarzy. Ta książka opowiada historię ludzi, którzy stworzyli współczesną medycynę. „Zuchwała i zniewalająca, błyskotliwa i pełna informacji. Znakomita zawsze, a często pełna czarnego humoru”. „The Wall Street Journal”
Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Błyskotliwe uproszczenia gubiące złożoność dziejów kultury, i warta uwagi przystępna historia chirurgii
  • Książka ma 592 strony, podzielona została na 21 rozdziałów. W książce nie ma indeksu rzeczowego i indeksu nazwisk. Indeksy ułatwiły by czytanie i poszukiwanie interesujących informacji. Przy komputerowym składzie książek napisanie takich indeksów nie powinno stanowić problemu. • W ostatnich dzie­sięc­iole­ciac­h nastąpił gwałtowny rozwój prawie we wszystkich dziedzinach nauki/życia, musiał on też pojawić się w medycynie, która nie jest przecież nie powinna być oderwana od rzeczywistości. • Motto do rozdziału 21 książki jest: • „Dawniej chirurgia oznaczała krew i flaki. W przyszłości będą to bity i bajty.” • Medyczne nadużycia • Autor włożył bardzo dużo wysiłku w napisanie książki. Była to jak napisał „trwająca przez trzy dziesięciolecia podróż w dziedzinę nauki i chirurgii” stanowiąca podstawę do napisania książki. • Czy autor nie popełnił gdzieś błędów i czy wszystkie podane informacje w książce są prawdziwe? Trudno to potwierdzić. Na stronie 423 możemy przeczytać, że wartość współczynnika tarcia μ przekracza 1. Oznaczałoby to, że siła tarcia jest większa od przesuwanego ciężaru. Jak na razie nauka/mechanika tego nie potwierdza. • Str. 257 „mój dzisiejszy anes­tezj­olog­iczn­y guru, za pomocą ultrasonografu śledził na ekranie komputera drogę igły, która delikatnie przeszła przez skórę i zagłębiła w tkanki na karku.” Gdy czubek igły zbliżył się do odpowiedniego miejsca zaaplikował wokół niego całą zawartość strzykawki z lekiem. • Kiedy to u nas będzie powszechnie zastosowane? Gdy po zastrzyku dostałem ataku epileptycznego, to żona w przychodni dowiedziała się, że lekarz nie przyjdzie i ma zadzwonić po pogotowie. Na drugi dzień lekarka kierująca na zastrzyk beztrosko stwierdziła „widocznie pielęgniarka źle zrobiła zastrzyk”. Bez komentarza. • Str. 297. „Autorzy powieści fantastycznonaukowych przypominają niekiedy proroków. Jules Verne powiedział: „Wszystko, co jeden człowiek potrafi sobie wyobrazić, inni ludzie potrafią urzeczywistnić”, możliwe zatem, że to właśnie doktor Frankenstein zasugerował dr. Gluckowi pierwsze przypuszczenia— w sprawie regeneracji tkanek. Z końcem lat osiemdziesiątych XIX wieku Gluck w swoich badaniach na zwierzętach skupił się na wymianie tkanek.” Gluck zamierzał przedstawić swoje doraźne sukcesy w Berlińskim Towarzystwie Medycznym. • Str. 298 „Prezes niemieckiego stowarzyszenia chirurgicznego napisał do niego: ,Jako przywódca niemieckiej chirurgii nie mogę pozwolić, aby kompromitował Pan niemiecką naukę w obecności prezydium złożonego z międzynarodowych specjalistów chirurgicznych. Moi uczniowie i ja będziemy zwalczać Pana wszelkimi środkami”. • Str. 298. Wiemy dziś, że innowacja Glucka o wiele za bardzo wybiegała w przyszłość, w naszą epokę antybiotyków, nowoczesnej metalurgii i technik sterylizacji implantów. • A jak jest obecnie? Czy nie ma będących na stanowiskach, „upartych naukowców”, którzy mówią „nie bo nie” i nie wzywają do siebie niepokornych (myślących inaczej) na dywanik strasząc ich utratą pracy. • Str. 337. Theodore Roosevelt gdy zwyciężył w wyborach prezydenckich w 1905 roku, przemawiał do Kongresu słowami: „Handel artykułami spożywczymi, które pozbawiono wartości lub sfałszowano tak, że mogą zaszkodzić zdrowiu albo oszukiwać kupujących, powinien być zakazany”. 30 czerwca 1906 roku prezydent Roosevelt podpisał „Ustawę o czystej żywności i lekach.” • „……amerykańscy przedsiębiorcy napełniali angielskie butelki niemal wszystkim, co uznawali za odpowiednią imitację leku ... była to li tylko opakowana fantazja, a opakowanie miało zasadnicze znaczenie” • Str. 354 „Pozwy zbiorowe rzadko trafiają do sądu, konsumenci zostają wykiwani, a adwokaci strony powodowej często otrzymują hojną zapłatę za porzucenie sprawy.” • Str. 355. „Pacjenci, gdy słyszą o ugodzie opiewającej na cztery miliardy dolarów, muszą z pewnością dochodzić do wniosku, że dostaną fortunę, jednak po odliczeniu honorariów prawników każdemu z nich przypadnie jedynie około stu sześćdziesięciu tysięcy jako cała rekompensata za ból i cierpienie.” • „Jeszcze głębsza być może jest frustracja pacjentów płynąca z poczucia, że zostali zdradzeni przez system, którego uczestników - producentów, FDA, sądy, szpitale, a nawet chirurgów - raczej to nie obchodzi.” • Str. 356. „Nawet w najlepszej sytuacji pacjenci uczestniczą w istocie w wielkim niekontrolowanym eksperymencie, a jeśli w jakimś społeczeństwie nadzór nie istnieje, jest niemrawy albo jego ramy są byle jakie, to czy można się dziwić, że poszkodowanych pacjentów liczy się w tysiącach?” • Str. 393. „…realia funkcjonowania szpitala miejskiego (nawet dziś). Jest tam zwyczajnie za dużo pracy jak na ograniczoną liczbę personelu, a ponieważ wszystkie szpitale samorządowe są pełne studentów medycyny i rezydentów, pacjentami zajmują się często niewykwalifikowani praktykanci. Po prostu taka jest prawda.” • Niestety na okładce książki, prawdopodobnie w ramach reklamy, napisano co innego. • Str. 395. „Tak właśnie uczy się medycyny - poprzez wyczerpującą serię zadań wykonywanych metodą prób i błędów, niepowodzeń i tryumfów, przytłaczającej niepewności i wyrażanego od czasu do czasu uznania. Zdarza się często, że niepowodzenie studenta medycyny lub rezydenta spowodowane brakiem jakiegoś okrucha wiedzy ściąga nieszczęście na niego samego, a co ważniejsze, na jego pacjenta. „ • Na okładce książki możemy przeczytać: „Przez 295 pokoleń człowiek, który zachorował, musiał polegać przede wszystkim na sobie. Dopiero od pięciu pokoleń możemy liczyć na prawdziwą pomoc ze strony lekarzy.” A jak jest w Polsce? «Teleporady», lub po wcześniejszym zarejestrowaniu na wizytę do lekarza specjalisty czeka się bardzo długo, bywa też tak, że pomimo posiadanego skierowania, nie można się zarejestrować do lekarza specjalisty, bo nie rejestrują i nie wiedzą kiedy będą rejestrować. • Składkę na ubezpieczenie zdrowotne należy zapłacić co miesiąc. • Książkę warto przeczytać można dowiedzieć się wielu ciekawych spostrzeżeń podanych przez autora.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo