Zbrodnia po irlandzku

Autor:
Aleksandra Rumin
Wydawcy:
Wydawnictwo Initium (2019-2021)
Legimi (2019-2021)
IBUK Libra (2019)
ebookpoint BIBLIO (2019)
ISBN:
978-83-62577-98-9, 978-83-625-7799-6
978-83-8172-092-2
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
książki
powieści
proza
1.0

Egzotyczne wycieczki to niebezpieczne hobby. Co roku kilkuset spragnionych wrażeń Polaków ginie podczas wakacyjnych wojaży. Dlatego nikogo nie dziwi, że nieszczęścia dotykają również uczestników wyprawy do Irlandii z biurem podróży „Hej Wakacje”. Nikogo poza pilotem wycieczki, którego męczy przeczucie, że coś tu nie gra. Tomasz Waciak nie ma jednak czasu na dochodzenia, bo musi się użerać z irlandzką pogodą, roszczeniową starszą panią, ciągłymi zmianami programu, zatruciami pokarmowymi i nieprzepartą ochotą, żeby strzelić sobie drinka. Albo trzy.

Druga powieść Aleksandry Rumin to cięta satyra na Polaków za granicą, pełna obyczajowych obserwacji, wyrazistych postaci i najdziwniejszych perypetii. No i zbrodni, rzecz jasna.Egzotyczne wycieczki to niebezpieczne hobby. Co roku kilkuset spragnionych wrażeń Polaków ginie podczas wakacyjnych wojaży. Dlatego nikogo nie dziwi, że nieszczęścia dotykają również uczestników wyprawy do Irlandii z biurem podróży „Hej Wakacje”. Nikogo poza pilotem wycieczki, którego męczy przeczucie, że coś tu nie gra. Tomasz Waciak nie ma jednak czasu na dochodzenia, bo musi się użerać z irlandzką pogodą, roszczeniową starszą panią, ciągłymi zmianami programu, zatruciami pokarmowymi i nieprzepartą ochotą, żeby strzelić sobie drinka. Albo trzy.

Druga powieść Aleksandry Rumin to cięta satyra na Polaków za granicą, pełna obyczajowych obserwacji, wyrazistych postaci i najdziwniejszych perypetii. No i zbrodni, rzecz jasna.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Recenzje
  • Zbrodnia po irlandzku to przyjemna lektura, która jednak nie dostarczyła mi tego, co kryminał dostarczyć powinien. Czy to źle? Nie powiedziałabym. Jeśli nastawicie się, że chcecie przeczytać sensację bądź kryminał, będziecie rozczarowani. Jednak jeśli szukacie książki, która zafunduje wam podczas lektury ironiczny uśmieszek, śmiało. To naprawdę wciągająca pozycja, którą warto przeczytać. I zapamiętajcie to nazwisko! Aleksandra Rumin rośnie bowiem na królową komedii kryminalnej.
    +2 wyrafinowana
  • Miała być satyra, a książka jest antypolska. Polacy są przedstawieni m.in. jako złodzieje.
  • Wycieczki! Wielu z nas po prostu uwielbia podróże, te bliższe i dalsze. Co jednak zrobić, gdy podczas wojaży napotykamy dosłownie same pechowe sytuacje? Jak wyjść z wszelkich ambarasów, szczęśliwie wrócić do kraju? Oto jest pytanie! • Muszę się przyznać, że po raz pierwszy mam styczność z twórczością Aleksandry Rumin, a jej debiutancka powieść jeszcze nie zdołała wpaść w me ręce. Aczkolwiek zetknęłam się z wieloma recenzjami, głównie pozytywnymi, dlatego postanowiłam spróbować „Zbrodni po irlandzku”. Jakoś nigdy nie szalałam za komedią, gdy chodzi o książki, chociaż trafiłam na kilka niezłych, więc i Pani Aleksandrze dałam szansę. Czy na coś konkretnego się nastawiłam? Postanowiłam podejść do lektury na luzie, bez obiecywania sobie czegokolwiek, aby uniknąć ewentualnego rozczarowania. O dziwo, mimo uprzedzeń, spędziłam nad powieścią kilka ciekawych dni, zadowolona, mimo szukania większych wad. Takowych nie znalazłam i doszłam do wniosku, że częściej muszę „wychodzić ze strefy komfortu”, używając modnego ostatnio określenia. Zaczęłam od zaznajamiania się z kryminałami, potem komediami, a teraz zaczynam pałać sympatią do połączenia obu gatunków. Przewrotnie! • Swoją drogą, uwagę przykuwa już sama okładka, o czym pragnę wspomnieć, chociaż próbuję wystrzegać się oceniania po szacie graficznej. Cóż, zmysł estetyki trudno oszukać. Wspominam o tym również z tego względu, że często okładki są bezsensowne, jakby twórcy niespecjalnie kojarzyli fabułę. A w przypadku „Zbrodni po irlandzku” widać, iż zadbano o zgodność, przyłożono się do pracy. Detale są silnie związane ze szczegółami pochodzącymi prosto z książki. Właśnie, na szczęście mogę nadmienić, że treść nie wypada gorzej, całość idealnie się uzupełnia. • Nawet chaosem trzeba umiejętnie pokierować — tak, to brzmi niczym oksymoron, ale proszę mi zaufać. Początkowo wydaje się, że powieść jest jednym wielkim mętlikiem. Wątki się ze sobą mieszają, bohaterowie przekrzykują. Ale już po chwili można zauważyć, iż mamy do czynienia z celowym zabiegiem, przestajemy się gubić, a zamiast tego wciągamy w akcję. Potrzeba też dużo dystansu do otaczającego nas świata! Satyra na społeczeństwo, trochę na nas samych, z przymrużeniem oka. Mrugnijmy do siebie, znajdujących się w środku krzywego zwierciadła! • Postaci niesamowicie irytują i taka jest właśnie ich rola. Paradoksalnie, można nabrać do nich dziwnej sympatii, przez te wszystkie napotykające ich przygody. Zwłaszcza w przypadku głównego bohatera, niejakiego Tomasza Waciaka, zmagającego się z uzależnieniem od alkoholu opiekuna wycieczki. Ma pod sobą zgraję kompletnie zakręconych ludzi, trudno utrzymać ich w karbach, a prześladujący ich zewsząd pech nie pomaga. Często się zaśmiewałam, więc rola powieści została spełniona. Co z intrygą? Wypada ciekawie, dość zaskakująco, więc mamy kolejny plus. Ot, czarny humor w dobrym wydaniu, chociaż jeszcze raz muszę podkreślić — dystans, dystans i jeszcze raz dystans. Inaczej łatwo się obrazimy o takie, a nie inne przedstawienie Polaków. • „Zbrodnia po irlandzku” przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom gatunku, osobom chcącym odprężyć się po ciężkim dniu, szukającym niez­obow­iązu­jące­j lektury. A jednocześnie niegłupiej, zachowującej poziom. Będę obserwować rozwój kariery literackiej Aleksandry Rumin i mam nadzieję, że w bliskiej przyszłości uda mi się przeczytać jej pierwszą powieść, a może nawet kolejne?
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.
Autorka w swojej pracy w nowatorski sposób podjęła się omówieniu zagadnienia, w jaki sposób kultura odpowiedziała na przebieg modernizacji na terenach Rosji i Iranu przełomu XIX i XX wieku. • W swej wnikliwej rozprawie zajęła się szerokim spektrum problemów. Głównym zamiarem badaczki było uwidocznienie zarówno wspólnych cech, jak i różnic w przemianach obu państw. Ukazała podobieństwa w początkowej reakcji kultury rosyjskiej i irańskiej na kulturę zachodnią – fascynację nią, a jednocześnie pragnienie niezależności i przywiązanie do tradycji. • Skupiła się przede wszystkim na badaniach nad inteligencją rosyjską i irańską, rozważała, jak rosyjska literatura wpłynęła na rozpowszechnianie idei wolności oraz jaki miała wpływ na rozmaite sfery życia społecznego. • Omówiła m. in. zagadnienia kultury i języka, ukazała grupy kulturotwórcze jako konkretne zjawisko na tle abstrakcyjnego fenomenu kultury, postawiła pytania o istotę języka i jego rolę w kulturze. Zajęła się analizą problemową wybranych zjawisk zachodzących w omawianych państwach, snuła rozważania o pierwszym symbolu identyfikacji grupowej społeczeństwa, oceniła rolę prekursorów idei indywidualizmu w Iranie i Rosji, dokonała także interesujących porównań i podsumowań. • Celem autorki było przede wszystkim przedstawienie, w jaki sposób kultury „komunikują się”, jak przebiega dialog między ludźmi, należącymi do różnych kultur oraz jakie są i mogą być skutki dobrego lub złego zrozumienia partnera w dialogu. • Opracowała : Barbara Misiarz • Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu
foo