Harry Potter i przeklęte dziecko
Tytuł oryginalny: | Harry Potter and the Cursed Child |
---|---|
Autorzy: | Joanne Kathleen Rowling Jack Thorne John Tiffany ... |
Tłumaczenie: | Małgorzata Hesko-Kołodzińska Piotr Budkiewicz ... |
Wydawcy: | Wydawnictwo ababahalamaha (2021) Wydawnictwo Media Rodzina (2016-2017) |
Wydane w seriach: | Harry Potter - Joanne K. Rowling |
Autotagi: | dramat druk epika książki |
Więcej informacji... | |
3.5
(27 głosów)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Dziewiętnaście lat po bitwie o Hogwart Harry odprowadza swoje dzieci na pociąg do szkoły. Albus martwi się, że trafi do Slytherinu, ale ojciec go pociesza – jeden z dyrektorów Hogwartu, po którym chłopiec ma imię, był w tym domu i był wspaniałym czarodziejem. W pociągu Albus i Rose trafiają na przedział, w którym siedzi Scorpius – syn Dracona. Dziewczyna nie chce spędzać czasu w towarzystwie młodego Malfoya, jednak Albus zostaje z nim i zaprzyjaźnia się. Nie podoba się to Harry’emu, który podejrzewa, że chłopak sprowadzi jego syna na złą drogę. Na domiar złego ojciec i syn nie potrafią się dogadać. Albus ma wrażenie, że jest zakałą rodziny, niepasującym Potterem, że wszyscy widzą w nim zupełne przeciwieństwo wspaniałego ojca... • Harry Potter i przeklęte dziecko to scenariusz do sztuki, która miała premierę jakiś czas temu. Autorami tekstu są Jack Thorne, Joanne Kathleen Rowling, John Tiffany. Książka reklamowana jest jako ósma część serii HP, jednak tak naprawdę to coś zupełnie innego. • Tekst skupia się na pokazaniu kilku bohaterów. Można ich podzielić na dwie grupy – starsi, czyli Harry, Ron, Hermiona, Ginny i w tle Draco, McGonagall, i młodsi, czyli głównie Albus i Scorpius. Oczywiście sceny z tymi bohaterami nie są oderwane od siebie, często łączą się między sobą, bohaterowie występują razem w mniejszych bądź większych grupkach. Część wydarzeń jest jedynie zaznaczona, przechodzimy dość szybko od zdarzenia do zdarzenia, by mieć ogólny zarys sytuacji, a skupić się na najważniejszych kwestiach. • I tak w sztuce najważniejszym problemem są relacje ojca i syna, które potem mają przełożenie na czyny Albusa i decyzje, które podejmuje. Tych dwóch nie potrafi się ze sobą dogadać, mimo usilnych starań. Są rozczarowani sobą nawzajem. I właśnie to pcha Albusa w stronę kłopotów. Chłopak zaczyna bowiem ingerować w przeszłość, by zmienić przyszłość. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem... • Pomysł na historię jest ciekawy. Czytelnicy i miłośnicy serii HP na pewno chcieli się dowiedzieć, co dzieje się w życiu Harry’ego po zgładzeniu Voldemorta. Akcja zaczyna się w tym samym momencie, w którym kończą się Insygnia śmierci. Widzimy nie tylko dorosłego Pottera i jego życie, pracę i problemy, ale poznajemy też lepiej jego syna, Albusa, i zdajemy sobie sprawę, że niełatwo jest być synem czarodzieja, który dwukrotnie pokonał Czarnego Pana. Relacje ojciec-syn, problemy z majstrowaniem przy czasie, a także główny wątek, czyli tytułowe przeklęte dziecko, mają wspólnie sens i są naprawdę ciekawe. • Problem pojawia się natomiast przy kreacji postaci. Żaden z trójki bohaterów, których znamy z poprzednich książek, nie zachowuje się jak dorosły. Harry nie jest stanowczym rodzicem, lecz ciągle zagubionym chłopcem, który stracił gdzieś swoje zdecydowanie i odwagę, boi się porozmawiać szczerze z synem, działa wbrew logice. Hermiona mimo posady, którą ma, wydaje się niepewna siebie i wycofana, a Ron jakby cofnął się w rozwoju. Niby jest śmieszny, a jednak żenujący. Nie bardzo można rozróżnić zachowania tych czterdziestolatków od zachowań ich dzieci. To największy minus tej pozycji. • Inną słabą stroną są patetyczne słowa i zdania, które mają wyjaśniać działania niektórych osób. Da się to wyczuć podczas czytania, trudno jednak napisać o tym coś konkretnego, gdy nie chce się zdradzać szczegółów. Momentami odnosiłam wrażenie, że bohaterowie cytują jakieś książki, a sami nie myślą w ten sposób. Wypadało to sztucznie. • Cieszę się, że powstał Harry Potter i przeklęte dziecko, bo miło było wrócić do tego świata. Jednak sam tekst nie porwał mnie tak, jak tego oczekiwałam. Muszę przyznać, że jestem nieco rozczarowana, ponieważ niektóre sceny mnie żenowały swoją sztucznością i brakiem logiki. Nie czułam, że grają w nich osoby dorosłe, z dobrymi posadami, które wiele przeszły. A szkoda. Brakło mi spójności, być może uciekła ona właśnie przez formę tekstu, czyli scenariusz sztuki. • Jeśli tak jak ja wychowaliście się na serii HP, na pewno sięgnięcie i po tę część, choćby z ciekawości. Ja chyba spodziewałam się czegoś lepszego. Mimo wszystko nie uważam czasu spędzonego na lekturze za zmarnowany i mam nadzieję, że wy też nie będziecie tak uważać.
-
Moim zdaniem tej ksiązki nie powinno nazwyać się ósmą częścią serii o Harrym Potterze. Jest tu historia Albusa, czyli syna tytułowego bohatera. Choć w książce dużą rolę odgrywają bohaterowie poprzednich części to jednak uwaga jest bardziej skupiona na chłopcu. Mi się bardzo podobał za to sposób, którym została przedstawiona i wydana historia, czyli postać scenariusza.
-
Ósmej części historii o najsłynniejszym czarodzieju świata Harrym Potterze nadałabym tytuł „Co by było, gdyby…?” • No właśnie: Jak by wyglądało dalsze życie głównych bohaterów, gdyby Hogwart przegrał wojnę z Siłami Ciemności? Kto zostałby wówczas dyrektorem szkoły dla czarodziejów? Czy Hermiona znalazłaby szczęście u boku Rona? I w końcu: jak ułożyłaby się cała ta historia, gdyby Harry Potter nie przeżył starcia ze złem? Na te pytania dość szybko i w sposób bardzo brutalny odpowiedzi otrzymują potomkowie Harrego, Rona, Hermiony i Draco. Ich niesforne dzieci Albus i Scorpius igrając z czasem, który upłynął sprawiają, że czarodzieje na nowo muszą podjąć walkę z powracającym złem. Jak się okazuje wychowywanie młodych czarodziejów nie jest wcale takie proste, jak się niektórym początkowo wydawało. Jednakże, w wyniku nabycia nowych doświadczeń młodzi bohaterowie, w końcu potrafią zrozumieć dlaczego obecnie żyją w naprawdę szczęśliwym świecie i że trzeba robić wszystko, żeby tego nie zaprzepaścić. • Muszę przyznać, że napisana w postaci scenariusza kontynuacja opowieści o bohaterach z Hogwartu jest całkiem niezła. W taki sam sposób jak wcześniejsze części pobudza wyobraźnię, jest pełna zwrotów akcji i nie posiada zbędnych, często nieco zbyt długich opisów danych sytuacji. Co przeszkadza w lekturze? A to, że występuje w niej mnóstwo powtórzeń, wracania do dawnych sytuacji sprzed wielu lat, co dla fana całego cyklu może być nieco nużące. Choć uwielbiam Harrego Pottera i będę go zawsze uwielbiała myślę, że czas najwyższy na „wygaszanie” tej opowieści… Pewne historie z czasem człowiekowi zwyczajnie mogą się „przejeść”… Mimo wszystko…
-
„Harry Potter i Przeklęte Dziecko” w moich oczach pozostawia wiele do życzenia. Przemęczyłam ją tylko i wyłącznie dlatego, że mam słabość do Pottera, ale im dalej brnęłam w tę historię, tym częściej znajdywałam sobie inne ciekawsze zajęcia, które mogły mnie odciągnąć od czytania. Sposób, w jaki książka jest napisana, w ogóle nie przypadł mi do gustu i wiem, że nigdy więcej nie sięgnę po żadną sztukę teatralną. Fakt, że mamy do czynienia z dorosłymi już bohaterami, którzy przez te wszystkie lata zdążyli się zmienić, również postrzegam jako minus i, prawdę mówiąc, wolałabym po tych wszystkich latach otrzymać dostęp do książki, w której byłyby przedstawione ich dalsze losy niedługo po tym, jak ukończyli oni naukę w szkole magii i czarodziejstwa. Właściwie zastanawiam się, co się stało, że J.K. Rowling, której książki są wyjątkowe pod niemal każdym względem, zaakceptowała i podpisała się pod tym dziełem swoim nazwiskiem? Nie potrafię tego zrozumieć i chyba nigdy nie nastąpi dzień, w którym poznam odpowiedź na to pytanie. Muszę jednak powiedzieć, że pewne plusy również znalazłam, chociaż wiele ich nie było i nie były w stanie wynagrodzić tego, jak bardzo męczyłam się przez dłuższy czas nad kolejnymi stronami tej sztuki. Co mi się podobało? Powroty do przeszłości. Momenty, gdy cofano się do tak dobrze znanych już wydarzeń z czasów, gdy Harry był uczniem, były tymi, które z przyjemnością czytałam, ale co z tego, kiedy chwilę później wracano do teraźniejszości, gdzie nie czułam magii? Krótko mówiąc, mnie osobiście książka nie przypadła do gustu i o ile do historii o Harrym lubię wracać, tak po tę konkretną więcej nie sięgnę i wybiorę kolejnego fanfika, których jest w internecie od groma i, które potrafią dać więcej frajdy z czytania.
Dyskusje
Opis
Inne tytuły: | Harry Potter [T.8] parts 1 & 2 część pierwsza i druga |
---|---|
Autorzy: | Joanne Kathleen Rowling Jack Thorne John Tiffany Małgorzata Hesko-Kołodzińska Piotr Budkiewicz John Thorne Joanne Murraye Robert Galbraith Newt Skamander Kennilworthy Whisp |
Tłumaczenie: | Małgorzata Hesko-Kołodzińska Piotr Budkiewicz Jack Thorne John Tiffany Wiktor Morozov Andrzej Polkowski (1939-2019) |
Scenariusz: | Jack Thorne |
Autor oryginału: | Joanne Kathleen Rowling |
Reżyseria: | John Tiffany |
Redakcja: | Jack Thorne John Tiffany |
oraz: | Joanne Kathleen Rowling John Tiffany |
Wydawcy: | Wydawnictwo ababahalamaha (2021) Wydawnictwo Media Rodzina (2016-2017) |
Serie wydawnicze: | Harry Potter - Joanne K. Rowling |
ISBN: | 978-83-8008-227-4 978-83-8008-228-1 978-83-8008-659-3 978-83-8008-916-7 978-83-8265-497-4 978-83-8008-659-3 978-83-8008-221 978-836-8008-228-1 |
Autotagi: | beletrystyka dramat druk epika film i wideo książki literatura literatura piękna powieści proza reprodukcje rodzina scenariusze |
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści
85 rekordów bibliograficznych,
pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.