Preparator
Autor: | Hubert Klimko-Dobrzaniecki |
---|---|
Wydawcy: | Wydawnictwo Od Deski Do Deski (2015) IBUK Libra (2015) Legimi (2015) |
Wydane w seriach: | Seria Na F/Aktach |
ISBN: | 978-83-65157-01-0, 978-83-65157-99-7 978-83-65159-99-7 |
Autotagi: | dokumenty elektroniczne druk e-booki książki powieści |
4.3
(6 głosów)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece pedagogicznej
Recenzje
-
Książka z serii "Na F/Aktach", która - jak sama nazwa wskazuje - powstaje na podstawie autentycznych doniesień m.in. artykułów prasowych, dokumentów czy akt sądowych. • Hubert Klimko-Dobrzaniecki stworzył opowieść o losach niedocenianego chłopca, potem nastolatka i dorosłego mężczyzny, którego na siłę próbowano wpasować w określone ramy. Mimo wszystko, na własną rękę, próbował on odnaleźć siebie. Jest to także historia o jego najbliższej rodzinie: wiecznie niezadowolonej matce, skrytym i wyobcowanym ojcu, sprytnej i interesownej siostrze, a w końcu o niezaspokojonej żonie. O relacjach między tymi ludźmi i o tym do czego mogą doprowadzić. • Główny bohater formułuje przy okazji opinie bliskie niejednemu z nas, czasem nazywa po imieniu rzeczy, do których część z nas nigdy by się nie przyznała. Kim bylibyśmy teraz, gdyby na naszej drodze stanęli zupełnie inni ludzie lub gdybyśmy nie rozstawali się z tymi, których kiedyś znaliśmy? • Jest to książka o niespełnionych marzeniach, zaprzepaszczonych szansach, manipulacji, dewiacji i w końcu o... przeczytajcie sami jak potoczyło się życie tytułowego "Preparatora". Będziecie pod wrażeniem tej lektury. AO
-
Ksiązka wydaje się być łatwą i szybką w czytaniu. Zaledwie 230 stron. Co to jest dla typowego "pochłaniacza" (nie "Preparatora":) ) powieści? Ale to tylko ułuda. Zaczynamy czytać i nie sposób ani jej odłożyć, ani przerwać, ani przyspieszyć czytanie. Nic z tych rzeczy. Choć akurat prędzej uda nam się ją odłożyć do następnego zaczytania, bo nie da się jej szybko połknąć. Treść jest niby prosta, niby bohater uzewnętrznia się swojemu słuchaczowi, niby mówi o wszystkim i o niczym, niby gada o tym, co mu akurat przyjdzie na myśl. A jednak... Jednak czytamy, analizujemy, dalej czytamy. Ze słowotoku budujemy sobie obraz psychiczny i emocjonalny mówiącego i tym stopniowym posuwaniem się do przodu czekamy na finał. Bo dopiero na końcu, na samym końcu dowiemy się prawdy. I wtedy wszystko pasuje. Wszystko w zachowaniu i działaniu układa się w tym człowieku w jedną spójną całość. W perfidne, wypaczone wnętrze, w pewnego rodzaju skrzywienie. Mogę zdradzić kim jest, sami też się poniekąd domyślamy, bo Preparator to ktoś..."inny". Ale dlaczego ten siedzi za kratami? Dlaczego stał się tym, kim się stał skoro wychował się w dobrym domu? Choć kilka lat, to nie całe życie. Z latami młodzieńczymi wszystko uległo transformacji. Na jego niekorzyść... • I zadajemy sobie pytania, wiele pytań, masę... gdyby...a gdyby było... a gdyby trafił...a gdyby te słowa nie padły właśnie wtedy, to czy? I tak bez końca... • Hitler też, gdyby dostał się na akademię sztuki pięknych, to by.... • Bardzo inteligentna książka dla wprawnych czytelników. Świetnie napisana. Nie wyobrażam sobie innej jej formy, jak słowotoku bohatera. • Polecam.
-
W "Preparatorze" Klimko -Dobrzaniecki oddaje głos swojemu bohaterowi. Opowiada on o swoim dzieciństwie, które mu poświęca bardzo dużo miejsca. Z jego opowieści wyłania się obraz rodzinny dysfunkcyjnej i domowego piekła w którym żył. Brak relacji z matką, która faworyzowała jego siostrę, nieobecność ojca, doprowadziły później do jawnej wrogości i nienawiści. • Niepowodzenia szkolne, leworęczność, zmiana wyznania, doświadczenia seksualne, brak szczęścia w małżeństwie. Jego codzienność jawi się szarych kolorach, niespełnione marzenia, wyobcowanie, żal i ciągłe poczucie, że coś traci. Te wszystkie problemy, frustracje napędzają machinę zła. • Spowiedź głównego bohatera nie odczytuję jako usprawiedliwienia, on sam bowiem nie użala się nad sobą. To oszczędna w słowach i prosta, relacja, historia życia, która doprowadziła do tego, że zrodziła się bestia. Zło, które w końcu ujrzało światło dzienne. • "Preparator" to bardziej próba zrozumienia. Patrząc na wyłaniający się z książki obraz niesprawiedliwości, słuchając historii trudnego życia oskarżonego nie wyobrażam sobie, że mógłby postąpić inaczej. Ta złość, która się w nim kumulowała musiała znaleźć ujście. Mam wrażenie, że to zrozumienie dla jego postępowania jest równie przerażające jeśli nie bardziej, jak i przestępstwa, za które został skazany. Hubert Klimko- Dobrzaniecki umiejętnie wszedł w głowę przestępcy, ukazał jego motywację i w pewnym sensie uczłowieczył go. • Mocna i refleksyjna powieść o istocie zła. • Marta Ciulis-Pyznar
Dyskusje